Reklama

Polska na własne oczy: Włodawa i Okuninka perłą Lubelszczyzny

"Na Bugu we Włodawie…" – komunikat Pierwszego Programu Polskiego Radia słyszał niemal każdy słuchacz. Mało kto jednak wie, że to przygraniczne miasto razem z oddaloną o sześć kilometrów Okuninką stanowią perłę Lubelszczyzny. Przyjrzyjmy się, jakie atrakcje skrywa region i dlaczego warto wybrać się na wschód Polski.

Włodawa - miasto trzech kultur

Włodawa jest położona w województwie lubelskim. 13-tysięczne miasto leży nad Bugiem tuż przy granicy z Białorusią na terenie Pojezierza Łęczyńsko-Włodawskiego. Znajdująca się na wschodzie Polski Włodawa zachwyca niepowtarzalnym klimatem i malowniczymi terenami. 

- Jeśli chcielibyście cofnąć się w czasie i pospacerować uliczkami urokliwego przygranicznego miasteczka, przejść się brzegiem dzikiej, nieokiełznanej rzeki Bug i zachwycić się nietypowym klimatem wielokulturowego pogranicza wystarczy wybrać się do Włodawy. Warto odwiedzić nasze miasto, chociaż na kilka dni, aby poczuć jego magię, chłonąć jego atmosferę, poddać się nieodpartemu urokowi Polesia i zachwycić się fascynującą poleską przyrodą. Niezależnie od tego, w jaki sposób chcecie spędzić czas we Włodawie, szybko przekonacie się, że tutaj jest coś nieuchwytnego, czego nie doznacie nigdzie indziej - mówi burmistrz Włodawy Wiesław Muszyński.   

Reklama

We Włodawie od wieków mieszkali obok siebie Polacy, Ukraińcy i Żydzi. Jest to widoczne przede wszystkim w architekturze. Spacerując po mieście, można zobaczyć zarówno rzymskokatolicki kościół, jak i cerkiew oraz synagogę. Obecnie Włodawa jest znana jako miasto trzech kultur. 

- Włodawa to nie tylko piękne zabytki, ale również swoista lekcja historii kilku narodów. Historia pasjonująca i burzliwa, która odcisnęła swoje piętno na wizerunku miasta. Włodawa od wieków była tyglem kulturowym i wyznaniowym, a społeczność żydowska od XVI wieku stanowiła istotną część mieszkańców miasteczka. Do 1939 roku miasto było typowym sztetlem. Wybuch II wojny światowej położył kres temu wielowiekowemu współistnieniu wielu narodów i religii. W styczniu 1940 roku powstało getto we Włodawie. Uwięzionych w nim zostało ok. 9 tys. osób wyznania mojżeszowego z miasta i okolicy. Ludność żydowska, w ramach akcji "Reinhard", wywożona była do hitlerowskiego obozu zagłady SS-Sonderkommando Sobibor znajdującego się w pobliskiej wsi - dodaje Wiesław Muszyński.

Kościół pw. św. Ludwika projektu włoskiego architekta Pawła Fontany został wzniesiony w XVIII wieku. Jego budowa trwała od 1739 do 1780 roku. Jest to późnobarokowa świątynia, której wnętrze charakteryzuje się stylem rokoko. Obok znajduje się czworoboczny klasztor, który również jest uznawany za ciekawy zabytek Włodawy. Prace nad nim trwały w latach 1711-1717. 

Tuż na krawędzi skarpy nadbużańskiej znajduje się cerkiew prawosławna pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny. Została wybudowana pod koniec XIX wieku w stylu bizantyjsko-klasycystycznym. Jej wnętrze skrywa zabytkowy ikonostas. 

Przy włodawskim deptaku znajduje się zespół synagogalny, który składa się z Wielkiej Synagogi, Małej Synagogi oraz Domu Pokahalnego. Kompleks budynków jest obecnie siedzibą muzeum i przypomina, że miasto zamieszkiwali również Żydzi, którzy stracili życie w obozie zagłady w Sobiborze. Szacuje się, że w okresie międzywojennym stanowili 70 proc. całej społeczności. 

Wielka Synagoga pochodzi z okresu baroku i jest jedną z nielicznych, które ocalały w Polsce. Zachowała się również neobarokowa szafa ołtarzowa z 1936 roku. Za sprawą malowanej żywymi kolorami polichromii, stiukowym płaskorzeźbom oraz bogatej ornamentyce jest w gronie najpiękniejszych w Polsce. 

- Wielokulturowość miasta upamiętnia i kultywuje Festiwal Trzech Kultur - żydowskiej, prawosławnej i polskiej. Podczas festiwalu odbywają się wernisaże, spektakle, spotkania naukowe, warsztaty plastyczne, ale przede wszystkim liczne koncerty z udziałem znakomitych wykonawców występujących w autentycznych wnętrzach świątyń. Z kolei za sprawą Międzynarodowego Poleskiego Lata z Folklorem Włodawa na kilka dni w roku zmienia się w światową stolicę folkloru. Izrael, Argentyna, Meksyk, Chiny, Tajlandia, Nowa Zelandia czy Indie to tylko nieliczne kraje, z których artyści prezentowali się włodawskiej publiczności. Natomiast ideą Festiwalu Sztuk Naturalnych "Zew Natury" odbywającego się latem jest nie tylko dobra zabawa, niezmącona komercją muzyka i kontakt z przyrodą, ale przede wszystkim łączenie ludzi poprzez muzykę i pozytywną energię. Inną niezwykle emocjonującą imprezą jest Wrak Race - mordercze wyścigi samochodów, które "lata świetności" mają już za sobą - opowiada Wiesław Muszyński. 

Mówiąc o Włodawie, koniecznie trzeba wspomnieć o Czworoboku, który stanowi oryginalną zabudowę rynkową. Zabytek znajduje się w centrum miasta, a jego historia sięga XVIII wieku. Barokowa budowla z dziedzińcem powstała na planie kwadratu. Niegdyś stanowiła kramy i jatki kupców oraz rzemieślników. 

Warto opowiedzieć również o słynnym wodowskazie na rzece stanowiącej granicę z Białorusią. Komunikat Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej "Na Bugu we Włodawie..." jest bardzo dobrze znany słuchaczom Pierwszego Programu Polskiego Radia. Za jego sprawą o Włodawie usłyszało wielu Polaków. 

Inną atrakcją miasta są tzw. kocie łby. Spacer drogą ułożoną z okrągłych kamieni czy też nadbużańską promenadą wzdłuż Włodawki to idealna opcja dla miłośników spokojnych wędrówek. Miasto otaczają malownicze zielone tereny, które warto zobaczyć na własne oczy.

- Niewątpliwym atutem Włodawy jest fascynująca okoliczna przyroda i magia poleskich krajobrazów. Jeziora, rzeki, rozległe łąki, bagna, torfowiska i lasy to doskonałe miejsce wypoczynku dla osób ceniących ciszę oraz kontakt z naturą. Naturalne piękno krajobrazu i bogactwo przyrodnicze przyciąga do Włodawy coraz liczniejszych turystów poszukujących spokoju i wytchnienia. Włodawa otoczona jest unikalnymi kompleksami przyrodniczymi - Poleski Park Narodowy, Sobiborski Park Krajobrazowy oraz liczne rezerwaty przyrody. Tutaj znajduje się również Transgraniczny Rezerwat Biosfery Polesie Zachodnie, który obecnie jest czwartym na świecie transgranicznym rezerwatem biosfery łączącym trzy kraje. Okolica obfituje w rzadkie lub ginące okazy fauny: żółw błotny, wilk, bóbr, łoś, ryś, puszczyk mszarny i wiele innych oraz flory: wierzba lapońska, brzoza niska, lepnica litewska, różnego gatunku widłaki, a także kosaćce syberyjskie. Ewenementem są rośliny mięsożerne, do których należą rosiczki - mówi burmistrz Włodawy.

Zobacz także: Polska na własne oczy: Słupsk. Miasto czarownicy i niedźwiedzia

Jezioro Białe w Okunince. Krystaliczna woda i… krokodyl

Okuninkę od Włodawy dzieli sześć kilometrów. Miejscowość jest położona nad Jeziorem Białym i co roku przyciąga turystów w każdym wieku niemal z całej Polski. W sezonie letnim tętni życiem, ale wraz z chłodniejszymi dniami zamienia się w cichą i spokojną wieś. O tym, dlaczego warto odwiedzić Jezioro Białe, opowiedziała sekretarz Gminy Włodawa.  

- Okuninkę otaczają Sobiborski Park Krajobrazowy oraz sosnowe Lasy Włodawskie, co zwiększa atrakcyjność miejscowości. Ze względu na walory turystyczne, tu zbiegają się wszystkie szlaki turystyczne, piesze, rowerowe i konne. Do Okuninki dotrzemy m.in. popularnym szlakiem Green Velo. Okuninka słynie przede wszystkim z perły, jaką jest Jezioro Białe. Wody jeziora mają I klasę czystości i są wpisane na Unijną Listę Kąpielisk. Kąpiel w jeziorze oraz relaks na plaży to główny powód, który ściąga do Okuninki rzesze turystów - mówi Marta Wawryszuk.  

Niech kolejną zachętą do odwiedzenia Okuninki będzie fakt, że Jezioro Białe znalazło się w rankingu najpiękniejszych jezior w Polsce. "Magazyn Travelist" docenił perłę Lubelszczyzny i przyznał jej piąte miejsce w zestawieniu. Wyżej w rankingu znalazło się Jezioro Solińskie, Śniardwy, Jeziorak i Zalew Zegrzyński. Trzeba przyznać, że konkurencja była niemała, a znalezienie się w takim zestawieniu jest sporym wyróżnieniem dla regionu.   

- Okuninka to ciągle największe centrum wypoczynku i rekreacji na Lubelszczyźnie. Turystów przyciąga tu krystaliczna woda w Jeziorze Białym. Nad bezpieczeństwem kąpiących się czuwają wykwalifikowani ratownicy wodni. Wokół jeziora funkcjonują liczne ośrodki wypoczynkowe. W sezonie letnim czynne są restauracje, kawiarnie, wypożyczalnie sprzętu pływackiego, boiska do piłki plażowej, campingi i pola namiotowe - dodaje sekretarz Gminy Włodawa. 

Na jednej z plaż nad Jeziorem Białym stoi drewniana rzeźba krokodyla. Stanowi ona jedną z atrakcji, przy której chętnie robią sobie zdjęcia zarówno dzieci, jak i dorośli. Pojawia się więc pytanie, co wspólnego ma ten drapieżny gad z jeziorem. Otóż lata temu jeden z mieszkańców miał spotkać na swojej drodze krokodyla. Wieść szybko rozeszła się po okolicy, a sprawę zbadali nawet eksperci. Nie natrafiono jednak na obecność gada. Mimo to Okuninka do dziś kojarzy się z krokodylem, który swego czasu siał postrach wśród mieszkańców. Obecnie nad Jeziorem Białym oraz w jego okolicy na turystów czeka sporo innych atrakcji.    

- Szukający dobrej zabawy znajdą ją w dyskotekach i klubach, gdzie muzyka grana jest na żywo. Miłośnicy spokojnego wypoczynku mają wspaniałe warunki nad Jeziorem Glinki, leżącym w sąsiedztwie Jeziora Białego. Jezioro otoczone lasem i szuwarami jest rajem dla wędkarzy. Gmina Włodawa jest swoistą "mekką" dla kajakarzy. Ten rodzaj turystyki staje się coraz bardziej popularny. Malownicze położenie oraz łagodne ukształtowanie nurtu Włodawki, powodują, że właśnie ta rzeczka staje się ulubioną wśród kajakarzy. Dla nieco odważniejszych i żądnych przygód proponujemy spływ dziką rzeką Bug - dodaje Marta Wawryszuk.

Zobacz także: Polska na własne oczy. Gliwice - kiedyś wybuchła tu II WŚ, dzisiaj są centrum sportowego i kulturalnego życia

Wycieczka rowerowa

Miłośnikom aktywnego wypoczynku, powinien przypaść do gustu pomysł wycieczki rowerowej. Po drodze można zwiedzić nie tylko Włodawę, ale także okoliczne miejscowości i malownicze tereny. Trasa liczy mniej więcej 38 kilometrów, ale trzeba doliczyć dodatkowe kilometry przeznaczone na zwiedzanie miasta trzech kultur.   

Wycieczka rozpoczyna się nad Jeziorem Białym. Wyjeżdżając z Okuninki, trzeba kierować się w stronę Sobiboru. Trasa wiedzie głównie przez las. Najpierw wyznaczoną ścieżką rowerową, a później asfaltową drogą. Mijamy rzekę Tarasienkę oraz wieś Żłobek, a po czterech kilometrach dojeżdżamy do pierwszego przystanku, jakim jest Muzeum i Miejsce Pamięci w Sobiborze na terenie byłego niemieckiego obozu zagłady.   

Po obejrzeniu wystawy, na którą wstęp jest bezpłatny, kierujemy się z Sobiboru Stacji w stronę leżącego nad Bugiem Sobiboru. Trasa liczy mniej więcej osiem kilometrów, a po drodze mijamy torfowiskowy rezerwat "Magazyn". Jadąc cały czas prostą drogą, dojeżdżamy do leżącego w pobliżu trójstyku granic Polski, Białorusi oraz Ukrainy Orchówka. Znajduje się tam rzymskokatolicki kościół pw. św. Jana Jałmużnika. Obecnie jest to Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia, którym opiekują się ojcowie Kapucyni. 

Po niespełna 10 minutach jazdy jest już Włodawa. Wjeżdżając do miasta, warto od razu skręcić na nadbużańską promenadę, by zwiedzać szlakiem trzech kultur i podziwiać włodawskie zabytki. 

Droga powrotna do Okuninki wiedzie przez ścieżkę rowerową. Wracając, warto się jeszcze zatrzymać na moście na Włodawce, by podziwiać lewy dopływ Bugu.

Zobacz także: Polska na własne oczy: Unikalna w skali świata budowla na Podkarpaciu

*** 

Wakacje, znowu są wakacje! Polacy tłumnie ruszają na długo wyczekiwany odpoczynek, a my chcemy im w tym towarzyszyć, służyć dobrą radą, co można zobaczyć w naszym pięknym kraju. Może wspaniałe atrakcje czekają dosłownie tuż za rogiem? Cudze chwalicie, swego nie znacie - pisał poeta. I my chcemy pokazać, że faktycznie tak jest. Zajrzymy więc do Sosnowca, Radomia, Wałbrzycha, sprawdzimy "polskie Malediwy" i wiele innych nieoczywistych miejsc. Bądźcie z nami przez całe lato! 




Styl.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy