Twój ruch
Wiemy, że powinnyśmy być aktywne fizycznie bez względu na wiek, bo wtedy będziemy zdrowsze, sprawniejsze, zgrabniejsze. Ale zacząć ćwiczyć i robić to regularnie nie jest łatwo. Jak pokonać wewnętrzny opór? Specjalnie dla TS Ewa Chodakowska, instruktorka, której udało się namówić tysiące Polek do codziennego treningu, przedstawia swoje metody walki z wymówkami. To działa!
Tylko 15 proc. z nas ćwiczy co najmniej raz w tygodniu (badanie Eurobarometru). W porównaniu z innymi Europejkami wypadamy źle. Wśród Holenderek czy Finek systematycznie trenuje połowa kobiet. I właśnie na tym, by Polki zmieniły się na lepsze, zależy trenerce Ewie Chodakowskiej, autorce zestawów ćwiczeń, m.in. wzmacniającego mięśnie Skalpela (dla początkujących), przyspieszającego przemianę materii Szok Treningu (dla osób, które już trenowały, są wytrzymałe i chcą przede wszystkim schudnąć).
Z czym kojarzą ci się te nazwy? Z trudem, który trzeba włożyć w uzyskanie zgrabnej sylwetki. I rzeczywiście Chodakowska przyznaje, że to nie będzie relaksacyjny spacer po parku... Jej metoda przypomina zajęcia typu "fat burning" - proste zestawy, dość intensywne ćwiczenia, szybkie zmiany.
Efekty? Możesz obejrzeć na facebookowej stronie instruktorki (prawie pół miliona fanów). To tu kobiety, które trenują według jej wskazówek, chwalą się swoimi zdjęciami przed rozpoczęciem ćwiczeń i po metamorfozie. Jak udało się jej rozruszać Polki?
Chcesz schudnąć i poprawić kondycję fizyczną? Wtedy trening musi być wyzwaniem. Tkanki tłuszczowej nie spalisz na spacerach.
- Ewa Chodakowska wie, kiedy podczas treningu kobiety mają momenty kryzysowe i właśnie wtedy zachęca: dasz radę! To działa, bo lubimy mieć poczucie, że ktoś w nas wierzy, i zrobimy wiele, by go nie zawieść. Na koniec trenerka chwali: dobra robota! A każdy chce być doceniony za swój wysiłek - ocenia Natalia Pukszta, psycholog sportu.
Chodakowska "dba" o swoje fanki. Na Facebooku podpytuje: jak Wam idzie? Odpisuje na każdy mail. - Stworzyła społeczność kobiet, które wzajemnie się motywują. Sprawdzają się nawzajem: ćwiczyłaś dziś? Wtedy trudniej odpuścić - wyjaśnia psycholog. A kiedy widzimy, jakie efekty udało się osiągnąć innym, myślimy: mnie też się uda. I to jest klucz do sukcesu.
Najtrudniej jest ćwiczyć systematycznie. W redakcji "Twojego STYLU" zastanawiałyśmy się, co nas zniechęca. Tak powstała lista 10 najczęstszych wymówek. Jak z nimi wygrać, radzi Ewa Chodakowska
Dla bezpieczeństwa treningu ważny jest też odpowiedni strój. Nawet gdy ćwiczysz w domu, nie wolno tego robić boso czy w trampkach, bo możesz uszkodzić kolana, a nawet kręgosłup. Potrzebne są dobre buty do fitnessu, które zapewnią ci bezpieczeństwo. W moich treningach jest sporo podskoków, biegania w miejscu. Dlatego dobrze jest zainwestować w sportowy stanik. Reszta stroju? Wystarczy, jeśli będzie ci wygodnie.
Dlaczego ćwiczą z Ewą Chodakowską i o tym, co daje im trening, opowiadają nasze czytelniczki. Czytaj na następnej stronie.
Dlaczego ćwiczą z Ewą Chodakowską? O tym, co daje im trening, opowiadają nasze czytelniczki
Anna Rakowska, 23 lata
Trudne momenty: Pierwsze treningi mnie wykańczały. Co chwila robiłam przerwę. Ale uparłam się, ćwiczyłam codziennie, przynajmniej 20 minut. Po miesiącu zobaczyłam, że mam szczuplejszą talię. Postanowiłam zmienić sposób odżywiania. To akurat okazało się łatwiejsze, niż myślałam! Od kiedy ćwiczę, straciłam ochotę na słodycze i fast foody.
W treningu podoba mi się: to, że w krótkim czasie można osiągnąć efekty. Nie tylko schudłam, mam też lepszą kondycję. Kiedyś podczas wędrówek po górach znajomi musieli na mnie czekać. Teraz nie mogą za mną nadążyć!
Kinga Królikowska, 25 lat
Trudne momenty: Przez dwa miesiące waga stała w miejscu. Ewa wytłumaczyła mi, że za mało jem. Zaczęłam lepiej się odżywiać i pojawiły się efekty. Ważę 62 kg.
W treningu podoba mi się: że Ewa cały czas motywuje. I to, że intensywność treningu wzrasta stopniowo. Teraz robię ćwiczenia z płyt Turbo i Killer na zmianę. Zdania "nie chce mi się" nie ma już w moim słowniku. Wcześniej każda wymówka była dobra. Ewa zainspirowała mnie do zmiany planów zawodowych. Chcę zostać instruktorką fitness. Piszę pracę magisterską o wpływie sportu na życie.
Justyna Krawczyk, 35 lat
Trudne momenty: Najgorzej było zacząć. Odkładałam to z dnia na dzień. Pierwsze treningi były trudne, bolały mnie mięśnie. Czasem jeszcze zdarza mi się, że zmuszam się do ćwiczeń, np. po nieprzespanej nocy. Ale kiedy kończę cały zestaw, czuję, że mogę jeszcze upiec ciastka, odpisać na maile, posprzątać dom.
W treningu podoba mi się: że trwa tylko 30 minut, a daje świetne efekty. Codzienny ruch jest teraz dla mnie tak samo niezbędny jak spanie, jedzenie czy picie.
Kinga Dobrzyńska, 43 lata
Trudne momenty: Nie mogłam zrobić niektórych wykroków czy przysiadów. Chciałam szybkich rezultatów i za wcześnie przeszłam do trudniejszych treningów - nie dałam rady ze względu na kondycję. Ale dziś wykonuję je z łatwością.
W treningu podoba mi się: to, że ładnie rzeźbi sylwetkę. Podkreśla kobiece kształty, a ciało nie staje się zbyt umięśnione.