Wróżka przepowiedziała jej śmierć. Następnego dnia kobieta nie żyła

Młodą kobietę w centrum miasta zaczepiła wróżka, która chciała przepowiedzieć jej przyszłość. “Zostało ci zaledwie kilka dni życia” powiedziała jasnowidząca. Następnego dnia młoda dwudziestosiedmiolatka zmarła w szpitalu. We krwi kobiety wykryto znaczne stężenie toksycznych substancji. Policja oczekuje na wyniki badań kryminalistycznych, by potwierdzić czy doszło do morderstwa.

article cover
123RF/PICSEL

Wróżka przepowiedziała jej rychłą śmierć

Dwudziestosiedmioletnia Fernanda Silva Valoz da Cruz Pinto 3 sierpnia 2023 roku przechodziła przez centrum Maceió - brazylijskiego miasta, gdy zatrzymała ją starsza kobieta, proponując usługę chiromancji. Wróżka wyczytała z dłoni Fernandy, że ta niedługo umrze. “Zostało ci zaledwie kilka dni życia" powiedziała starsza kobieta i wręczyła dwudziestosiedmiolatce czekoladkę.

Kilka godziny później Fernanda Pinto zaczęła odczuwać przykre dolegliwości, o czym poinformowała rodzinę w wiadomości:

Czuję kołatanie serca. Wymiotowałam. Ciągle mam w ustach ten sam smak. Jest bardzo gorzki. Zły. Widzę niewyraźnie. Jestem taka słaba
pisała Fernanda Silva Valoz da Cruz Pinto

Następnego dnia zmarła w szpitalu

Początkowo rodzina kobiety w jej dolegliwościach nie widziała nic niepokojącego. Fernanda borykała się z zapaleniem błony śluzowej i wrzodami żołądka rodzina uznała, więc że opisywane przez nią objawy są wynikiem wcześniejszych problemów zdrowotnych.

Fernanda Silva Valoz da Cruz Pinto z godziny na godzinę czuła się o wiele gorzej. W końcu wraz z kuzynką udała się do szpitala Santa Casa de Misericordia. Tam pojawiło się krwawienie z nosa, a wcześniejsze dolegliwości jeszcze się nasiliły. Pomimo starań lekarzy, 4 sierpnia 2023 roku dwudziestosiedmiolatka zmarła w szpitalu, osieracając dziewięcioletnią, niepełnosprawną córkę.

Zaskakujące wyniki badań toksykologicznych

Po śmierci ciało kobiety zostało poddane sekcji zwłok. Wyniki testów toksykologicznych wykazały daleko odbiegające od normy stężenie pestycydów, sulfotepu i terbufosu w jej organizmie.

“Substancje te są jednymi z najczęściej używanych w przypadkach otruć w Brazylii. Są one łatwo dostępne, choć dostęp jest regulowany przez Ministerstwo Rolnictwa, Hodowli Hodowli i Zaopatrzenia" - powiedział cytowany przez New York Post, Thalmanny Goulart, kierownik Laboratorium Chemii i Toksykologii.

Podejrzane czekoladki

Wysokie stężenie substancji toksycznych wzbudziło w rodzinie Fernady pewne podejrzenia. Kobieta przed śmiercią wyraziła przepuszczenie, że za jej złe samopoczucie odpowiada czekoladka, którą dostała od wróżki.

“W centrum miasta dostałam czekoladkę. Zjadłam ją. Od tamtego czasu czuję się źle. Gdy ją przyjmowałam, nie przyszło mi nawet na myśl, że coś może być z nią nie tak. To była starsza kobieta, a czekoladka była przecież oryginalnie zapakowana. Od tamtego czasu czuję się słabo" - przytacza wiadomość Fernandy New York Post.

Stacja Globo 1 donosi, że opublikowane niedawno badania toksykologiczne nie potwierdziły, że toksyny trafiły do organizmu kobiety w czekoladce, mimo to jej rodzina zgłosiła na policję podejrzenia, że Fernanda mogła zostać otruta przez wróżkę.

Sprawa Fernanda Silva Valoz da Cruz Pinto została oznaczona jako “śmierć, którą należy wyjaśnić". Policjanci czekają na wyniki ekspertyzy kryminalistycznej, by potwierdzić, że doszło do morderstwa poprzez otrucie. Choć motywy zbrodni są niezrozumiałe, to stróże prawa starają się zidentyfikować podejrzaną wróżkę.

Czy było to zabójstwo? Jeśli tak, to kto i dlaczego odebrały życie młodej matce? Śledztwo trwa.

„Ewa gotuje”: PieczonkaPolsat
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas