Szczęśliwa w każdym wieku. Dlaczego powinnaś o siebie dbać szczególnie po czterdziestce?

Choć menopauza przychodzi zazwyczaj bliżej pięćdziesiątki, to już po czterdziestce wiele kobiet odczuwa, że ich ciało zaczyna się zmieniać. Coraz trudniej utrzymać prawidłową wagę, skóra nie jest już tak sprężysta a spojrzenie tak zalotne i powłóczyste. Kiedy lata pierwszej młodości mamy już za sobą, nasz metabolizm zaczyna zwalniać,  w biodrach zaczyna przybywać niechcianych centymetrów, a odczuwalnie ubywa masy kostnej. Takie "przemeblowania" w naszym organizmie mogą prowadzić nie tylko do niepożądanych zmian proporcji ciała, ale także do licznych chorób układu sercowo - naczyniowego i osteoporozy. By chronić się przed niebezpiecznymi dla zdrowia konsekwencjami dojrzalszego wieku, warto zmodyfikować swoją dietę. Do codziennego menu wprowadź pełnowartościowe produkty i jak ognia wystrzegaj się wysoko przetworzonej żywności. Postaw na  ciemne, ziarniste pieczywo (najlepiej na naturalnym zakwasie), brązowy ryż, tłuste ryby, kasze i orzechy.

Każdy z nich jest  doskonałym źródłem niacyny (poprawia  funkcjonowanie układu nerwowego, skóry i błon śluzowych), fosforu (odpowiada za prawidłową kondycję  kości, zębów oraz reguluje metabolizm), żelaza, magnezu (konieczny do prawidłowej pracy mięśni i układu nerwowego oraz budowy kości i zębów) i cynku (wpływa na stan kości skóry oraz funkcjonowanie układu odpornościowego). Obecny w ciemnym pieczywie, warzywach strączkowych czy owocach jagodowych błonnik ogranicza łaknienie, reguluje metabolizm i przyczynia się do zachowania prawidłowej sylwetki.

Zmiany w diecie i suplementacja odpowiednich mikroelementów mogą nie wystarczyć w walce o zachowanie młodzieńczego wyglądu. Ciało po 40 roku życia nie ma łatwo.  Produkcja estrogenu zauważalnie zwalnia, a to niestety przekłada się na zauważalne zmniejszenie ilości włókien kolagenowych i elastynowych oraz kwasu hialuronowego. W efekcie skóra staje się mniej nawilżona i cieńsza. Drobne, do tej pory, zmarszczki mimiczne czy kurze łapki, zaczynają się utrwalać. Coraz bardziej widoczna jest "lwia bruzda" i sieć "pajączków"  w okolicy nosa i ust. Twarz zaczyna tracić swój owal, a skóra, nie tylko na twarzy, nie jest już tak jędrna. Na szczęście, jeżeli wyposażymy się w odpowiedni oręż, możemy znacznie spowolnić proces starzenia się skóry i zniwelować jego oznaki. Przede wszystkim musimy postawić na dokładne oczyszczenie skóry (nie tylko na twarzy) i jej nawilżanie.

W kremach używanych przez kobiety "czterdzieści plus" koniecznie muszą znaleźć się antyrodnikowe witaminy A, C i E (chronią skórę przed stresem oksydacyjnym), ceramidy, peptydy, koenzym Q10, flawonoidy i słynący ze swoich nawilżających mocy - kwas hialuronowy. Do codziennej pielęgnacji powinnyśmy dołożyć także aplikację sprawdzonego serum. Rano - intensywnie nawilżającego lub liftingującego, a nocą - odżywczego.  Raz w tygodniu warto wykonać peeling całego ciała - złuszczając naskórek, spłyci zmarszczki i oczyści pory.

Okolice oczu to część twarzy, która najbardziej zdradza nasz wiek. To właśnie o nią najmocniej powinnaś zadbać po czterdziestce. Skóra wokół oczu pozbawiona jest warstwy tłuszczowej, a przez to niezwykle cienka i łatwo ulega przesuszeniu. W dodatku jest także bardzo podatna na podrażnienia. Dojrzałe kobiety mają także słabsze krążenie krwi i skłonność do zastojów limfatycznych. W efekcie  przez nie, pod oczami często tworzą się cienie i obrzęki, które dodają lat. By nie dopuścić do utrwalenia kurzych łapek, codziennie używaj dobrego kremu pod oczy. Nocą uzbrój się w kolagenowe płatki nasączone  kwasem hialuronowym, wyciągiem z alg czy miłorzębu. Nie zapominaj, że zanim przystąpisz do wklepywania serum czy kremu czy nakładania płatków, musisz dokładnie usunąć makijaż. Jego resztki  podrażniają nie tylko spojówki, ale też i skórę wokół oczu.

Utrata napięcia i sprężystości skóry prowadzi także do występowania, tak zwanej, opadającej powieki. To przypadłość nieomal każdej kobiety "czterdzieści plus". Charakteryzuje się dłuższym fałdem górnej powieki w stosunku do dolnej, co wizualnie dodaje lat, a także sprawia, że twarz wygląda posępnie. W ekstremalnych przypadkach może nawet utrudniać widzenie! Na szczęście efekt opadającej powieki można zniwelować. Stosowanie kremów liftingujących pomaga w uniesieniu powieki. Podobnie działają także  masaże i ćwiczenia wspomagające walkę z opadaniem górnego fałdu powieki oraz pocieranie skóry powiek kostkami lodu - wspomaga to jędrność i sprzyja sprężystości skóry. Od opadającej powieki uwagę odwróci także gęsta "firana" rzęs.

Niestety, kiedy żegnamy młodzieńczy wiek, nasze rzęsy i brwi zaczynają się przerzedzać. Wraz z upływającymi latami ich potencjał wzrostu maleje, stają się kruche i łamliwe. Ich kondycję pogarsza także codzienne stosowanie tuszu, zalotki podkręcającej włoski, niedokładny demakijaż, doklejanie sztucznych rzęs. Na szczęście, dzięki najnowszym zdobyczom kosmetycznym, można w łatwy sposób zregenerować zarówno rzęsy, jak i brwi. Preparaty nowej generacji, takie jak serum do rzęs Long4Lashes Anti-Age, nie tylko pielęgnują i odżywiają włoski, ale dodatkowo stymulują ich wzrost. W  składzie znajdziemy liczne substancje, np. kwas hialuronowy, których skuteczność działania, zarówno na rzęsy, jak i na mieszki włosowe potwierdziły badania kliniczne. Po kilku tygodniach stosowania serum na wzrost rzęs są one gęstsze, dłuższe i ciemniejsze. To z kolei powoduje, że spojrzenie odzyskuje młodzieńczy blask a oczy zmysłową oprawę, która przy okazji skutecznie tuszuje problem opadającej powieki.

Wiele z nas po czterdziestce zaczyna patrzeć na siebie bardziej krytycznie i martwi się upływającym czasem. Takie posępne myśli mogą doprowadzić do długotrwałego obniżenia nastroju, a nawet wpędzić w depresję. Właśnie dlatego tak ważne jest zachowanie optymizmu i pogodnego podejścia do życia. Dojrzały wiek ma w sobie mnóstwo plusów, które musisz odkryć. Pamiętaj, że nie na darmo mówi się o tym, że życie zaczyna się po czterdziestce.

Artykuł powstał we współpracy z Long4Lashes.