ONZ wzywa, by nie wysyłać Ukrainek do samotnych mężczyzn
Samotne Ukrainki szukają schronienia przed wojną, a angielscy mężczyźni to wykorzystują? Wielka Brytania wprowadziła program „Domy dla Ukrainy”, w ramach którego mieszkańcy otrzymują środki finansowe w zamian za przyjmowanie uchodźców. ONZ apeluje, aby dokładnie sprawdzać takie oferty i unikać „parowania” kobiet i samotnych mężczyzn.
Przedstawiciele organizacji UNHCR (Agencja ONZ ds. Uchodźców) apelują do brytyjskich władz o wprowadzenie "odpowiedniejszego procesu dopasowywania". Chodzi o bezpieczeństwo Ukrainek szukających schronienia w prywatnych mieszkaniach czy domach w ramach programu "Domy dla Ukrainy".
W ramach programu "Domy dla Ukrainy" Brytyjczycy otrzymują pieniądze za przyjmowanie do siebie uchodźców. Osoby chętne mogą im udostępniać swoje domy lub mieszkania, a kandydatury zgłaszać na grupach w mediach społecznościowych. Wiele kobiet, które chciały skorzystać z takiej opcji, zaczęło otrzymywać od mężczyzn wulgarne wiadomości, a w nich - niedwuznaczne propozycje.
Sprawę poszukiwań mieszkań na Wyspach przez uchodźczynie nagłośnił w minionym tygodniu "The Times". Dziennikarka udająca 22-letnią Natalię z Kijowa od momentu publikacji wiadomości na grupach pomocowych na Facebooku otrzymała wiele wiadomości. Najwięcej - bo 41 z 75 - pochodziło od samotnych mężczyzn.
"Mam duże łóżko. Moglibyśmy spać razem" - brzmi jedna z wiadomości. Kolejna: "Jestem gotowy, aby ci pomóc, ale ty też możesz pomóc i mnie".
Zobacz również: Żeńska sekta czcicielek Putina. Uważają go za świętego
Dlatego też, w obliczu różnych doniesień, w sprawie postanowiło zainterweniować ONZ. Organizacja sugeruje, że Ukrainki powinny "trafiać" do kobiet lub par czy małżeństw, ponieważ inaczej mogą być narażone na molestowanie. Organizacja zwróciła się do brytyjskiego rządu z prośbą o interwencję.
- Dopasowanie bez odpowiedniego nadzoru może prowadzić do zwiększenia ryzyka, na jakie mogą być narażone kobiety, oprócz traumy związanej z wysiedleniem, rozdzieleniem rodzin i przemocą, której już doświadczyły - mówi w rozmowie z "The Guardian" rzecznik UNHCR.
Krytycznie o programie wypowiedziała się Louise Calvey, szefowa działu ochrony w organizacji charytatywnej Refugee Action. - Istnieje ryzyko, że program "Dom dla Ukrainy" stanie się "Tinderem dla handlarzy seksem" - oceniła w wywiadzie dla "The Observer".
Zobacz również: Ukrainki w Izraelu. Czy mogą stać się ofiarami handlu ludźmi?
Urzędnicy zapewniają, że wszystkie domy przyjmujące uchodźców zostaną skontrolowane przez przedstawicieli lokalnych władz. Rejestracja gospodarstwa domowego na platformie "Homes for Ukraine" nie jest jednak równoznaczna z tym, że taka kontrola już się odbyła.
***
Zobacz również:
Tak zaklejają okna. Ma to służyć ochronie i jest sztuką