Reklama

​W 80 minut dokoła Europy z Savallem

Jordi Savall, który od kilkunastu lat regularnie koncertuje w Polsce, regularnie przyciąga nieprzebrane tłumy. Po licznych występach jest już właściwie honorowym muzykiem Krakowa i festiwalu Misteria Paschalia, przed jego koncertami wciąż ustawiają się długie kolejki, a bilety wyprzedają się w okamgnieniu...



Savall w Wielką Środę dał pasjonującą lekcję muzycznej historii związanej z Dynastią Borgiów. Za projekt "Dynastia Borgiów. Kościół i władza w epoce renesansu" - ostatni z kilkudziesięciu zrealizowanych wraz ze zmarłą pod koniec zeszłego roku żoną, wybitną katalońską sopranistką Montserrat Figueras - Jordi Savall otrzymał Grammy Award 2010. Krakowski koncert artysta zadedykował wieloletniej partnerce, z którą przez ostatnie dekady stanowili najbardziej rozpoznawalną parę muzyki dawnej, a ze swymi dziećmi - Arianną i Ferranem - najsłynniejszą rodzinę muzyczną Europy. Wspomnienie niezwykłej artystki nadało szczególny charakter koncertowi...
Jego opowieść o naznaczonym czarną legendą słynnym włoskim rodzie rozciąga się od 1400 roku, tuż przed zakończeniem Wielkiej Schizmy Zachodniej, przez zwycięstwo armii chrześcijańskiej nad Turkami pod Lepanto (1571) aż do śmierci i kanonizacji w 1671 roku Franciszka Borgii. Pokazuje, że burzliwe, pełne wstrząsających wydarzeń dzieje Borgiów zbiegły się w czasie z jednym z najbardziej intensywnych okresów rozwoju kultury europejskiej. Historia tej włoskiej rodziny posłużyła za kanwę wielu krwawych kryminałów i gorących romansów - nawet w tej chwili serial o Borgiach z Jeremym Ironsem jako papieżem Aleksandrem VI bije rekordy popularności.

Wersja Savalla jest co najmniej równie interesująca. Na festiwalowy koncert przygotował "siedmioodcinkowy“ projekt, w którym muzyką opisał drogę dynastii do Watykanu, rządy Aleksandra VI, bitwy i rozejmy, narodziny, śluby i śmierć różnych członków rodziny. Miłość przeplata się tu z nienawiścią, a pokój z wojenną zawieruchą.

W koncercie wzięły udział legendarne zespoły Jordiego Savalla - La Capella Reial de Catlunya oraz Hèsperion XXI wraz z fantastycznym marokańskim mistrzem oud i wokalistą Drissem El Maloumi, tureckim wirtuozem gry na kanunie (instrumencie zbliżonym do cytry) Hakanem Güngörem oraz bułgarskim muzykiem Nedyalko Nedyalkovem grającym na kaval, czyli instrumencie dętym drewnianym używanym w muzyce ludowej Azerbejżdżanu (zbliżonym do perskiego ney). Kolorytu dopełniały wojenne fanfary szałamai i kornetów, koronkowa gra średniowiecznej harfy i psalterium (tradycyjnie doskonały Andrew Lawrence-King) i świetne głosy wokalistów. Wielobarwna i wielokulturowa opowieść była niesamowitą podróżą przez blisko trzy wieki i kilkanaście krajów.

Reklama

Co rzadkie u Savalla - był bis. Po gorącej owacji - znów dla podkreślenia wstrząsających renesansowym światem wojen i rozejmów - zabrzmiały instrumentalna otomańska batalia i antyfona "Da pacem Domine" ("Ześlij pokój Panie").


materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy