Długi weekend po poznańsku
Listopad nie rozpieszcza nas aurą. Ale w Poznaniu o tej porze roku panuje szczególnie gorąca atmosfera. Wszystko za sprawą pewnych imienin...
11 listopada to dla mieszkańców nie tylko narodowe Święto Niepodległości, ale przede wszystkim imieniny ulicy, która nazwę otrzymała na cześć najpopularniejszego miejskiego patrona - św. Marcina.
Niezwykły pochód
Tę okazję już od ponad 20 lat miasto świętuje hucznie. Ulicą przechodzi barwny korowód, na czele którego idzie sam święty. Co roku władze przekazują mu symboliczny klucz do miasta. Poznańskie święto urozmaicają występy, jarmarki, zabawy dla dzieci. Finał to wieczór koncertów na Scenie Głównej oraz pokaz fajerwerków.
I pamiętaj - nie zjeść tego dnia rogala świętomarcińskiego to po prostu grzech!
Spacerowy Poznań
Choć święto trwa zaledwie dzień, nie będziesz się tu nudzić. Znajomość z miastem warto zacząć od Traktu Królewsko-Cesarskiego, którego pierwszym punktem jest Brama Poznania.
Tam też poznasz historię Ostrowa Tumskiego. Dalej szlak poprowadzi Cię na Stary Rynek - serce średniowiecznego Poznania z kamienicami patrycjuszy, pałacami arystokracji, a także renesansowym ratuszem ze słynnymi koziołkami. Na Starym Mieście nie zapomnij zajrzeć do budynków pojezuickich, pełnych barokowego przepychu, i odrestaurowanej siedziby królów polskich. Spacer zakończ w Śródmieściu przy Zamku Cesarskim.
KS