Słoneczne Acapulco de Juarez

Miasto port u wybrzeży Oceanu Spokojnego, które nigdy nie zasypia, i w którym żyją clavadistas – najodważniejsi skoczkowie świata.

Szerokie zakole Zatoki Acapulco (Bahía de Acapulco) widziane z drogi Carretera Escenica: rozgrzane powietrze, złote piaszczyste plaże, ciąg wyrastających pod niebo hoteli, a w głębi górski masyw Sierra Madre
Szerokie zakole Zatoki Acapulco (Bahía de Acapulco) widziane z drogi Carretera Escenica: rozgrzane powietrze, złote piaszczyste plaże, ciąg wyrastających pod niebo hoteli, a w głębi górski masyw Sierra Madre123RF/PICSEL

Już samo brzmienie nazwy meksykańskiego kurortu przywołuje marzenia o luksusowych wakacjach życia. A tymczasem nazwa Acapulco oznacza miejsce, gdzie rosną trzciny. Zanim na początku XVI wieku Hernando Cortes przybił do zatoki, rdzenni mieszkańcy żyli tam od blisko dwóch tysięcy lat. Rybacka wioska zmieniła się w superkurort. A jedno, co pozostało, to naturalne piękno.

Obejmując spokojne, krystalicznie błękitne wody zatoki, zabudowa miasta przesuwa się do masywu górskiego Sierra Madre. Formuje półksiężyc kończący się raz skalnymi klifami, to znów łagodnymi wzgórzami palmowymi i kilometrami drobnego złocistego piasku.

Na każdym kroku nowoczesność przeplata się ze śladami dawnych cywilizacji
Na każdym kroku nowoczesność przeplata się ze śladami dawnych cywilizacji123RF/PICSEL

Zocalo nigdy nie zasypia

Sercem miasta jest Zócalo, leżący w zachodniej części największy plac Acapulco wraz z przylegającymi do niego uliczkami. Tu odbywają się wszystkie imprezy.

Zócalo nigdy nie zasypia. Krótką chwilę wytchnienia można znaleźć jedynie w chłodnych murach skromnej katedry. Ale to nie dla starówki turyści tu przyjeżdżają. Największymi atrakcjami są wyjątkowo gorąca atmosfera i niesamowite plaże: Playa Dominguillo, Tamarinos, Hornos, Hornitos, El Moro, Condesa czy Icacos. Jest jeszcze jedno miejsce, którego nie można w Acapulco pominąć.

To La Quebrada, czyli 40-metrowy klif, z którego codziennie w otchłań oceanu skaczą nieustraszeni clavadistas. Clavadistas (skoczkowie) to najzgrabniejsi mężczyźni w mieście (czasem też kobiety).

Skok oddają bezpośrednio z barierek tarasu, przepływają wąską gardziel dzielącą widownię od klifu i wspinają się ponownie na stromą górę bez żadnych zabezpieczeń. Przyklękają jeszcze na chwilę przed kapliczką Matki Boskiej i znów pojawiają się na nagiej skale gotowi do skoku.

Codziennie z 40-metrowego klifu kilkoro młodych ludzi skacze w wąską otchłań oceanu
Codziennie z 40-metrowego klifu kilkoro młodych ludzi skacze w wąską otchłań oceanu123RF/PICSEL

Przydatne informacje

Jak tam dojechać? Najlepiej wybrać połączenie przez jedno z lotnisk w USA (konieczne jest posiadanie wizy amerykańskiej). Przelot w obie strony to koszt ok. 4 tys. zł. Z Warszawy czasami są tanie czartery (1,9 tys. zł) do Cancun - na północnym wybrzeżu Meksyku. Wówczas trzeba przelecieć na południowe wybrzeże krajowymi liniami, co jednak i tak wychodzi nieco taniej.

Noclegi: Dwójkę w hotelu w pobliżu plaży można znaleźć już od 25 dolarów za dobę.

Warto wiedzieć: Różnica czasu między Warszawą a Acapulco to 7 h. Meksyk ma swoją walutę (peso), ale można płacić też dolarami amerykańskim. Planując podróż, warto zajrzeć na stronę w języku polskim: www.destinomexico.com

Zobacz także:

Islandia123RF/PICSEL
Życie na gorąco
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas