​Anna Wojtacha: Trzeba mieć jaja, żeby w pewne miejsca pojechać

Anna Wojtacha
Anna Wojtachaarchiwum prywatne
Anna Wojtacha, autorka książki "Zabijemy albo pokochamy. Opowieści z Rosji"
Anna Wojtacha, autorka książki "Zabijemy albo pokochamy. Opowieści z Rosji"archiwum prywatne
Nie potrafię sobie wyobrazić, jakim trzeba być człowiekiem, żeby postrzelić dziecko. Ten chłopiec wracał ze szkoły, nie był terrorystą, nie szedł z bronią, nie strzelał do izraelskich żołnierzy.
Anna Wojtacha
Ogi jest człowiekiem, który przydarzył mi się w życiu przez przypadek, ale często postacie, które mają wpływ na twoje życie pojawiają się w nim przypadkiem.
Anna Wojtacha
Książka jest momentami mocna. Stąd są szczegółowo opisane nasze relacje z Ogim i stąd jest wódka, bo nie będę kłamać, że siedzieliśmy w tajdze przy oranżadzie, kiedy tam butelek wódki było tyle, co drzew.
Anna Wojtacha
Anna Wojtacha
Anna Wojtachaarchiwum prywatne
Nie sądzę, żeby chodził za mną korowód szpiegów, służby specjalne mają na pewno coś lepszego do roboty niż zajmowanie się Wojtachą, ale Rosjanie sprawdzają z kim mają do czynienia.
Anna Wojtacha
Bardzo cenię sobie ludzi, którzy mówią prawdę, są szczerzy. Może to banalne, ale pracując przez tyle lat w mediach widzę, ile w ludziach jest zakłamania.
Anna Wojtacha
"Zabijemy albo pokochamy. Opowieści z Rosji"
"Zabijemy albo pokochamy. Opowieści z Rosji"materiały prasowe

O książce:

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?