Wszyscy patrzyli tylko na nią. Taylor Swift zrobiła furorę w kraciastej sukni
Taylor Swift niekwestionowaną zwyciężczynią MTV Video Music Awards 2024. Piosenkarka zdobyła aż siedem nagród, w tym w kategoriach „Teledysk Roku” i „Artysta Roku”. W centrum uwagi znalazła się oczywiście jej kreacja. Swift w gorsetowej, kraciastej sukni, skradła show.
Spis treści:
Taylor Swift tegoroczną galę MTV Video Music Awards może zaliczyć do udanych. Gwiazda pobiła kolejny rekord i zdobyła aż siedem nagród, w tym za "Teledysk Roku". Chodzi o utwór "Fortnight" nagrany w duecie z Post Malone.
To już drugi rok z rzędu, gdy amerykańska piosenkarka jest największą wygraną. Rok temu wróciła do domu z dziewięcioma statuetkami. Nagrody MTV VMA zostały rozdane już po raz 41. - wydarzenie odbyło się w hali USB Arena Belmont Park w Elmont, w stanie Nowy Jork. Impreza jak zawsze przyciągnęła tłum gwiazd. W końcu jest to świetna okazja do tego, by zaprezentować czasami nawet najbardziej fantazyjne stylizacje.
Wszyscy patrzyli tylko na nią. Taylor Swift zrobiła furorę w kraciastej sukni
Oczywiście jedną z najbardziej wyczekiwanych kreacji wieczoru była ta, którą założy Taylor Swift. Piosenkarka nie zawiodła i zdecydowanie skradła całe show, gdy w gorsetowej sukience w czarno-żółtą kratę pozowała przed obiektywami fotoreporterów. W "drapieżnej" kreacji uwagę zwracał również długi tren. Na tym jednak nie koniec, ponieważ Swift założyła jeszcze kuse czarne szorty, długie skórzane rękawiczki i wysokie, czarne kozaki za kolano. W tak odważnej stylizacji dawno gwiazdy nie widzieliśmy!
W trakcie gali Swift postanowiła nieco zmienić outfit. Zaprezentowała się w obcisłej, asymetrycznej i połyskującej sukience w odcieniach złota i srebra. Niezmiennym elementem pozostały wysokie, czarne kozaki.
Swift od początku kariery uwielbia zasypywać fanów ukrytymi wiadomościami w teledyskach, tekstach piosenek czy nawet stylizacjach. Dlatego też fani zastanawiają się, czy kreacje z gali MTV VMA nie są zwiastunem nowego muzycznego przedsięwzięcia artystki. Od dłuższego czasu spekuluje się, że kolejnym albumem będzie nowa wersja "Reputation" z 2017 roku.
Piosenkarka wykorzystała moment odbioru statuetek, by m.in. podziękować swojemu partnerowi Travisowi Kelce.
- Gdy kończyliśmy ujęcie, za każdym razem słyszałam, jak ktoś wiwatuje z drugiego końca studia. Był to mój chłopak, Travis. Wszystko, czego się dotknie, zamienia w szczęście, zabawę i magię. Chcę mu podziękować za to, że wniósł to również na nasz plan filmowy. Zawsze będę o tym pamiętać - powiedziała, odbierając statuetkę za teledysk do utworu "Fortnight".
Taylor Swift poparła Kamalę Harris
Zobacz również:
- Anna Popek w modnych kozakach. Klasyk, który warto mieć w szafie
- Skandal w norweskiej rodzinie królewskiej. Syn księżnej aresztowany
- Włamanie do posiadłości księżnej Kate i księcia Williama. Rodzina w tym czasie spała
- Celine Dion zachwyciła na pokazie mody w Arabii Saudyjskiej. Fani: "Po prostu królowa”
W trakcie wydarzenia Swift apelowała również ze sceny, by jej fani wzięli udział w nadchodzących wyborach prezydenckich. Przypomnijmy, że jej wpis po debacie Kamali Harris i Donalda Trumpa wywołał ogromne poruszenie. Piosenkarka poinformowała, że odda głos na Harris, a post opatrzyła zdjęciem ze swoim kotem.
- Zagłosuję na Kamalę Harris, bo walczy o prawa i sprawy, które, według mnie, potrzebują wojowniczki, aby je wspierać. Uważam, że jest utalentowaną liderką o stabilnej ręce i wierzę, że możemy osiągnąć znacznie więcej w tym kraju, jeżeli będzie nami kierował spokój, a nie chaos - brzmi fragment wpisu piosenkarki.
Swift podpisała się pod swoim oświadczeniem "Childless Cat Lady", czyli "Bezdzietna Kociara". Tym samym odniosła się do tego, jak nazwał ją J.D. Vance, republikański kandydat na wiceprezydenta.