Olga Hepnarová: Ostatnia kobieta skazana w Czechosłowacji na karę śmierci
Za zemstę na społeczeństwie zapłaciła życiem. Powtarzała, że piekło to inni, a świat to zło. Olgę Hepnarovą zapamiętamy jako ostatnią kobietę w Czechosłowacji skazaną na karę śmierci. Zabiła osiem przypadkowych osób, ale przed sądem nie wyraziła żalu i skruchy. Olga Hepnarová została stracona przez powieszenie.
Dziewczyna z dobrego domu
Olga Hepnarová urodziła się 30 czerwca 1951 roku w Pradze. Pochodziła z domu, w którym niczego nie brakowało. Mimo że czasy nie rozpieszczały, to jako dziecko nie odczuła panującego komunizmu.
Jej rodzice byli zamożni, przez co w oczach rówieśników widziała jedynie zazdrość. Ojciec był urzędnikiem bankowym, a matka dentystką. Wbrew pozorom jej życie odbiegało od ideału. Była postrzegana jako nie tylko rozpieszczone dziecko, ale także dziwoląg. W szkole nękali ją zarówno uczniowie, jak i nauczyciele.
Sama nazywała siebie "ludzkim podnóżkiem". Jej relacje z rodzicami nie były najlepsze. Wyznała, że traktowano ją jako gorszą córkę, na której stosowano brutalne kary cielesne. Kiedy jej siostra była faworyzowana, ona czuła się niekochana.
To wszystko doprowadziło do próby samobójczej w wieku zaledwie 13 lat. Olga Hepnarová za sprawą matki trafiła do szpitala psychiatrycznego w Opařanach, w którym przebywała ze schizofrenikami i maniakami.
To właśnie tam pojęła, że świat to zło i patologia, a osoby udające, że jest inaczej, zasługują na karę. Była maltretowana i bita przez inne pacjentki. Wyznała, że właśnie tam przeżyła pierwsze doświadczenia seksualne z kobietami.
Nie stwierdzono u niej choroby psychicznej. Zdaniem seksuologów jej orientacja nie plasowała się ani jako homoseksualna, ani jako heteroseksualna.
Życie na własną rękę
Olga Hepnarová szybko opuściła dom rodzinny i zaczęła życie na własny rachunek. Żyła w przyczepie, do której chętnie zapraszała kochanki. Nie potrafiła jednak zbudować trwałej relacji.
Kobieta miała problem z komunikacją z otoczeniem. Trudności z rozpoznawaniem mimiki sprawiały, że wszystko to, co usłyszała, brała na poważnie i dosłownie. Nie darzyła ludzi zaufaniem, wolała ich unikać.
Wykluczenie ze społeczeństwa sprawiło, że zrodziła się chęć zemsty. W głowie Olgi Hepnarovej pojawił się pomysł ukarania ludzi. Planowała strzelać do nich z dachu wysokiej budowli na placu Wacława lub doprowadzić do wykolejenia pociągu. Wiedziała jednak, że realizacja nie będzie łatwa.
Zemsta na społeczeństwie
Olga Hepnarová pracowała w Zakładach Transportowych Poczt i Telekomunikacji. Po ukończeniu szkoły bez większych trudności udało się jej zdać egzamin na prawo jazdy. Miała trabanta, z którym się nie rozstawała. Jego znakiem charakterystycznym była ludzka czaszka na desce rozdzielczej.
Kobiecie zależało na zemście z prawdziwego zdarzenia. Chciała, by każdy wiedział, że to ona stoi za zbrodnią. W tym celu postanowiła napisać listy, które wysłała do redakcji lokalnych gazet.
A oto mój wyrok: Ja, Olga Hepnarová, ofiara waszego bestialstwa, skazuję was na śmierć przez przejechanie i oświadczam, że tych x ofiar to i tak za mało za moje życie.
Dzień przed zabójstwem postanowiła zepchnąć swojego trabanta ze zbocza. Narzędziem zbrodni okazał się wypożyczony samochód marki Praga RN. Zależało jej, by śmierć poniosło jak najwięcej osób. Jej celem okazał się przystanek tramwajowy w praskich Holešovicach przy ulicy Obrońców Pokoju.
10 lipca 1973 roku Olga Hepnarová postanowiła celowo wjechać w grupę osób czekających na tramwaj. Trzy osoby poniosły śmierć na miejscu, pięć zmarło w szpitalu w wyniku poniesionych obrażeń, a 12 osób zostało rannych.
Olga Hepnarová za to, jak była traktowana przez całe życie, postanowiła się zemścić wjeżdżając w tłum ludzi.
Proces trwał pięć dni, jednak kobieta ani razu nie pokazała, że żałuje tego, co zrobiła. Początkowo postrzegano jej czyn jako gest polityczny. Olga Hepnarová trafiła do więzienia, a media miały zakaz pisania o całym zdarzeniu.
Po tym, jak wykluczono jej powiązania polityczne, Olgę Hepnarovą skazano na karę śmierci. Od wyroku postanowiła odwołać się jej matka. Nie udowodniono jednak, że kobieta była niepoczytalna.
Olga Hepnarová wyrok usłyszała 6 kwietnia 1974 roku. Przed śmiercią powtarzała, że nazywa się Sandy Winiferowá. Została powieszona niemal rok później - 12 marca 1975 roku.
Była ostatnią kobietą, na której wykonano wyrok śmierci w Czechosłowacji. Olga Hepnarová miała 24 lata.
Czytaj więcej:
Słynna Maya Bay znana z filmu "Niebiańska plaża" zostanie otwarta dla turystów
Łódź wreszcie doceniona. Mieszkańcy mogą być dumni!
USA: Najsłynniejszy sylwester świata tylko dla zaszczepionych
Zobacz także: