Łudząco podobny do skorpiona. Lasy Państwowe: mamy dobrą i złą wiadomość

Leśne spacery to dla wielu forma relaksu i wyciszenia się. To także okazja do odkrywania fauny oraz flory. Wędrując, można się natknąć na odznaczającego się niewielkim rozmiarem pajęczaka. 

Zobacz także: Wchodzą do domów przez najmniejsze szczeliny. Uszczelnij dobrze okna i użyj kamfory

By go jednak dostrzec, trzeba wytężyć wzrok. Mierzy zaledwie kilka milimetrów, ale jego wygląd może wielu niepokoić. Wszystko przez szczypce. Jak się okazuje, nie są one zagrożeniem dla ludzi. Lasy Państwowe uspokajają i zaznaczają, że nie ma się czego bać. "Mamy dobrą i złą wiadomość. Zła jest taka, że gość ze zdjęcia żyje w Polsce. Dobra - to nie skorpion, to zaleszczotka, mierzący kilka milimetrów pajęczak. Jest drapieżnikiem polującym na niewielkie bezkręgowce. Nie ma kolca jadowego" - przekazano za pośrednictwem Twittera.

Zobacz także: Przedziwne deszcze. Fenomen z pogranicza meteorologii i fizyki

Zaleszczotki to niewielkie drapieżniki mające od dwóch do ośmiu milimetrów długości. Zazwyczaj występują pod kamieniami, w ściółce i na grzybach. Można je spotkać również poza leśnymi terenami np. w ogrodach i w drewnianych budowlach. Te pseudoskorpiony mają szczypce wyposażone w gruczoły jadowe. Dla ludzi mimo to są nieszkodliwe. Wykorzystują je do polowania na małe owady. 

Zobacz także: Istna plaga wśród właścicieli psów i kotów. Robią to z niewiedzy

Warto podkreślić, że rząd tych pajęczaków liczy mnóstwo gatunków. W Polsce jest ich nawet 38, a jednym z najpopularniejszych jest zaleszczotek książkowy, zwany pospolitym. Jak sama nazwa wskazuje, można go spotkać między książkami zarówno w domach, jak i bibliotekach. Wbrew pozorom wykazuje pożyteczne działanie, ponieważ zjada żywiące się papierem owady. 

Poza tym zaleszczotki występują również w ulach. Tam również są uznawane za pomocne. Wszystko przez to, że zjadają niebezpieczne dla pszczół szkodniki. 

***