Funkcje laptopa, o których nie miałaś pojęcia

Jedną z najciekawszych funkcji, w jakie wyposażone są współczesne notebooki, jest tzw. automatyczna blokada konta. Stojąca za nią myśl jest genialna w swej prostocie i aż dziw, że nie była dotąd lepiej znana szerszemu gronu użytkowników. Na czym ona jednak polega - i dlaczego wzbudziła nasze zainteresowanie? Wyjaśnijmy.

Zanim jednak przejdziemy do konkretów, wyobraźcie sobie dwie sytuacje. Pierwsza: siedzicie w biurze i przygotowujecie ważne sprawozdanie, ale z jakiegoś powodu musicie na kilka minut odejść od biurka i zostawić laptop bez opieki. Przez wzgląd na bezpieczeństwo powinnyście się wówczas wylogować z konta, uniemożliwiając w ten sposób dostęp do poufnych dokumentów postronnym.

Sytuacja druga: jesteście już w domu, obok bawią się dzieci, a wy odpisujecie na e-maile lub po prostu piszecie ze znajomymi, ale na moment chcecie odejść od klawiatury. Wiedząc, że wasze pociechy lubią zaglądać wam do komputera, znów jesteście zmuszone go zabezpieczyć przed ich ingerencją.

Niejednej z nas zdarzyło się zapewne w podobnych sytuacjach od czasu do czasu nie wylogować z konta. I choć pewnie nie wiązało się to z przykrymi konsekwencji, to wychodzimy z założenia, że lepiej jest zawsze dmuchać na zimne. A więc - mówiąc wprost - dbać o bezpieczeństwo swoich plików i osobistych informacji. A gdyby tak nie trzeba było za każdym razem ręcznie wylogowywać się z konta?

Jest na to prosty sposób! Wystarczy, że sparujecie ze swoim laptopem dowolne urządzenie zgodne ze standardem bluetooth (niech to będzie smartfon lub sportowa opaska) i w ustawieniach systemu, w panelu "Konta", wybierzecie zakładkę "Opcje logowania". U jej dołu znajdziecie interesującą nas opcję ­- opisaną jako "Blokada dynamiczna". Aktywujcie ją, a system operacyjny będzie od tej pory automatycznie blokowany za każdym razem, gdy - biorąc ze sobą sparowane z nim urządzenie bluetooth - oddalicie się od laptopa.

Dzisiejsze laptopy to, jako się rzekło, raczej multimedialne centra rozrywki niż tylko nudne narzędzia do pracy. Niejednej z nas zdarzyło się pewnie zasiedzieć do późna przed ekranem komputera -kolejny odcinek ulubionego serialu, jeszcze jeden rozdział wciągającego ebooka czy następny zajmujący vlog potrafią wszak z łatwością wygrać ze zdrowym rozsądkiem. Niebieskie światło emitowane przez matrycę komputerowego wyświetlacza może nam jednak potem utrudnić szybkie zaśnięcie - a nie chodzi przecież o to, by rozrywka, jaką fundujemy sobie "do poduszki", była źródłem problemów.

Dlatego możemy sięgnąć po kolejną przydatną sztuczkę podsuwaną przez współczesne notebooki. A mianowicie: po funkcję wyświetlania nocnego, która jest w stanie zmienić - jednorazowo lub w wybranych przez nas porach - temperaturę barwową obrazu wyświetlanego na ekranie.

Znajdziemy ją w ustawieniach systemu, w zakładce "Ekran". Umieszczono ją tuż pod etykietą "Jasność i kolor", gdzie figuruje jako "Ustawienia wyświetlania nocnego". Korzystając z odpowiedniego suwaka i dołączonego harmonogramu możecie zaplanować, kiedy wasz laptop ma automatycznie uruchamiać (a potem wyłączać) tryb wyświetlania nocnego.

Koniecznie wypróbujcie to narzędzie ­- nie mamy wątpliwości, że błyskawicznie docenicie pożytki płynące z jego stosowania. Dzięki niemu w nocy wasze oczy będą się męczyły mniej, a wy będziecie wreszcie zasypiały bez problemów.

Niewiele jest chyba rzeczy bardziej irytujących od ciągłej żonglerki mobilnymi urządzeniami - smartfonem, smartwatchem czy sportową opaską. Wyobraźcie sobie tylko: zdążyłyście się już wygodnie umościć w łóżku i już macie rozpocząć długo odkładany seans filmowy, gdy akurat przypominacie sobie, że wasz telefon został w drugim pokoju. Dopóki w "eterze" cisza i nikt niczego od was nie chce - wszystko w porządku. Ale jeżeli przyjdzie do was powiadomienie lub SMS, będziecie niestety zmuszone udać się po telefon. A to oznacza przykrą konieczność wygramolenia się spod ciepłej pierzyny...

Nowoczesne laptopy są jednak gotowe i na takie sytuacje. Wystarczy, że wejdziecie do oficjalnego sklepu z aplikacjami firmy Microsoft i pobierzecie stamtąd program "Twój telefon". To proste, intuicyjne i przyjazne w obsłudze narzędzie umożliwi wam bezproblemowe odczytywanie wiadomości i powiadomień z waszego smartfonu na ekranie laptopa. No i - co chyba najważniejsze - uwolni was od konieczności ciągłego przenoszenia wszystkich sprzętów ze sobą, z miejsca na miejsce, z kąta w kąt.

Współczesne komputery przenośne są nam w stanie zaoferować jeszcze jedno, do niedawna nieoczywiste i raczej rzadko spotykane, udogodnienie, dzięki któremu będzie nam się z nich korzystało jeszcze sprawniej i przyjemniej. Mamy tu na myśli funkcję biometrycznej identyfikacji twarzy, opartą na układach wykorzystujących m.in. zaawansowane kamery na podczerwień.

Rozwiązanie to zaimplementowała niedawno w laptopach z linii ZenBook firma ASUS. Przełożyło się to bezpośrednio na podniesienie ich ergonomii i ogólnego komfortu użytkowania. Kamera na podczerwień to bowiem szybkie, bezpieczne i niewymagające używania rąk narzędzie, które dba o nasze bezpieczeństwo bezpieczniej od klasycznego czytnika linii papilarnych, bijąc go na głowę także swoją szybkością.

Dzięki obiektywowi na podczerwień - zachowującemu swoją skuteczność niezależnie od warunków oświetleniowych - pracę z nowym ZenBookiem zaczniecie błyskawicznie. Wystarczy go jedynie włączyć, a następnie po prostu podnieść jego pokrywę - resztę zrobią za nas system Windows 10 oraz umieszczona w ramce wyświetlacza kamera z funkcją rozpoznawania twarzy.

Zaawansowana biometria sprawia, że korzystanie z notebooka nigdy nie było tak płynne, niezakłócone i wygodne. Jeśli sięgniecie do tego po kilka sztuczek, które opisałyśmy na wstępie, to przekonacie się, że z przyjemnością płynącą z korzystania z nowoczesnych komputerów przenośnych niewiele rzeczy może się równać.

Tekst powstał we współpracy z marką ASUS.