Piękna Polska: Puławy
Puławski ogród w dzisiejszym kształcie zawdzięczamy Czartoryskim. Szczególnie Izabeli, kobiecie, której niewielu mężczyzn mogło dorównać.
Polskie Ateny - tak mówiono, z podziwem, o Puławach w czasach Czartoryskich.
Pierwszymi właścicielami i inicjatorami budowy pałacu oraz parku byli Lubomirscy. Jednak to Czartoryscy uczynili ze swej rezydencji wybitny ośrodek polskiej kultury i nauki.
Puławy powstały z wizji ludzi mądrych i przewidujących. Izabela zmieniła wcześniejszą koncepcję parku francuskiego - pełnego symetrii i prostych jak strzała ciągów komunikacyjnych, z wyraźnie zaznaczoną osią. Zastąpiła ją pomysłem na park w stylu angielskim!
Na wysokiej skarpie powstał park niezwykły. Zza wiekowych drzew wyłaniają się budowle jakby żywcem przeniesione z innych epok. Najsłynniejsze, poza pałacem, są: Świątynia Sybilli i Dom Gotycki.
Pierwszy jest niczym świątynia przeniesiona ze starożytnego Rzymu. I rzeczywiście, intuicja nas nie myli. Architekt Aigner, który pracował dla Izabeli, stworzył kopię Świątyni Westy ze wspaniałych ogrodów w Tivoli koło Rzymu.
W tej dwukondygnacyjnej budowli znalazło się mauzoleum księcia Józefa Poniatowskiego oraz pamiątki po wielkich Polakach. Strzegące schodów lwy podarował... car Aleksander I.
Drugi z budynków stworzono z przeznaczeniem na pawilon ogrodowy. Chrystian Aigner dokonał przebudowy na budynek z ekspozycją pamiątek. Głównie narodowych, choć nie tylko.
Tu powstało pierwsze polskie muzeum. To właśnie w Domu Gotyckim wystawiano bezcenne dzieła: "Damę z gronostajem" Leonarda da Vinci oraz "Krajobraz z miłosiernym Samarytaninem" Rembrandta z 1638 roku. Wspaniały rozwój Polskich Aten powstrzymały represje carskie po upadku powstania listopadowego. Majątek został skonfiskowany, rzeźby wywieziono. Wróciły po II wojnie światowej.
Historia, mimo wszystko, łagodnie obeszła się z puławskimi dobrami Czartoryskich. Nie być tu choć raz to wstyd. Zatem w drogę...