W Chinach miłość jest zarezerwowana dla bogatych. "Małżeństwo to traktat finansowy"
Wydaje się wam, że małżeństwo jako pewnego rodzaju traktat biznesowy to melodia przeszłości? A może uważacie, że w dzisiejszych czasach to niemożliwe, żeby nakłaniać kogoś do ślubu bez miłości albo zabraniać ślubu, jeśli ludzie się kochają? Okazuje się, że podobne praktyki to chleb codzienny w Chinach. Mój przyjaciel opowiedział mi, jak to wygląda.

Spis treści:
Mam wielu znajomych z Chin, którzy chętnie dzielili się ze mną swoimi doświadczeniami na temat małżeństwa i relacji międzyludzkich. Ich opowieści w dużej mierze odbiegają od romantycznych wizji, które znamy z zachodnich kultur i "własnego podwórka". Wydaje się, że w XXI wieku aranżowane małżeństwa to coś, co już nie funkcjonuje w tradycyjnej formie, ale w Chinach wciąż są obecne, a nawet bardzo popularne. W Chinach nie chodzi o tradycję czy zwyczaje, ale o praktyczność, a ostateczną decyzję o zawarciu związku w dużej mierze determinuje... stan konta.
Aranżowane małżeństwa. "Nie możesz ot tak wziąć ślubu z kim chcesz"
"Karolina, w Chinach to nie działa tak, jak w Europie. Może trochę się to zmienia wśród młodszego pokolenia, ale generalnie nie powinno się brać ślubu, z kim się chce, a z kim się powinno" - powiedział mi. A ja osłupiałam.
W Chinach istnieje silna tradycja aranżowanych małżeństw, która nie zniknęła z dnia na dzień. Choć w miastach młodsze pokolenie może mieć więcej swobody w wyborze partnera, to wciąż są sytuacje, w których rodzice są głównymi decydentami w wyborze małżonka. Młode pary mogą poznawać się na "targach matrymonialnych" organizowanych przez rodziny czy biura matrymonialne. W takim układzie małżeństwo jest traktowane głównie jako umowa o charakterze społecznym i finansowym, gdzie romantyzm wciąż ma niewielkie znaczenie. Chińczycy są bardziej praktyczni - małżeństwo to umowa, która ma zapewnić przyszłość, stabilność i wzrost statusu społecznego. Według raportu z China Daily tego rodzaju pośrednictwo w zawieraniu małżeństw wciąż ma swoje miejsce w chińskim społeczeństwie, szczególnie w mniejszych miejscowościach i wśród starszych pokoleń. Ale - jak widać na przykładzie mojego kolegi - nie tylko.
Chcesz wziąć ślub? Musisz być bogaty

Azjaci, a szczególnie Chińczycy, są znani z pragmatyzmu. Małżeństwo w Chinach to w dużej mierze kwestia finansowa. Współczesny chiński mężczyzna musi wykazać się posiadaniem mieszkania, stabilnej pracy i wystarczających oszczędności, aby móc myśleć o małżeństwie. W wielu przypadkach, aby zdobyć przychylność rodziny przyszłej żony, mężczyzna jest zmuszony do zainwestowania w zakup mieszkania i spełnienia wymagań materialnych.
Te oczekiwania mogą różnić się w zależności od regionu, ale są powszechnie obecne. W Chinach posag, choć nie w takiej samej formie jak w kulturach arabskich, pełni ważną rolę i wiąże się z określonymi wymaganiami finansowymi, które nie pozostawiają miejsca na romantyzm. Jako przykład można podać dane z Global Times, które wskazują, że w większych miastach Chin koszty związane z małżeństwem, takie jak zakup mieszkania, są niejednokrotnie na tyle wysokie, że młode pary nie są w stanie sobie na nie pozwolić bez zaciągania ogromnych kredytów.
Posag. Mało która Chinka zwróci uwagę na mężczyznę, który nie ma "grosza przy duszy"

W Chinach nawet jeśli nie istnieje tradycyjny posag, oczekiwania finansowe są wciąż ogromne. Chinka, która wychodzi za mąż, oczekuje nie tylko materialnej stabilności, ale także finansowego zabezpieczenia. Rodzina przyszłej panny młodej ma prawo wymagać, że jej córka będzie mogła żyć w dostatku, co oznacza, że pan młody musi wykazać się dużą zaradnością finansową. Istnieje coś, co Chińczycy nazywają "złotym trójkątem", który obejmuje kupno mieszkania, samochodu i zapewnienie stabilności finansowej. Choć nie jest to aż tak formalizowane jak w innych kulturach, takich jak w niektórych krajach Bliskiego Wschodu, wymogi finansowe wciąż stanowią kluczowy element procesu zawierania małżeństwa. Tego typu wymagania często nie zostawiają miejsca na miłość w tradycyjnym, romantycznym tego słowa znaczeniu.
Problemy z małżeństwem: coraz mniej osób decyduje się na ślub
Współczesna sytuacja w Chinach wskazuje na to, że tradycyjne podejście do małżeństwa jest w stagnacji. W 2020 roku liczba zawartych małżeństw w Chinach spadła o ponad 10 proc., co może być konsekwencją innych priorytetów, jakie mają młodzi ludzie. Coraz bardziej koncentrują się na swojej karierze i osobistych aspiracjach. Z danych opublikowanych przez "The China Youth Daily" wynika, że w miastach takich jak Pekin, Szanghaj, czy Chengdu, młodsze pokolenia nie są już tak chętne do zawierania małżeństw, ponieważ nie chcą żyć w systemie wymagającym od nich dużych inwestycji finansowych. Wynika to zarówno z faktu, że młodzi ludzie zaczynają się buntować przeciwko zastanym normom, ale też z prostej przyczyny: mężczyzn nie stać na ślub. Na posag. Na wszystko, czego oczekuje chińskie społeczeństwo. Sytuacja wygląda podobnie w przypadku potomstwa, ale to jeszcze inna bajka.
Generalizując, małżeństwo w Chinach to głównie kwestia praktyczna, gdzie finanse i stabilność mają kluczowe znaczenie. Aranżowane śluby nie są tak powszechne jak kiedyś, ale nadal mają swoje miejsce w chińskiej kulturze. To, co dla wielu osób na zachodzie może wydawać się archaiczne, w Chinach jest wynikiem pragmatyzmu i kultury, która kładzie duży nacisk na odpowiedzialność finansową i "społeczną stabilność". W takim kontekście miłość nie jest tym, co kieruje młodymi ludźmi przy podejmowaniu decyzji. Paradoksalnie więc (a może wcale nie?) skupiają się wyłącznie na sobie i budowaniu swojej własnej ścieżki życiowej.