Solec-Zdrój: Wymarzone miejsce dla seniorów

Solec-Zdrój to wieś uzdrowiskowa położona nieopodal Buska-Zdroju w województwie świętokrzyskim. Pokochają ją wszyscy, którzy chcą spędzić czas pośród ciszy i spokoju. Jest tutaj wiele możliwości wypoczynku w bliskim kontakcie z naturą: spacery po parku, ścieżki dla turystyki pieszej i rowerowej, wypoczynek nad zalewem. A wszystko w spokojnej, leniwej atmosferze, która wpływa niezwykle relaksująco na skołatane nerwy. 

Do Solca-Zdroju trafiłam, poszukując alternatywy dla basenów termalnych w Białce Tatrzańskiej, Chochołowie i innych górskich miejscowościach, które szczególnie latem bywają bardzo zatłoczone. Chcąc uniknąć tłumów, zdecydowałam się obrać inny kierunek niż rzesze Polaków z południa o tej porze roku. Droga samochodem z Krakowa do Solca-Zdroju zajmuje niecałe dwie godziny, czyli porównywalny czas, co dojazd np. do Chochołowa.

W Solcu-Zdroju jest kilka miejsc, w których można skorzystać z leczniczych i relaksujących kąpieli. Źródła mineralne odkryto tutaj na początku XIX w., a od 1820 r. zaczęli zjeżdżać kuracjusze, by wypocząć i poratować zdrowie. Uzdrowisko zostało oficjalnie założone w 1837 r., wówczas powstały pierwsze Łazienki. W dwudziestoleciu międzywojennym drewniane zabudowania spłonęły, a w ich miejsce powstały murowane Łazienki o niezwykle zajmującej architekturze. W zasadzie trudno określić, w jakim stylu zostały zaprojektowane nowe budowle. Eklektyczna bryła budynku łączy w sobie elementy historyzmu i modernizmu, tworząc ciekawe i eleganckie połączenie, które doskonale wpisuje się w naturalny krajobraz Parku Zdrojowego.

Gdy zobaczyłam soleckie Łazienki po raz pierwszy, wyobraźnia nasunęła mi skojarzenia z sopockim Grand Hotelem. Obydwa obiekty powstały w podobnym czasie, pełniły rolę kurortów, a widoczne w ich projektach odniesienia do architektonicznych stylów poprzednich epok są nie do przeoczenia. Jednak o ile Grand Hotel nazwałabym monumentalnym, o tyle soleckie zabudowania są jak subtelne ornamenty na tle parkowej zieleni.

Wnętrza Łazienek także dostarczają wielu estetycznych doznań, ale przede wszystkim są miejscem, gdzie można zażyć kąpieli siarkowych, poddać się leczniczym zabiegom oraz napić zdrojowej wody.

W Solcu-Zdroju można skorzystać z basenów mineralnych nie tylko w zabytkowych Łazienkach, ale także w nowym, powstałym w 2013 r. kompleksie. Nie mogę powiedzieć, by było coś, co wyróżnia go pod wzgędem architektonicznym. Wnętrza są estetyczne, mininalistyczne, czyste i... takie jak w każdym obiekcie tego typu. Swoją cegiełkę do niezbyt dobrego pierwszego wrażenia dołożyła także recepcjonistka, która najwyrażniej bardzo śpieszyła się do domu (tudzież w inne miejsce), bo starała się skrócić mój czas pobytu do minimum. Coż...może miała gorszy dzień. Jednak pierwsze złe wrażenie zatarli pozostali pracownicy obiektu, niezwykle mili i pomocni. 

Pewnym utrudnieniem dla osób z wózkami dziecięcymi oraz mających trudności z chodzeniem mogą być schody. Co prawda w budynku są windy, ale by z nich skorzystać, należy wrócić na recepcję po...klucz.

Solec-Zdrój to miejsce lubiane przez seniorów, o czym przekonałam się zaraz po wejściu na salę z basenem siarkowym. Byłam zdecydowanie poniżej średniej wieku. Kuracjusze-seniorzy w Solcu-Zdroju mogą liczyć także na zniżki. Ulgi (za okazaniem odpowiednich dokumentów) przysługują między innymi emerytom i rencistom oraz osobom, które ukończyły 60 rok życia.

Kąpiele w basenach mineralnych okazały się (nie po raz pierwszy) wspaniałą, relaksującą formą spędzenia czasu. Mięśnie dosłownie z minuty na minutę rozluźniały się, a bóle odchodziły w niepamięć. Zapewne kilkukrotne skorzystanie z solanek miałoby jeszcze lepszy wpływ na organizm.

Wody mineralne w Solcu-Zdroju mają największe na świecie stężenie związków siarki, które wykorzystywane są w leczeniu wielu schorzeń. Przede wszystkim mają kojące działanie na bóle reumatyczne. Kąpiele siarczkowe to idealne rozwiązanie dla osób, którym bóle stawów, kłujące niczym rozgrzane igły, utrudniają codzienne funkcjonowanie. Wody mineralne w Solcu-Zdroju bogate są nie tylko w związku siarki, są to solanki chlorkowo-jodkowo-sodowo-bromkowo-siarczkowe, które pomagają w leczeniu:

• reumatoidalnego zapalenia stawów,
• chorób narządu ruchu,
• osteoporozy,
• chorób skóry,
• chorób układu krążenia,
• chorób układu oddechowego,
• dny moczowej
• zatruć metalami ciężkimi.
  

Nowy kompleks w Solcu-Zdroju może też poszczycić się swoją strefą saun. Jest to jedna z lepiej przemyślanych przestrzeni tego typu, w jakich zdarzyło mi się relaksować. Kuracjusze mają tutaj do dyspozycji zarówno sauny ziołowe, parowe, jak i fińskie. Niecodziennym doświadczeniem jest możliwość wylania na siebie kubła zimnej wody (dosłownie) oraz możliwość schłodzenia się w lodowatej (pływają w niej kawałki lodu) kąpieli. Niezwykle ciekawą propozycją są także tematyczne noce saunowe. Różnorodne seanse trwają wówczas do 2.00 w nocy.

Solca-Zdroju na pewno nie poleciłabym rodzinom z małymi dziećmi. Jest to spokojne miejsce, gdzie czas płynie wolno, co dla żądnych przygód i pełnych energii małych turystów może być potwornie nudnym doświadczeniem. Baseny i zjeżdżalnie są bezpieczną rozrywką dla młodzieży, co prawda dla dzieci także przygotowano brodzik ze zjeżdżalnią, ale na jak długo może ona przykuć uwagę dziecka, to już każdy rodzic musi odpowiedzieć sobie sam. W porównaniu z innymi termami i parkami wodnymi oferta dla dzieci nie jest tu zbyt rozbudowana.

Uzdrowisko w Solcu-Zdroju to doskonały wybór dla seniorów oraz osób zmęczonych stresem i harmidrem dnia codziennego. Można tutaj odpocząć w ciszy i spokoju. Korzystać ze spacerów trasami pieszej turystyki lub zwiedzać okolice na rowerach. Czas płynie tutaj wolniej, a relaksująca atmosfera miejsca sprawia, że czujemy jak z minuty na minutę samoczynnie nasze mięśnie i mózg się rozluźniają.