Reklama

Alexander McQueen nie żyje

Świat mody opłakuje Alexandra McQueena. W czwartek 40-letni wybitny projektant mody został znaleziony martwy w swoim mieszkaniu w Londynie. Media donoszą, że prawdopodobną przyczyną śmierci było samobójstwo.

W marcu McQueen miał pokazać swoją nową kolekcję, na którą wszyscy czekali z niecierpliwością. - Zawsze szanowałem McQueena za jego wielki geniusz. Świat stracił wielki talent - powiedział Giorgio Armani. - Jestem zdruzgotana tą wiadomością. Miał ogromny talent i był natchnieniem wielu osób. Nigdy go nie zapomnę - powiedziała jego bliska przyjaciółka Naomi Campbell. - Był jednym z największych talentów świata mody - przyznała Anna Wintour. Pierre Bergé powiedział nim: "to był artysta, był ogromnym pasjonatą mody".

Ten angielski projektant mody, często był oskarżany o promowanie fetyszyzmu i mizoginii. Był autorem wielu projektów, które proponowały niecodzienny rodzaj kobiecości. Jest to mroczna kobiecość w stylu Bjork i Westminster, inspirowana ponurymi klimatami rodem z bajek braci Grimm.

Reklama

W 1996 McQueen otrzymał tytuł British Designer of the Year i w tym samym roku zastąpił Johna Galliano na stanowisku dyrektora artystycznego kreacji haute couture w firmie Givenchy. Funkcję tę pełnił do 2001 roku, kiedy Gucci wykupiła pakiet kontrolny autorskiej firmy projektanta. Wówczas podjął decyzję odejścia z Givenchy i LVMH (Louis Vuitton Moët Hennessy).

W Polsce najsławniejszym z jego projektów były buty, w których piosenkarka Dorota Doda Rabczewska wystąpiła podczas rozdania nagród Telekamery Tele Tygodnia w styczniu 2010 roku.

Przeczytaj biografię projektanta i zobacz jego kolekcje!

Styl.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy