Przetrwają najweselsi
Uśmiechnij się! Jutro będzie lepiej. Lepiej i... ładniej, o ile będziesz żyła pogodnie, bez złych emocji. A to wielka szansa na udaną miłość, na bycie lubianą, na lepsze zdrowie. No i na to, że długo będziesz uważana za kobietę atrakcyjną.
Warto, prawda? Ale jest warunek: uśmiech musi być szczery. Jak go rozpoznać? Szczery uśmiech opisał w 1862 roku anatom Guillaume Duchenne - chodzi o to, by w górę poszły kąciki ust (za to odpowiada mięsień jarzmowy) i by jednocześnie zmrużyły się i roześmiały oczy (dzięki mięśniom okrężnym). Taka mina nosi właśnie nazwę uśmiechu Duchenne’a. Oto pięć powodów, dla których warto się śmiać.
1. Pożyjesz dłużej
Kilka lat temu w prestiżowym piśmie "Psychological Science" opublikowano wyniki ciekawego badania. Dwóch naukowców zainteresowało się księgą pamiątkową z 1952 roku, ze zdjęciami bejsbolistów. Na fotografiach niektórzy gracze prezentowali wystudiowane uśmiechy (szczerzyli zęby), inni byli poważni, a jeszcze inni naturalnie się uśmiechali (angażując i usta, i oczy). Jak się okazało, po przeszło 50 latach nadal żyło - i to w dobrym zdrowiu - najwięcej mężczyzn z trzeciej właśnie grupy! Ktoś, dla kogo uśmiech Duchenne’a jest codzienny, naturalny, ma o połowę większe szanse na długie życie niż ponurak czy smutas. No cóż, uśmiech to zdrowie. Szybciej bije serce, reguluje się ciśnienie krwi, zwiększa się ilość limfocytów T, czyli naturalnych zabójców wirusów.
2. Poczujesz się szczęśliwa
Znany psycholog, dr Robert Zajonc, postawił śmiałą hipotezę: prawda, że to, co czujemy, odpowiada za wyraz naszej twarzy. Ale... to działa i w drugą stronę. Na poparcie tej tezy przeprowadzono ciekawy eksperyment. Badanych podzielono na trzy grupy: jedni mieli zachować poważny wyraz twarzy, inni przywołać uśmiech Duchenne’a, a pozostałych poproszono... o przytrzymywanie w zębach ołówka (powstaje wtedy grymas, przypominający uśmiech). Następnie wszyscy rozwiązywali trudne zadania. Jak się okazało, najlepiej stres znieśli ci, którzy mieli się uśmiechać - byli zadowoleni, stężenie hormonu stresu w ich krwi było niewielkie. Najgorzej poszło grupie ponurych. A nieco lepiej od nich wypadli ci, którzy musieli przytrzymywać w ustach ołówek! Naukowcy tłumaczą: jeśli zmuszamy do pracy mięsień jarzmowy i mięśnie okrężne oczu, aktywizujemy mózgowy układ nagrody i przyjemności. I automatycznie czujemy się lepiej.
3. Będziesz mieć udany związek
I znów w ruch poszła księga pamiątkowa. Tym razem chodziło o absolwentki college’u. Co się okazało? Panie, które w wieku 22 lat nosiły na twarzy uśmiech Duchenne’a, trzy dekady później deklarowały lepsze samopoczucie i więcej satysfakcji ze związku z partnerem, rzadziej też były rozwódkami. Jak to wytłumaczyć? W pogodnym stanie ducha po prostu łatwiej dogadywać się z innymi ludźmi, widzieć ich dobre intencje, skupiać się na pozytywach. To trochę tak, jakby patrzeć na świat i męża przez różowe okulary.
4. Będziesz lubiana
Jak tytułowy bohater powieści Wielki Gatsby Francisa Scotta Fitzgeralda. Sądząc z opisów, uśmiechał się w wyjątkowy sposób. "Był to jeden z tych uśmiechów dających pewność i otuchę na zawsze, uśmiech, który można spotkać w życiu cztery albo pięć razy", czytamy. Gatsby był więc uwielbiany (źle skończył, ale to już inna sprawa). Dlaczego jednak optymiści budzą naszą sympatię? Bo - jak dowiedziono w badaniach - uśmiech prawie zawsze towarzyszy chwilom, w których dzielimy się czymś z innymi ludźmi. To tak głęboko zakodowane w naszej psychice, że widząc cudzy uśmiech przeznaczony dla nas, czujemy się obdarowani.
5. Staniesz się w oczach innych piękna
Lubimy oglądać ładnych ludzi. Taki widok pobudza nasz mózgowy ośrodek przyjemności. Jak wykazały badania z wykorzystaniem rezonansu magnetycznego, jeszcze bardziej lubimy, gdy ładni są pogodni. A jeśli są ponurzy, wolimy kogoś o całkiem przeciętnej urodzie, kto uraczy nas uśmiechem Duchenne’a. I nie przejmuj się zmarszczkami. One i tak z czasem pojawią się na twojej twarzy. Posłuchaj jednak mądrej rady pisarza Marka Twaina: "Zmarszczki powinny jedynie wskazywać miejsce byłych uśmiechów".
Jagna Kaczanwska, psycholog