Po co kobiecie orgazm?

Czy orgazm jest tylko naturalną konsekwencją stosunku seksualnego, czy może pełni jakieś inne ważne funkcje?

Badania dowodzą, że kobiety najbardziej płodne orgazmy osiągają z... kochankami.
Badania dowodzą, że kobiety najbardziej płodne orgazmy osiągają z... kochankami. 123RF/PICSEL

Zapewne pierwsza odpowiedź, jaka wam przychodzi do głowy, brzmi: dla odczuwania satysfakcji z kontaktów seksualnych, która powoduje, że kobieta jest zainteresowana kolejnymi zbliżeniami. Ale jest też inny powód. I zdaje się, że ważniejszy...

Orgazm zwiększa płodność kobiety

Otóż orgazm kobiety zwiększa jej szansę na zapłodnienie. W jaki sposób? Odpowiedź przynoszą wyniki badania przeprowadzone przez Robina Bakera i Marka Ballisa. Zdaniem tych dwóch brytyjskich naukowców, ilość spermy, która pozostaje w pochwie, zależy od skłonności kobiety do osiągnięcia orgazmu. A większa ilość nasienia w kobiecej pochwie jest równoznaczna z większą szansą kobiety na poczęcie dziecka.

"Jeżeli kobieta nie osiągnie orgazmu, lub osiągnie go wcześniej niż minutę przed ejakulacją mężczyzny, to w pochwie pozostanie bardzo mało spermy. Jeśli natomiast kobieta osiągnie orgazm na mniej niż minutę przed mężczyzną albo do czterdziestu pięciu minut po nim, to w pochwie pozostaje większość spermy", pisze inny uczony, Matt Ridley. Późny orgazm jest więc tym najbardziej płodnym.

A z kim kobiety osiągają najwięcej płodnych orgazmów?

Baker i Ballis swoim badaniem dowodzą, że, niestety... z kochankami. Uczeni badali skłonność wiernych i niewiernych pań do osiągania późnych orgazmów. Tylko 55 proc. kobiet, które nie zdradzały swoich partnerów, osiągała tę płodną seksualną rozkosz. U niewiernych kobiet 40 proc. kopulacji z mężem miało taki charakter i aż 70 proc. stosunków z kochankami kończyło się najbardziej płodnymi orgazmami - pisze Ridley w książce "Czerwona królowa".

Dodajmy tylko, że w Polsce jest kilkadziesiąt tysięcy mężczyzn, którzy wychowują nie swoje dzieci, często nie mając o tym bladego pojęcia.

m.

Zobacz również:

Styl.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas