Renata Kuryłowicz: "Wszyscy jesteśmy workami kości"

Dagmara Kotyra

Dagmara Kotyra

Zdaniem Renaty Kuryłowicz to kobiety są bardziej zainteresowane kryminalnymi opowieściami
Zdaniem Renaty Kuryłowicz to kobiety są bardziej zainteresowane kryminalnymi opowieściamiarchiwum prywatne
Zależy mi na tym, by podawać makabryczne szczegóły, ale jednocześnie nie przerażać przysłowiowymi flakami. Ludzie wychodzą z wykładów z wiedzą o bardzo złych ludziach, o przerażających czynach i rytuałach, a jednocześnie przekonani, że usłyszanych historii nie muszą zachowywać dla siebie, mogą je przekazywać dalej. To nie jest wiedza, której trzeba się wstydzić.
Renata Kuryłowicz jest właścicielką pierwszego w Polsce domu burleski i kryminału oraz autorką podcastu o tematyce kryminalnej. "Czarna seria Renaty z Worka Kości" jest dostępna w Audiotece
Renata Kuryłowicz jest właścicielką pierwszego w Polsce domu burleski i kryminału oraz autorką podcastu o tematyce kryminalnej. "Czarna seria Renaty z Worka Kości" jest dostępna w Audiotecearchiwum prywatne
My, kobiety, mamy większą odporność psychiczną, w grę wchodzi także biologia. Zmagamy się ze swoim ciałem, jesteśmy matkami, to my najczęściej opiekujemy się starszymi osobami, więc z fizjologią spotykamy się częściej niż panowie i dlatego nas nie mierzi. Mówi się, że jesteśmy słabą płcią, ale to jest jakaś bzdura.
Za tragedią zawsze stoi nowy rozdział i nie mówię tego z coachingowego punktu widzenia, tylko z własnego doświadczenia. Dwa razy miałam nowotwory, nie mam dwóch organów, da się z tym żyć i funkcjonować. I ciągle mieć marzenia.
Nikt nie wynalazł lekarstwa na śmierć, nie jest chorobą. Nie umkniemy jej.
Jak mówi Renata Kuryłowicz, pracownicy zakładów pogrzebowych, balsamiści, czy technicy sekcyjni twierdzą, że ich praca jest bardzo spokojna, dopóki jest kontakt tylko ze zmarłymi
Jak mówi Renata Kuryłowicz, pracownicy zakładów pogrzebowych, balsamiści, czy technicy sekcyjni twierdzą, że ich praca jest bardzo spokojna, dopóki jest kontakt tylko ze zmarłymi123RF/PICSEL
Oprócz tego jest mnóstwo historii morderstw, w których los ofiary wywołuje we mnie trudne do opisania uczucia, smutek, współczucie, lęk. Czasami myślę sobie, czemu ludzie rodzą się tylko po to, by wpaść w ręce seryjnego mordercy. Dziecko żyje kilka lub kilkanaście lat i później umiera w wyniku tortur, a jego historia trafia do książek kryminalnych i reportaży.
Niektórzy badacze szacują, że w USA obecnie działa 50 czynnych seryjnych morderców, ale inni specjaliści z FBI twierdzą, że jest ich nawet 500. Stany Zjednoczone to nie tylko masowe morderstwa, których zdarza się coraz więcej. Przy okazji ostatniej masakry w szkole w Teksasie sprawdziłam statystyki. Dotychczas w tym roku miało miejsce ponad 200 strzelanin w szkołach.
Zdanowicz pomiędzy wersami. Odc. 22: Rafał ZaorskiKatarzyna ZdanowiczINTERIA.PL