Unikaj w hotelowych restauracjach w Egipcie. "Zemsta faraona" cię nie dopadnie
Każdy, kto kiedykolwiek wybrał się na wakacje do Egiptu, z pewnością słyszał o "zemście faraona". To potoczne określenie dolegliwości żołądkowo-jelitowych, które często dotykają turystów odwiedzających ten kraj. Dla wielu podróżnych to jedna z głównych obaw związanych z urlopem w Egipcie. Jakie są objawy "zemsty faraona" i co zrobić, by jej uniknąć?

Spis treści:
Dlaczego jedzenie w Egipcie może być problematyczne?
Problemy żołądkowe podczas pobytu w Egipcie to częsty temat wśród podróżnych. Najczęściej występują w postaci ostrej biegunki, bólu brzucha, nudności i odwodnienia. Przyczyną nie jest brak higieny ze strony hotelu, lecz odmienna flora bakteryjna, z którą europejski organizm może sobie nie poradzić.
Woda w Egipcie, zarówno ta z kranu, jak i używana do mycia żywności czy produkcji lodu, zawiera bakterie i mikroorganizmy nieobecne w europejskich systemach wodociągowych. Nawet minimalna ilość tej wody może doprowadzić do poważnych dolegliwości, jeśli zostanie spożyta przypadkowo - np. podczas mycia zębów, jedzenia owoców mytych wodą z kranu czy picia napoju z lodem.
Objawy "zemsty faraona" pojawiają się zazwyczaj w ciągu pierwszych kilku dni pobytu i mogą utrzymywać się nawet przez tydzień. Choć najczęściej nie są groźne dla życia, potrafią skutecznie zepsuć urlop. W skrajnych przypadkach mogą wymagać interwencji medycznej, kroplówek lub antybiotykoterapii.

Czego unikać w hotelowych restauracjach?
Aby zminimalizować ryzyko zatrucia pokarmowego podczas pobytu w Egipcie, warto trzymać się kilku podstawowych zasad dotyczących jedzenia i picia:
Woda z kranu - kategoryczne NIE
Nie pij wody z kranu, nawet w renomowanych hotelach. Nie używaj jej również do mycia zębów czy płukania ust. Zawsze korzystaj z wody butelkowanej - upewnij się, że butelka jest fabrycznie zamknięta. Zdarzają się przypadki nieuczciwych praktyk polegających na ponownym napełnianiu pustych butelek wodą z kranu.
Unikaj lodu w napojach
Lód bardzo często produkowany jest z kranówki. Nawet jeśli napój wydaje się bezpieczny, kostki lodu mogą zawierać bakterie. Najlepiej prosić o napoje bez lodu - niezależnie od tego, czy jesteśmy w hotelowym barze, czy na wycieczce fakultatywnej.
Surowe warzywa i owoce - z ostrożnością
Unikaj warzyw i owoców, które mogły być myte w nieprzegotowanej wodzie. Jeśli masz ochotę na świeże owoce - wybieraj te, które możesz samodzielnie obrać, np. banany, pomarańcze, mango czy arbuzy. Unikaj też sałatek lub surówek.
Gotowane jedzenie jest bezpieczniejsze
Jedzenie poddane obróbce termicznej - grillowane, gotowane lub smażone - jest zdecydowanie bardziej bezpieczne niż surowe. Wysoka temperatura zabija większość bakterii i pasożytów. Wybieraj potrawy gorące i świeżo przygotowane, unikaj jedzenia, które długo leży w podgrzewaczach.
Ostrożnie z lokalnym street foodem
Choć uliczne jedzenie kusi zapachami i autentycznym smakiem, warto zachować dużą ostrożność. Wysoka temperatura powietrza i brak chłodzenia mogą sprzyjać namnażaniu się bakterii. Jeśli decydujesz się spróbować lokalnych przysmaków, wybieraj stoiska z dużym ruchem i świeżo przygotowanym jedzeniem.

Dodatkowe środki ostrożności: szczepienia, ubezpieczenie i apteczka
Choć nie ma obowiązkowych szczepień przed wyjazdem do Egiptu, lekarze zalecają profilaktykę przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu A (WZW A), które przenosi się drogą pokarmową. W niektórych przypadkach warto również rozważyć szczepienie przeciwko durowi brzusznemu.
Przed podróżą koniecznie zadbaj o odpowiednie ubezpieczenie zdrowotne. Egipska służba zdrowia opiera się głównie na placówkach prywatnych, a koszty leczenia mogą być wysokie. Nawet krótkotrwała hospitalizacja może kosztować kilka tysięcy złotych. Ubezpieczenie z odpowiednim pakietem assistance pokryje te wydatki i zapewni spokojniejszy wypoczynek.
W podróż warto zabrać ze sobą podstawową apteczkę:
- elektrolity (na wypadek odwodnienia),
- leki przeciwbiegunkowe,
- węgiel aktywny,
- probiotyki (najlepiej rozpocząć suplementację kilka dni przed wyjazdem),
- środki dezynfekujące do rąk.
Zobacz również: Podróże na własną rękę: Bez tego nie ruszam się na wakacje. Zaoszczędziłam już 1500 zł