Reklama

Ryga. Co zobaczyć w "najlepiej skrywanym sekrecie Europy"

Nazywana Paryżem północy i najlepiej skrywanym sekretem Europy Ryga jest największym i zdaniem wielu najpiękniejszym miastem krajów bałtyckich. Hanzeatycki styl miesza się tutaj ze wschodnioeuropejskim duchem, historia z nowoczesnością. Na pytanie o to, czy warto odwiedzić Rygę odpowiedź jest oczywista. Pozostaje tylko kwestia tego, co warto zobaczyć.

Kilka lat temu internet oszalał na punkcie żartów o Łotwie. Słynny łotewski ziemniak, opowieści o politbiurze, głodzie i halucynacjach z niedożywienia były wypadkową specyficznego poczucia humoru internautów i pamięci o trudnej historii oraz tragicznym, mrocznym piętnie, jakie odcisnął na tej krainie Związek Radziecki. Pomimo żartów stolica Łotwy, szczególnie dzisiaj, niewiele ma wspólnego z obrazem nędzy. To duży, piękny ośrodek, który kusi bogactwem architektury, historii i kultury. 

Nie tylko ziemniaki

Ryga to największe miasto oraz niekwestionowane centrum gospodarcze, przemysłowe, kulturowe i komunikacyjne Łotwy. Mieszka tu około 650 tys. ludzi, na obrzeżach miasta kolejne 300 tys., co w sumie daje około połowę populacji całego kraju. Dla porównania drugi największy ośrodek, Dyneburg, zamieszkuje mniej niż 100 tys. osób. 

Reklama

Historia stolicy Łotwy sięga już X wieku i pierwszych osad plemienia Liwów u ujścia rzeki Dźwiny. Do dziś rzeka ta stanowi ważny element funkcjonowania miasta. To zostało założone w 1201 przez biskupa Alberta von Buxhövdena w ramach krucjat prowadzonych na terenach dzisiejszej wschodniej Europy. Miasto szybko dołączyło do Ligi Hanzeatyckiej, związku kupców i miast handlowych, stając się jednym z najważniejszych portów u wybrzeży Morza Bałtyckiego. 

Przez stulecia Ryga przechodziła z rąk do rąk, znajdując się najpierw pod panowaniem niemieckim, potem wchodząc kolejno w skład Królestwa Polski, Szwecji oraz imperium rosyjskiego. Po II wojnie światowej, podobnie jak cały dzisiejszy teren kraju, znalazła się w Związku Radzieckim. Od 1991 roku jest stolicą niepodległej Łotwy. Każdy ten etap zostawił swój wyraźny ślad, co widać na każdym kroku, szczególnie w starej części miasta, gdzie secesyjna stylistyka łączy się z kilkusetletnią historią.

Magia Starego Miasta w Rydze

Jeśli chodzi o zwiedzanie i walory turystyczne zdecydowanie najważniejszą częścią Rygi jest stare miasto. Od 1997 roku widnieje na liście światowego dziedzictwa kulturowego i przyrodniczego UNESCO jako Zabytkowe Stare Miasto w Rydze. Chociaż w trakcie II wojny światowej spora jego część została zniszczona, to wiele zabytków przetrwało. Niektóre z nich zostały odnowione według przedwojennych planów. 

Nie sposób wymienić wszystkich wartych uwagi elementów ryskiej starówki. Ciekawe miejsca będące świadkami niesamowitej historii miasta wyłaniają się bowiem zza każdego rogu. Jeśli ktoś faktycznie chciałby zobaczyć je wszystkie, musiałby spędzić kilka dni na samym spacerowaniu po centralnej części stolicy Łotwy. Warto jednak wymienić kilka najważniejszych.

Kościół św. Piotra

Górujący nad miastem gotycki Kościół św. Piotra to najwyższy budynek w Rydze. To także jedna z najstarszych średniowiecznych konstrukcji. Pierwsze wzmianki o świątyni pojawiły się już w 1209. Wieża Kościoła św. Piotra sięga wysokości 123,5 metra. Na górę można oczywiście wjechać po to, by ujrzeć cudowną panoramę miasta. 

Przez wieki wieża uległa kilkukrotnie zniszczeniu, ostatni raz w czasie II wojny światowej. Za każdym razem odbudowywano ją. Kościół oprócz bycia jednym z najważniejszych zabytków miasta pełni także rolę ośrodka kulturowego, w którym organizowane są wydarzenia, wystawy, koncerty i festiwale. 

Dom Czarnogłowych

Ryga była niezwykle ważnym punktem na kupieckiej mapie Europy. Przybywające do portu rzesze trudniących się handlem przedstawicieli licznych gildii potrzebowali miejsca, w którym mogliby spotkać się, dobić targu, a także odpocząć czy po prostu spędzić noc. Tak w 1334 roku wybudowano “Nowy Dom Wielkiej Gildii" czyli Dom Bractwa Czarnogłowych - niemieckiego związku kupieckiego, którego znaną zasadą było to, że żaden członek organizacji nie może być żonaty. 

Rzecz ta miała wpływ na to, jak wyglądała codzienność Domu. W ciągu dnia zajmowano się tutaj interesami, wieczorami zaś rozpoczynano spotkania towarzyskie, huczne bale, uczty i imprezy. Taki sposób spędzania czasu mieszkańcy Rygi preferują zresztą do dzisiaj. W Domu narodziła się także tradycja przystrajania choinki w czasie świąt Bożego Narodzenia.

Budynek został kompletnie zniszczony w czasie II wojny światowej i odbudowany tak, aby idealnie naśladował swój pierwowzór. Trudno nie trafić tutaj, spacerując po starym mieście, jest bowiem centralny punkt jednego z głównych placów. Dom Czarnogłowych stanowi atrakcję zarówno z zewnątrz, jak i wewnątrz, gdyż w środku znajduje się muzeum.

Trzej Bracia

Niepozorny zespół kamienic, zwany Tris Brali, czyli Trzej Bracia uważany jest za najstarszy zachowane do dziś kompleks mieszkalny w mieście. Wbrew pozorom i kilku celowo zmyślonym na potrzeby turystów, budynki nie należały do spokrewnionych ze sobą osób. Mało tego, nie powstały nawet w tym samym czasie. Nazwa nawiązuje do podobnej trójki kamienic w Tallinnie, noszącej nazwę Trzy Siostry. We wewnątrz mieści się Muzeum Architektury Łotwy.

Sobór Narodzenia Pańskiego

W całej Rydze widać mnóstwo pozostałości po panowaniu carskiej Rosji. Jednym z nich jest potężny Sobór Narodzenia Pańskiego zbudowany w drugiej połowie XIX wieku. To największa prawosławna cerkiew w państwach bałtyckich i jedna z największych świątyń tego regionu. W czasach Związku Radzieckiego komuniści najpierw zamknęli Sobór, a potem uruchomili w nim planetarium. Po odzyskaniu przez Łotwę niepodległości, cerkiew na powrót zaczęła pełnić funkcje religijne.  

Katedra w Rydze

Pochodząca z XIII w. protestancka Katedra w Rydze, nazywana Katedrą z Kopułą, to największa średniowieczna świątynia krajów bałtyckich. Jej budowę rozpoczęto w 1211 na zlecenie założyciela miasta, biskupa Alberta von Buxhövdena. Prawdopodobnie to najbardziej rozłożysta i okazała budowla w zabytkowym centrum Rygi.

Pomnik Wolności 

Majestatyczny Pomnik Wolności to 42-metrowy hołd złożony żołnierzom biorącym udział w walkach o wyzwolenie Łotwy. Zbudowano go w pierwszym okresie niepodległości kraju, w roku 1935 i postawiono na miejscu rosyjskiego monumentu przedstawiającego Piotra Wielkiego. W 1945 komunistyczne władze chciały wysadzić pomnik. Nie doszło jednak do tego, a w ramach optycznej równowagi kilkaset metrów dalej postawiono pomnik Lenina. 

Muzea i życie nocne

Tak jak słynne Bractwo Czarnogłowych spędzało dnie na życiu kupieckim, noce zaś na towarzyskim, tak i dzisiaj warto podzielić zwiedzanie Rygi na aktywności dzienne i wieczorowe. Za dnia dobrze poświęcić czas i odrobinę pieniędzy na odwiedzenie któregoś z licznych muzeów, przedstawiających bogatą historię miasta. 

Na szczególną uwagę zasługuje nowoczesne Muzeum Okupacji Łotwy, gdzie opisano dramatyczną historię ostatniego stulecia, które nie oszczędzało Łotyszy. Warto zajrzeć do wnętrza znajdującego się w pobliżu Domu Czarnogłowych oraz wybrać się do Narodowego Muzeum Sztuki, Centrum Art Nouveau przedstawiającego sztukę secesyjną lub Rigas Birza ze zbiorami przywiezionymi z całego świata.

Dobrym sposobem na ujrzenie Rygi z innej perspektywy jest rejs po Dźwinie. Przy brzegu rzeki, na wysokości starego miasta, stoi mnóstwo łodzi przeznaczonych dla turystów. Trasy najczęściej prowadzą dookoła licznych, malowniczych rzecznych wysp oraz starych portów i nabrzeży.

Wieczorem Ryga zaczyna tętnić życiem o mniej turystycznych charakterze. Łotysze w przeciwieństwie do swoich północnych sąsiadów są z reguły towarzyscy i lubią dobrą zabawę. Stare miasto pełne jest więc barów, kawiarni, restauracji, klubów muzycznych, knajp, pubów i piwiarni, dzięki którym zabytkowe uliczki zapełniają się w późnych godzinach tłumami uśmiechniętych bon vivantów. Trudno jest być w Rydze i nie doświadczyć jej chociaż w minimalnym stopniu nocną porą.

Czytaj także:

Najtańsze kierunki wakacyjne w 2022 roku. Ten kraj bije resztę na głowę

Dzikie piękno czeka na Polaków. Pięć powodów, aby odwiedzić Czarnogórę

Polska na własne oczy. Mielec: Turystyczne oblicze miasta ze stali

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy