Reklama
SHOW - magazyn o gwiazdach

Chodzące dobro, które przeklina

Myślicie, że wiecie o niej wszystko? Dorota ma wiele tajemnic! Tylko nam udało się ustalić, co tak naprawdę skrywa sympatyczna gwiazda TVN.

"Miałem okazję słyszeć, jak przeklina, ale robi to zawsze w odpowiednim momencie. Przeklinamy razem na wkur...y nas temat, kiedy nie możemy się pogodzić z rzeczywistością, a tak się składa, że mamy na nią podobne poglądy", mówi Janusz Leon Wiśniewski (62) w rozmowie z SHOW. Pisarz jest przyjacielem Doroty Wellman i zna jak własną kieszeń.

Gwiazda na początku marca obchodzi 56. urodziny, więc postanowiliśmy też przepytać innych jej znajomych i sprawdzić, jaka jest, gdy gasną kamery. Okazuje się, że dziennikarka skrywa wiele tajemnic, o których nie mieliśmy pojęcia. Jedno pozostaje bezsprzeczne i niepodważalne - Wellman ma wielkie serce i nigdy nie odwraca się od potrzebujących.

Reklama

Druga twarz Doroty

Miła, ciepła, sympatyczna - tak postrzegają ją widzowie. Myślą też pewnie, że dziennikarka non stop spotyka się z przyjaciółmi na ploteczki. Nic bardziej mylnego. Po pierwsze jest tak zabiegana, że trudno się z nią umówić, a po drugie dom, w którym ma 12 tysięcy książek, traktuje jak azyl i trafiają do niego tylko wybrańcy. "Podarowała mi nieco swego czasu i jako jednego z nielicznych zaprosiła w swoje progi, co jest dla mnie wyróżnieniem. Bo ona niemal nikogo, a już na pewno mediów, nie wpuszcza do swojego świata", mówi Wiśniewski.

Potwierdza to inny przyjaciel gwiazdy, znany kucharz Andrzej Polan. "Faktycznie, nie zaprasza każdego, ale zawsze jest gotowa na przyjęcie gości. Jest pedantką. Pachnąca pościel i kwiaty. Potrafi o świcie pojechać na giełdę kwiatową i przywieźć pachnące bukiety", zdradza w rozmowie z SHOW.

Dorota uwielbia gotować - nie wyobraża sobie dnia bez upichcenia obiadu. Czasem jej pasja wymyka się spod kontroli. "Jest uparta do granic możliwości, jeśli chodzi o nakarmienie gościa. Karmiła mnie niezwykłymi frykasami, które sama piekła, gotowała, smażyła... Ona robi tego strasznie dużo i nie można tego przejeść, a potem ma się wrażenie, że się nie spełniło oczekiwań gospodyni, bo nie zjadło się wszystkiego", dodaje Wiśniewski.

Prezenterka to chodzące dobro. "Bardzo się do siebie zbliżyliśmy w trudnym dla nas czasie, gdy niemal w tym samym momencie odeszły nasze mamy. Pokazała wtedy, jak bardzo jest kochana. Potrafi przytulić, pochwalić, ale jak trzeba również zganić. Jak mam jakiś problem, od razu do niej dzwonię. Nie mam przed nią żadnych tajemnic", wyznaje Polan.

Okazuje się jednak, że Wellman pomaga nie tylko najbliższym. "Zostawia całe kartony produktów spożywczych dla bezdomnych w spożywczaku w swojej małej miejscowości, na pewno robi to z okazji świąt. Oni z kolei odwdzięczają się jej sprzątając śnieg z jej podjazdu, choć ona protestuje", dodaje Janusz.

Jednak takie pomaganie ma też swoje konsekwencje. Przyjaciele gwiazdy zwracają uwagę, że często w tym wszystkim zapomina o sobie, chcąc zbawić cały świat. "Miałbym na przykład rekomendacje co do pewnych zachowań Doroty i to nie dlatego, że one mnie drażnią, tylko dlatego, że jej nie służą. Jeśli przez większość czasu jest zajęta kimś innym niż sobą i głowa, ciało, samopoczucie na tym cierpi, to bym jej rekomendował: Dorota zostaw, zajmij się tym co jest dla ciebie najważniejsze w danej chwili", powiedział Marcin Prokop w ostatniej rozmowie z SHOW.

Dla Doroty jest to trudne do zrealizowania, bo ona chętnie pomaga innym. Ma jednak małego bzika na punkcie wyglądu, dzięki czemu udaje jej się wykroić chwilę dla siebie.

Jej wszystkie tajemnice

Ma obsesję dotyczącą włosów, musi je umyć przynajmniej dwa razy dziennie. Dba również o sylwetkę i dużo ćwiczy - wbrew, jak sama mówi, opinii złośliwych, że unika aktywności fizycznej. "Dużo biegam, ćwiczę, chodzę na siłownię, muszę fizycznie wyładować stresy, które się gromadzą. A gromadzą się wszędzie w głowie, sercu, mięśniach. Człowiek się wtedy gorzej czuje. Nie należy zapominać, że mam 54 lata, już też wiek robi swoje, ale lubię być w pędzie", mówiła Dorota w ostatnim wywiadzie dla SHOW.

Niewielu również wie, że gwiazda TVN lubi ekstremalne doznania. Na swoim koncie ma ponad 200 skoków ze spadochronem. Z pewnością nie brak jej odwagi.

Wellman mówi też otwarcie nawet o sprawach intymnych. Od prawie trzydziestu lat związana jest z mężem Krzysztofem, z którym nie pokazuje się publicznie, ale tworzą udany związek. Nie ukrywa, że czasami ma ochotę go zabić, ale to tylko impuls, który szybko mija. W rozmowie z Piotrem Najsztubem (54) zdradziła szczegóły swojego życia erotycznego. "Uwielbiam gadać w czasie seksu i śmiać się. Facet ze wzwodem jest śmieszny", mówiła z uśmiechem.

Nie ukrywa też, że pierwszy raz zaliczyła w wieku 17 lat z czterdziestoletnim mężczyzną, z którym się związała. "Znalazłam sobie tatusia. Świetnie się przy nim czułam, dał mi lekcje seksu i kobiecości", dodaje. A z tym ostatnim Dorota miała spore problemy. Właściwie prawie do pełnoletności była chłopczycą. Tyle, że w wieku 13 lat nagle urósł jej ogromny biust. "Tak się wtedy tego wstydziłam, że zaczęłam się garbić, żeby go ukryć. Tak pozostało mi do dzisiaj", mówi. Teraz jednak kompletnie się tym nie przejmuje. Widzowie i znajomi ją uwielbiają. Za to, kim jest, co robi i jak wygląda.

"Nie jest tak, że ona ma życie usłane różami, jak każdy ma swój krzyż, ale jest wyjątkową osobą. Prawdziwym człowiekiem", mówi Polan.

MM, KJM, EMU

SHOW 4/2017


Show
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy