Akademia marynarki
Zamiast płaszcza, kurtki, kardiganu - marynarka. Okrycie uniwersalne, w sam raz na przejściowe pory roku. Dostosuje się do różnych stylów: sportowego, klasycznego, boho. Można ją nosić bez ograniczeń wiekowych. I sześćdziesięciolatka, i dwudziestolatka wyglądają w marynarce równie dobrze. Jaka wersja dla kogo? Każda jest odpowiednia dla każdej z nas. Popatrz.
Tej pozycji nie może zabraknąć w garderobie trzydziestolatki: krótki żakiet w stylu Chanel. Ozdobny, jednak sprawdzi się też w wydaniu weekendowym, z dżinsami. Zamiast balerin wygodne płócienne pantofelki. Warto eksperymentować!
Wszystko tu jest proste, a całość efektowna. Dlaczego? Bo dobrze uszyty żakiet w szerokie pasy należy do gatunku: klasyka w wersji awangardowej. Reszta gra role drugoplanowe, stąd biały top i czarna spódnica do kolan. Uniwersalny zestaw do pracy można by spuentować mokasynami, ale szpilki sprawią, że będzie bardziej sexy.
Czarna marynarka uspokoi wzorzystą kombinację: koszulka plus spodnie. Do towarzystwa dodaj ciemne okulary i eleganckie buty na płaskim obcasie. Oto zgrana miejska brygada.
Ubrania podkreślające kobiecą sylwetkę nie muszą być wyzywające. Tu marynarka z wcięciem i obcisła granatowa sukienka tworzą elegancki popołudniowy duet.
Stylowe pomieszanie uwspółcześni klasykę. Torebka à la wąż jest atrybutem damy, kaszkiet to rzecz dla zawadiaki.
Koledżowy szyk jest aktualny, nawet jeśli czas nauki masz już za sobą. Marynarka z emblematem odnajdzie się w towarzystwie kardiganu z dekoltem w serek i kraciastej koszuli. Spódnica niech będzie krótka - unikamy powagi.
Do stylu wczesnojesiennego dodajemy barwy lata. Dlatego trampki są w kolorach ziemi, ale torba przypomina ekspresjonistyczne płótno.
Lniany żakiet z dzianinowymi spodniami i luźną koszulką tworzy niezobowiązujący zestaw odpowiedni na miejskie safari. Zamiast sandałów włóż botki. Jesień idzie.
Bardziej komfortowego miejskiego stroju jeszcze nie wymyślono: marynarka plus dżinsy i sportowe buty. Brzmi zwyczajnie, ale wystarczy pobawić się kolorami, żeby całość wyglądała oryginalnie. Tu trawiasta zieleń kontrastuje z mandarynkowym odcieniem jedwabnej koszuli. Co dopełni kompozycję? Sportowe różnokolorowe buty i patchworkowa torebka.
Prostą marynarkę można nosić po męsku lub przeciwnie, w wersji romantycznej. W zestawie z dżinsową kurtką, falbaniastą sukienką i solidnymi półbutami wypada lekko, zadziornie i elegancko.
Tweedowy żakiet, jasna koszula, dżinsy. Miks ponadczasowy, w którym każda kobieta, niezależnie od wieku, wygląda dobrze i nowocześnie. Zwłaszcza gdy do kompletu ma czerwoną torebkę.
Biała zwężana sukienka przed kolana przestaje wyglądać jak uniform służbowy, jeśli zestawisz ją z błękitną marynarką o fasonie typu "oversize". Szpilki wzmocnią ten efekt.
Żakiet ma zaokrąglone ramiona i kończy się na wysokości talii. Za to spódnica jest dopasowana. I wabi melanżowym deseniem. Awangarda bez prowokacji. Dobra do pracy i na popołudnie.
Styl klasyczny. Jak zdobyć w nim biegłość? Wystarczy do rzeczy oryginalnych, jak przedłużona marynarka w stylu militarnym, dodać proste, neutralne w wyrazie. Stąd czarny top i spodnie. Żeby ustrzec się nijakości, potrzebny jest element kontrastowy. W tym przypadku to pantofle w panterkę.
Wzór standardowy - krata. Jednak kolory pełne mocy. Dlatego szal wygląda oryginalnie. Torebka to prosty przykład miejskiego szyku.
Stylizacja: Dagmara Radzikowska, Marcin Kuberna
Tekst: Lidia Pańków