Nie tylko dla wierzących. Najpiękniejsze obiekty sakralne w Polsce

Ponad 10 tys. – tyle kościołów znajduje się na terenie Polski. To spora liczba, ale gdyby chcieć stworzyć pełną listę obiektów sakralnych w naszym kraju, należałoby dodać do niej jeszcze synagogi, cerkwie, meczety i kilka innych typów świątyń. W tym, liczącym kilkanaście tysięcy budynków bogactwie, znajdują się prawdziwe perełki, które warto odwiedzić nie tylko ze względu na wiarę, ale również (a dla niektórych przede wszystkim) sztukę i architekturę. Oto one.

123RF/PICSEL

Nie tylko dla wierzących. Najpiękniejsze obiekty sakralne w Polsce

Kalwaria Zebrzydowska

W Kalwarii Zebrzydowskiej znajduje się nie jeden kościół, ale cały zespół obiektów sakralnych. Jego powstanie wiąże się z osobą Mikołaja Zebrzydowskiego. Ten, żyjący na przełomie XVI i XVII wieku szlachcic, znany był ze swej wielkiej pobożności. Pod wpływem dzieła Christiana Adrichomiusza, opisującego Jerozolimę w czasach Chrystusa, Zebrzydowski w 1602 postanowił ufundować w Kalwarii zespół budynków, który nawiązywałyby do układu urbanistycznego Jerozolimy u zarania naszej ery.
Góra Grabarka

To miejsce nazywane jest „prawosławną Jasną Górą”. Na jej szczycie stoi niewielka, drewniana cerkiew, zbocza zaś pokrywa las, przyniesionych przez wiernych krzyży. Garbarka stała się miejscem pielgrzymek po wydarzeniach, do których doszło w XVIII wieku, podczas szalejącej w okolicy epidemii cholery. Wtedy to, pewnemu staruszkowi we śnie objawiła się Matka Boska, mówiąc, że ratunek przed chorobą można znaleźć na pobliskim wzniesieniu. Starzec, uwierzywszy jej słowom, udał się na górę, a za nim podążyli inni mieszkańcy wioski. Na górze zebrało się w sumie kilka tysięcy ludzi, którzy przez kilka tygodni modlili się i obmywali wodą ze źródełka. Udało im się uniknąć choroby, a z wdzięczności postawili na górze kapliczkę, która z czasem została zamieniona na świątynię.
Dziś wierni i turyści przyjeżdżają do Grabarki przez cały rok, jednak najbardziej licznie pojawiają się na górze sierpniu, w święto Przemienienia Pańskiego. Wielu z nich prowadzące do cerkwi schody pokonuje nie pieszo lecz na kolanach. Potem, również na klęczkach, okrążają świątynię. Poranione, często mocno zakrwawione nogi obywają następnie wodą ze źródełka. Często mają ze sobą krzyże – jak nakazuje obyczaj, skonstruowane bez użycia gwoździ.
Kościół pw. Miłosierdzia Bożego w Kaliszu

Wygląd świątyni w Kaliszu intryguje: biała, paraboliczna, śmiało strzelająca ku niebu bryła. Jest inna niż jakikolwiek tradycyjny kościół, a jednocześnie z tradycją koresponduje swymi wertykalnymi elementami i witrażowymi przeszkleniami. 

Historia kościoła zaczęła się w latach 50. kiedy to dwójka młodych architektów, Jerzy Kuźmienko i Andrzej Fajans, zwyciężyła w rozpisanym przez SARP konkursie na projekt świątyni. Ich nietypowa, zrywająca nie tylko z tradycją, ale i doktryną socrealizmu koncepcja, wymagała precyzyjnych obliczeń, które wówczas wykonywano nie na komputerze, a na kartce papieru. Prace nad inwestycją, utrudniane przez władze, trwały aż do lat 90. 

„Projekt, a i realizacja kościoła w Kaliszu, jako największa jednorodna konstrukcja na świecie - hiperboloida paraboliczna – a na pewno chronologicznie pierwsza, była niewątpliwie wyczynem i aktem straceńczej odwagi. Skalę tego przedsięwzięcia zrozumieliśmy dopiero po latach, zwłaszcza w trakcie realizacji bez przedsiębiorstwa, wykwalifikowanych wykonawców i kiedy naprzemiennie musieliśmy o wszystkich problemach dużej, trudnej budowy” – cytują Jerzego Kuźmienkę redaktorzy portalu Kalisz.pl.
+10
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas