Reklama

"Wszystko o mojej matce" w Łaźni Nowej

Trwają przygotowania do pierwszej wiosennej premiery w Łaźni Nowej. 22 kwietnia odbędzie się premiera spektaklu "Wszystko o mojej matce". To osobisty projekt Michała Borczucha i Krzysztofa Zarzeckiego, inspirowany postaciami ich matek, które zmarły na raka.

Choć tytuł "Wszystko o mojej matce" nawiązuje do filmu hiszpańskiego reżysera Almodóvara, nie jest jednak jego teatralną adaptacją. To przedstawienie dorosłych synów, półsierot, którzy mają do dyspozycji jedynie strzępy pamięci dziecka i nastolatka. Z pomocą zaproszonych do projektu aktorek i realizatorów chcą opowiedzieć o niemożliwej (bo zdeformowanej przez pamięć) historii odchodzenia matki lub nawet fascynacji jej chorobą, odbiorem choroby w kontekście przemian społeczno-politycznych w Polsce pod koniec lat 80. i 90.

- Film to tylko kontrapunkt do zupełnie innych opowieści o naszych matkach i podobieństwach naszych losów. Chcemy opowiedzieć historię odchodzenia naszych matek, ale też historię zmian polityczno-społecznych pod koniec lat 80. i 90. - powiedział na konferencji prasowej Borczuch. - Moja matka zmarła w 1986 roku. Miałem niecałe siedem lat. W pamięci mam tylko urywki z naszego wspólnego życia. Dowodem jej istnienia jest dziś właściwie tylko grób na Cmentarzu Rakowickim. Bazuję więc na wspomnieniach, które zostały po części zdeformowe przez pamięć. Z kolei mama Krzyśka odeszła, kiedy ten był w klasie maturalnej. Ma o wiele więcej wspomnień niż ja. Pamiętamy nasze matki inaczej i z tych różnych perspektyw chcieliśmy je pokazać - dodaje.

Reklama

Autorem tekstu jest współpracujący od lat z Borczuchem dramaturg Tomasz Śpiewak, scenografię z kolei przygotowuje Dorota Nawrot. Z kolei na scenie obok Zarzeckiego pojawią się też: Dominika Biernat, Iwona Budner, Monika Niemczyk, Halina Rasiakówna, Marta Ojrzyńska i Ewelina Żak. 

Michał Borczuch znany jest łaźniowej publiczności ze spektaklu "Paradiso" - projektu, w którym wzięły udział osoby ze spektrum autyzmu. Obecnie jest jednym z najciekawszych polskich reżyserów młodego pokolenia. Kilkukrotnie był nominowany do Paszportu Polityki, a w ubiegłym roku zdobył statuetkę Boskiego Komedianta za najlepszy spektakl festiwalu Boska Komedia - "Apokalipsę".








Styl.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL