Co się dzieje na granicy z Białorusią? „Kryzys humanitarny trwa nadal”

Monika Janusz

Monika Janusz

O pomoc prosi kilkanaście osób dziennie. Jak wygląda sytuacja na granicy polsko-białoruskiej?
O pomoc prosi kilkanaście osób dziennie. Jak wygląda sytuacja na granicy polsko-białoruskiej?Jakub Kaminski/East NewsEast News

"Dramaty nie mają religii, rasy, narodowości ani obywatelstwa"

"Od wielu miesięcy dowiadujemy się o torturach, rażeniu prądem, gwałtach, pobiciach..."

W wyniku ograniczonego dostępu do granicy w związku z wprowadzeniem stanu pseudowyjątkowego i strefy zamkniętej uniemożliwiono nam udzielenie pomocy m.in. 5 Jemeńczykom, którzy zgłaszali nam, że są poranieni i mają połamane kończyny. Wiemy, że zostali wywiezieni na granicę pod drut kolczasty
tłumaczy Grupa Granica.
„Nie dajemy sobie prawa, by porównywać ludzkie tragedie”. Grupa Granica komentuje sytuację uchodźców z Bliskiego Wschodu
„Nie dajemy sobie prawa, by porównywać ludzkie tragedie”. Grupa Granica komentuje sytuację uchodźców z Bliskiego WschoduJakub Kaminski/East NewsEast News
Od wielu miesięcy dowiadujemy się o torturach, rażeniu prądem, gwałtach, pobiciach, wpychaniu do rzek, głodzeniu, odbieraniu wody, niszczeniu telefonów i odmowie udzielenia jakiejkolwiek pomocy po stronie białoruskiej. Cały czas otrzymujemy informacje o kolejnych zaginięciach oraz o wywożeniu przez polskie służby na drut żyletkowy nawet najsłabszych i najbardziej zagrożonych osób - mimo że poprosiły o ochronę międzynarodową.

"Nie dajemy sobie prawa, by porównywać ludzkie tragedie"

Utrudniając udzielanie pomocy przez organizacje humanitarne i odwracając wzrok od ludzkich tragedii wydarzających się na białoruskim odcinku naszej wschodniej granicy, władze RP stawiają się w jednym rzędzie z krajami, które dopuszczają się wobec swoich obywateli i mniejszości przemocy systemowej
tłumaczy Grupa Granica.
Wolontariusze z Grupy Granica starają się nieść pomoc osobom potrzebującym. Niestety jest to utrudnione
Wolontariusze z Grupy Granica starają się nieść pomoc osobom potrzebującym. Niestety jest to utrudnioneJakub Kaminski/East NewsEast News