Podróże marzeń: Uganda
Park Narodowy Królowej Elżbiety jest przepięknie położony. Między ogromnymi jeziorami, z widokiem na majestatyczne Góry Księżycowe i trawiaste sawanny.

123RF/PICSEL
Podróże marzeń: Uganda
Park Narodowy Królowej Elżbiety jest przepięknie położony. Między ogromnymi jeziorami, z widokiem na majestatyczne Góry Księżycowe i trawiaste sawanny.

W porze deszczowej trzeba spodziewać się ulewy w każdej chwili. Nagrodą bywa malownicza tęcza. Źródło: Świat i ludzie123RF/PICSEL

Jezioro kraterowe Nyamanyuka123RF/PICSEL

Afrykańskie zachody słońca to wspaniały spektakl natury. Na równiku są przez cały rok o tej samej porze: około 18.30.123RF/PICSEL

W krajobrazie Ugandy dominują góry i częste chmury.123RF/PICSEL

Tam, gdzie drzew brakuje, lwy nauczyły się wchodzić na gigantyczne wilczomlecze. Muszą tylko uważać, bo sok z tych roślin jest trujący, więc ostrzenie pazurów o ich gałęzie to ryzykowna sprawa. 123RF/PICSEL

Park Królowej Elżbiety słynie też z lwów. I to nie byle jakich, bo wspinających się na drzewa. Rozłożyste gałęzie są przecież idealnym i wygodnym miejscem na popołudniową drzemkę123RF/PICSEL

Maluchy po narodzinach unoszą się na wodzie niczym korki, ale w miarę dorastania zaczynają tonąć. Jedyną szansą przetrwania jest dla nich znalezienie płytkiej rzeki lub jeziora. 123RF/PICSEL

Co ciekawe, hipopotamy, mimo poczciwego wyglądu, są błyskawicznymi i bezlitosnymi zabójcami. Jako zwierzęta terytorialne nie znoszą, gdy ktoś wchodzi na ich ziemię! Choć całe życie spędzają w wodzie – nie potrafią pływać!123RF/PICSEL

Oba jeziora łączy naturalny kanał Kazinga. Rejs po nim to niezwykłe doświadczenie, bo woda wręcz roi się od hipopotamów i... krokodyli! Przychodzące do wodopoju ogromne bawoły nic sobie z ich obecności nie robią, ale małe guźce muszą uważać, by nie skończyć jako obiad!

Park jest wyjątkowo silnie związany z brytyjską rodziną królewską: na jego terenie jest Jezioro Jerzego (nazwane ku czci króla Jerzego V) oraz Jezioro Edwarda (upamiętniające syna Królowej Wiktorii: króla Edwarda VII). Na zdjęciu Jezioro Edwarda.123RF/PICSEL

Kolonialne władze Ugandy utworzyły tu park narodowy, a że odwiedziła go młodziutka królowa Elżbieta – nazwano to miejsce na jej cześć. Getty Images

Owady przenoszące śpiączkę budziły popłoch wśród ludzi. Porzucali więc swe wioski i uciekali w bezpieczniejsze tereny. Wkrótce ich pola zarosły trawą, a na ogromną sawannę powróciły stada słoni, antylop, bawołów...123RF/PICSEL

Czasem nawet niepozorne stworzenie może przyczynić się do ogromnych zmian. Największy z parków narodowych Ugandy zawdzięcza swe powstanie... muchom tse-tse123RF/PICSEL

Nic dziwnego, że odwiedzają go wszyscy przybywający do Ugandy! Mimo to nigdy nie ma tu tłoku. Witajcie na safari w raju zwierząt! 123RF/PICSEL