Weekend majowy – wyjechać czy zostać w domu?
Choć długi weekend jest w tym roku krótszy niż w poprzednich latach, to jednak na pewno nie zabraknie wśród nas chętnych do wyjazdów, odpoczynku i spędzenia wolnych dni na świeżym powietrzu.
Według CBOS ponad 83 procent Polaków planuje w dniach 1-3 maja odpoczywać. Tylko 17 proc. będzie musiało pracować. Wyjazd wypoczynkowy planuje aż 60 proc. z nas. Najczęściej jedziemy na działkę lub w góry.
A kto decyduje o tym, dokąd jedziecie?
Blisko dwie trzecie par twierdzi, że podejmuje tę decyzję wspólnie, ale wnikliwsze badania pozwalają ustalić, że najczęściej to my, panie, decydujemy o tym, dokąd jechać. I chyba dobrze, bo przecież nikt tak jak my nie zadba o to, by wszyscy członkowie rodziny byli zadowoleni.
• Wspólny rodzinny wyjazd na pewno integruje rodzinę, pamiętajmy jednak, że wszyscy jedziemy odpocząć. Nie może być tak, że dzieci z mężem świetnie się bawią, grają w piłkę i spacerują, a my stoimy nad garnkami, bo wybraliśmy tańszą wersję wyjazdu - bez wyżywienia. Dlatego warto wcześniej ustalić, jak będziemy sobie radzić - czy gotujemy, czy chodzimy do restauracji. Jeśli musicie gotować sami, róbcie to na zmiany - raz gotuje mąż, raz ty, a dzieci też w tym pomagają.
• Jeśli nie stać was na wyjazd i zostajecie w domu, zadbajcie wspólnie o różne atrakcje, szczególnie dla dzieci. Wycieczki rowerowe, gra w piłkę, jazda na rolkach lub zwiedzanie okolicy to tylko niektóre z nich. Chodzi głównie o to, by nie spędzić czasu przed telewizorem lub komputerem. Im więcej wspólnych chwil, podczas których robicie coś razem, tym lepiej. A dla ojców to wymarzony czas, by mogli się pozajmować dziećmi, gdy my będziemy wypoczywać.
• W domu warto zaplanować coś ekstra - zachęć męża do urządzenia romantycznej kolacji lub grilla w ogródku, wybierzcie się razem do dawno niewidzianych znajomych, pójdźcie na romantyczny spacer i do kina, W końcu jest początek maja, miesiąca zakochanych.
• Pozostanie na majowy weekend w domu ma też taką zaletę, że wiele osób wyjeżdża i wokół robi się pusto i spokojnie. Można wreszcie odpocząć...
Życie na gorąco 15/2010
