Ciało prawdę ci powie

Jeśli patrzy ci w oczy dłużej niż sześć sekund, to znaczy, że chce iść z tobą do łóżka albo chce cię zamordować - mówi profesor Rafał Ohme.

Jeśli ktoś patrzy ci w oczy dłużej niż sześć sekund, to znaczy, że chce iść z tobą do łóżka albo chce cię zamordować
Jeśli ktoś patrzy ci w oczy dłużej niż sześć sekund, to znaczy, że chce iść z tobą do łóżka albo chce cię zamordować123RF/PICSEL

Skrzyżowane nogi oznaczają skromność, a wyprostowane plecy - dobry humor. Czy to nie jest uproszczenie?

Prof. Rafał Ohme: Istnieją dwa typy komunikatów niewerbalnych, które wysyłają nasze twarze i ciała: intencjonalne oraz bezwiedne. Tymi pierwszymi pragniemy "kontrolować" otoczenie, przekazując to, co mamy ochotę ujawnić. Na przykład prostujemy sylwetkę, wypinamy dumnie pierś, uśmiechamy się ujmująco, gdy chcemy zrobić dobre wrażenie i uchodzić za osobę pewną siebie.

Najtrudniej wychodzi uśmiech na zawołanie.

- Wrócę jeszcze do intencjonalnego typu komunikacji, który jest pod względem wiarygodności zbliżony do komunikacji werbalnej. Czyli: mówimy zwykle to, co chcemy powiedzieć, a przemilczamy wątki, które wolimy ukryć przed światem. Znacznie bardziej interesujący jest więc drugi typ komunikacji niewerbalnej - bezwiedny. Zdradza wszystko to, co wolelibyśmy zataić, przemilczeć. Odbywa się wtedy, kiedy jesteśmy zajęci czymś innym niż myśleniem o tym, jak nas widzi otoczenie.

Poproszę o przykład.

- Proszę wyobrazić sobie grupkę osób, które głośno perorują o nowym romansie w firmie. Jeżeli chcesz się dowiedzieć, czy jesteś poważana i lubiana w tym towarzystwie, zbliż się do tych ludzi i stań z boku. Obserwuj, czy "otworzą się" i wpuszczą cię do swojego grona, czy też popatrzą na ciebie, nie ruszając się z miejsc, i będą nadal prowadzić rozmowę. Savoir-vivre każe wpuścić nową osobę, nie wypada stać do niej plecami, nawet jeśli jej nie szanujemy. Plotkując, nie jesteśmy w stanie kontrolować, czy zachowujemy się zgodnie z savoir-vivre’em. A teraz wrócę do pierwszego pytania. Dzięki mediom i internetowi społeczeństwo ma już pewną wiedzę na temat podstawowego znaczenia mowy ciała typu "skrzyżowanie rąk na piersi", więc takie gesty przestają być wiarygodne, bo można tym manipulować.

A więc skromny urzędnik może zagrać biznesmena.

- Oczywiście, choć musi bardzo się postarać (śmiech). A teraz opowiem o czymś, co mnie najbardziej interesuje naukowo, czyli o mikroekspresjach. To ekspresje mimiczne, które dzieją się mimo woli, za to świadczą o naszych intencjach względem drugiej osoby, co wolelibyśmy ukryć. Wydobywają się z oczu. To sekretny orbicularis oculi, czyli mięsień okrężny oka. Tymczasem jesteśmy świadomi istnienia innego mięśnia, jarzmowego wielkiego zygomaticus major. Ilekroć nie wiemy, co zrobić, włączamy automatycznie uśmiech. I właśnie dlatego uśmiech ustami jest... najmniej wiarygodnym sygnałem społecznym! A zarazem ostatnią rzeczą, na jaką powinniśmy zwracać uwagę. Jeśli chcesz odkryć intencje drugiej osoby, spójrz w jej oczy. Mięsień okrężny oka jest unerwiony przez system pozapiramidowy, nad którym nie mamy kontroli!

A jak nasza podświadomość odczytuje mowę ciała i gestów?

- Na pewno zdarzyło się pani spotkać osobę, która na dzień dobry wzbudziła zaufanie. Prawdopodobnie chodziło o wysyłane przez nią pozytywne mikroekspresje. Jeszcze częściej zdarza się, że podświadomość ostrzega: uważaj, ktoś prawi ci komplementy, ale coś nie gra. To moment, w którym nasze struktury mózgowe wychwyciły drobny mikroruch corrugatora supercilii, mięśnia marszczącego brwi, ale był on tak nikły, że pozornie wszystko grało, tylko mózg wysłał brzęczyk: hej, coś jest nie tak! Oczywiście, to może dotyczyć nie tylko relacji damsko- -męskich, lecz także biznesowych. Po prostu spotykasz kogoś, kogo od razu nie lubisz. To nie znaczy, że masz go skreślić, ale powinnaś dodatkowo przetestować tę osobę, być ostrożniejsza.

Stres weryfikuje też znaczenie gestów?

- Owszem, stres lub świadome kłamanie. Taka osoba mówi szybciej i gestykuluje w nieco przerysowany sposób, zupełnie jakby chciała podświadomie przekonać innych, że mówi prawdę. Wtedy znowu coś nam nie gra: wydłużona ekspresja, krótsze pauzy.

Może obalimy mit związany z unikaniem wzroku, to znaczy, że jeśli ktoś nie patrzy mi w oczy, to znak, że kłamie.

- Ale z drugiej strony, jeśli patrzy ci w oczy dłużej niż sześć sekund, to znaczy, że chce iść z tobą do łóżka albo chce cię zamordować - mówię serio. Unikanie czyjegoś wzroku może być wyrazem zawstydzenia związanego z tym, że ktoś się komuś ogromnie podoba. Ale może też oznaczać nienawiść. Jak widać, mamy dwie skrajnie różne interpretacje jednego rodzaju zachowania. Na koniec smaczki: opuszczenie barków zawsze świadczy o smutku, nawet jak ktoś jest wyprostowany. Zwróćcie też uwagę na wysokość waszych biurek; lepiej mieć za wysokie niż za niskie. Pal sześć kręgosłup. Udowodniono, że niski blat wpędza w depresję! A jak masz za wysokie biurko, musisz automatycznie się prostować, czyli równasz w górę. Dlatego apeluję: pozwólcie siadać dzieciom przy stole, wychowacie ich na optymistów (śmiech)

Rozmawiała Magdalena Kuszewska

PANI 7/2013

PANI
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas