Reklama

Ukraińska reżyserka w dramatycznym przekazie do Rosjan

Wojna w Ukrainie nadal trwa. W internecie pojawiają się kolejne apele Ukraińców. W dyskusję postanowiła włączyć się także Marina Stepańska, ukraińska reżyserka. Kobieta zwróciła się do Rosjan w niezwykle dramatycznych i bezpośrednich słowach.

Mocne słowa do Rosjan

Marina Stepańska, reżyserka filmu "Falling", wystosowała dramatyczny odzew do Rosjan. Ukrainka zwróciła się przede wszystkim do swoich rosyjskich znajomych, którzy pisali do niej SMS-y. Kobieta nie przebierała w słowach:

Następnie Ukrainka zaczęła wyliczać rzeczy, które wydarzyły się od momentu ataku Rosji na Ukrainę. Rzeczy, które ona i jej bliscy musieli natychmiast zrobić, bo nie było czasu na strach. "Każdy z nas zaczął dzwonić. Do tych, których kocha. Mówiliśmy głównie "Ja pier***, oni jednak zaatakowali". Ci oni to nie putin, to wy" - pisała kobieta.

Reklama

Stepańska podkreśla także rolę altruizmu w obecnej sytuacji. Ukrainka pisze, że jest to cecha niezbędna do przetrwania gatunku zwanego "Człowiekiem z poczuciem własnej godności". Wyraża nadzieję, że będzie dalej istnieć w lepszej przyszłości i zwraca się znowu do Rosjan:

Kobieta kończy swoją wypowiedź stwierdzeniem, że używa liczby mnogiej, ponieważ obecnie przeżywają to wszyscy jej znajomi, a zwłaszcza żołnierze. Stepańska przytacza nawet o nich ponury żart: "jak służyć, to wtedy wszyscy chorzy, a jak walczyć z Rosjanami - to wszyscy nagle zdrowi". Na koniec zachęciła Rosjan do wysyłania pieniędzy na ukraińską armię.

Całą wypowiedź znajdziecie tutaj:

***

Zobacz również:

Sztab Warszawski Front. Inicjatywa, która powstała w sercach Ukraińców

Jeśli nie możesz otworzyć domu, otwórz serce

Kilka dni temu urodziła dziecko, udało jej się uciec od piekła wojny

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wojna w Ukrainie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy