Zmarła Gonia Wielocha, mistrzyni makijażu
Trudno zliczyć wszystkie sesje mody i gwiazd, które malowała Gonia Wielocha. Od wielu lat była niekwestionowaną mistrzynią makijażu. Zmarła w nocy z 27 na 28 listopada 2012 przegrywając walkę z guzem mózgu.
Branża modowa, którą często posądza się o zazdrość, nieszczerość i brak przyjaźni, wspomina Gonię Wielochę z ogromnym żalem.
"To niesprawiedliwe, że tak dobra, fantastyczna i radosna osoba odeszła. Gonia to była postać o wielkich horyzontach. Szalona i niesamowicie kochana. Nie umarł mi jeszcze nikt tak bliski" - wyznaje Gosia Baczyńska, projektantka mody.
"Wrażliwa, empatyczna, z wyrafinowanym poczuciem humoru. Nie znałam osób, które by Jej nie lubiły. Znałyśmy się od blisko 20 lat. Bardzo często razem pracowałyśmy, wielokrotnie wyjeżdżałyśmy na wspólne wakacje. Gonia była jedną z ulubionych wykładowczyń, gdzie wspaniale opowiadała o historii makijażu i uczyła malować" - opowiada stylistka Monika Jaruzelska.
"Nauczyłam się od niej wszystkiego, nawet robić prostą kreskę nad okiem, dzięki niej czułam się ładna. Ona taka była, upiększała wszystko wokół siebie, cała Gonia" - wspomina dziennikarka Karolina Korwin-Piotrowska.