"Nie piję, bo alkohol zabrał mi rodzinę". Młodzi Polacy rezygnują z alkoholu

Estera Oramus

Coraz więcej młodych decyduje się na abstynencję. Dlaczego?
Coraz więcej młodych decyduje się na abstynencję. Dlaczego?123RF/PICSEL

"Ze mną się nie napijesz?" Kultura spożywania alkoholu w Polsce

Młodzi ludzie nie piją już tak jak kiedyś. Rośnie "pokolenie abstynentów"?

Młodzi stawiają na zdrowy styl życia i zdrowe napoje
Młodzi stawiają na zdrowy styl życia i zdrowe napoje123RF/PICSEL

"Nie piję, bo przez alkohol straciłam babcię, mamę i prawie tatę". Dlaczego młodzi rezygnują z picia alkoholu?

Zaczęłam zauważać, jak dużo alkoholu jest w naszej kulturze i jak szkodliwy jest. Teraz też piję bardzo mało, jak już to wino. Nie wyobrażam sobie napić się wódki na przykład
Nie pije i nie toleruje alkoholu, bo straciłam przez alkohol babcię, mamę i prawie tatę
Nie pije bo mi alkohol nie smakuje. Większość się dziwi, ale przyjmuje do wiadomości
Zaczęło mnie przerażać to, jak silna jest w tym kraju kultura picia i totalnie odepchnęło mnie to od alkoholu. I postanowiłam, że więcej nie będę pić
Nie czuje się dobrze po alkoholu, niezbyt mi smakuje, wolę doświadczać życia na trzeźwo. Poza tym umiem dobrze, a może nawet i lepiej bawić się bez niego. Większość ludzi się dziwi, ale nie przeszkadza mi to dopóki nie próbują mnie nachalnie namawiać, to mój koszmar
Nie piję, bo nie lubię, nie sprawia mi to żadnej przyjemności, nie smakuje mi. Poza tym szkoda mi na to kasy, wolę dobrze zjeść
Nie pije, bo alkohol wyrządził dużo złego w moim otoczeniu, a poza tym jest obrzydliwy i nie widzę realnego powodu, dlaczego bym miała to pić, skoro poza ubytkiem na zdrowiu nie niesie to za sobą żadnych korzyści
Jak wiele osób z mojego pokolenia piłam na studiach - w knajpach, na domówkach. Później od czasu do czasu lampka do obiadu. Po trzydziestce zaczęłam zauważać, że źle się nawet po tej jednej lampce wina, a po domówce, gdzie wypiłam więcej, ale nadal nie jakieś szalone ilości, na drugi dzień miałam cały dzień z głowy. Zaczęłam się też lepiej odżywiać, uprawiać więcej sportu, a picie alkoholu psuło mi samopoczucie, nie mówiąc już o poczuciu zmarnowanego wysiłku względem zdrowego odżywiania. W końcu zadałam sobie pytanie, czy te dwie lampki wina są tego warte?
Dla mnie jednym z powodów rezygnacji z alkoholu było odrzucenie patologii pokolenia naszych rodziców - pasywnej agresji w połączeniu z alkoholem i "bogobojnością"
Po alkoholu podejmowałam decyzje, których nie podjęłabym na trzeźwo. Wystarczyła niewielka ilość “procentów", żebym robiła coś, czego żałowałam na następny dzień i było mi wstyd. W mojej rodzinie kilka osób pożegnało się z życiem przez alkohol. Kiedy zauważyłam, że zaczynam z niego korzystać, kiedy czuję jakąś pustkę, przestałam

Alkohol w Polsce. Zmieniamy sposób picia

„Fajka pokoju”: Operacje plastyczne. Szkodliwy kult pięknaPolsat Cafe