Tallin - tu wszystkie atrakcje są na wyciągnięcie ręki

Jest jedną z najmniejszych stolic w Europie. Ale w przypadku Tallina ma to tylko zalety. Wiele niezwykłych miejsc wartych obejrzenia położonych jest blisko siebie.

Tallin nocą
Tallin nocą123/RF PICSEL

Stolicę Estonii, leżącą nad Bałtykiem w Zatoce Fińskiej, zamieszkuje niecałe pół miliona ludzi. To tyle co Gdańsk.

Tallin co roku trafia na listę najnowocześniejszych miast na świecie. Ale chlubi się też zabudową historyczną. Do tego dochodzą promenady i plaże. To świetne miejsce na weekendowy wypad, z czego korzystają Finowie i Szwedzi.

Spacer po Tallinie warto zacząć od średniowiecznej starówki i ratusza. Charakterystyczny budynek z wysoką wieżą z XV wieku mieści… restaurację szybkiej obsługi. Po brukowanych uliczkach, obok kolorowych kamieniczek, dojdziemy do supernowoczesnej bryły muzeum sztuki współczesnej, a także muzeum marcepanu. Tallińczycy są przekonani, że to tu zaczęto po raz pierwszy produkcję smakołyku.

Zmierzając ku portowi, warto zahaczyć o dawną dzielnicę fabryczną Rotermann, z pięknie zrewitalizowanymi budynkami. Są tam galerie sztuki i restauracje z estońską kuchnią, bogatą w ryby, sery i owoce leśne. Tallin to także centrum… pokera!

Rikszą po starówce

Rowerowe taksówki (velotakso) wożą turystów w obrębie staromiejskich murów.

Jeszcze do niedawna jeździło ich blisko sto. Obecnie tabor nieco ograniczono – z powodu nadmiernej fantazji kierujących. Ich niefrasobliwy stosunek do zasad ruchu spowodował taką decyzję tallińskiego ratusza. Ku radości turystów zakaz jest ignorowany.

Zobacz także:

Co Rafał Cieszyński szepcze do ucha Marcie Wierzbickiej?Styl.pl/materiały prasowe
Rewia
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas