Bakuchiol: sposób na młodość
Ujędrnia skórę, usuwa z niej przebarwienia i wygładza drobne linie zmarszczek. Potrafi też rozjaśnić blizny oraz ciemne plamy po trądziku. Dermatolodzy wróżą mu wielką karierę.
Ma takie same właściwości jak retinol, o którym wiadomo, że w kosmetyce jest składnikiem przeciwzmarszczkowym numer 1. A już niedługo bakuchiol może go nawet zdetronizować. W ciągu najbliższych lat przemysł kosmetyczny zacznie bowiem produkować preparaty tylko z substancjami roślinnymi i z poszanowaniem zasad ekologii.
Już dziś co trzeci kosmetyk sprzedawany na świecie jest wegański (czyli nietestowany na zwierzętach i bez sztucznych, szkodliwych składników). Pełen zalet Bakuchiol pozyskiwany jest z liści i nasion zioła Babchi, zwanego też Babći, Ba Gu Zhi lub Bakuchi (łacińska nazwa brzmi Psoralea corylifolia). Roślina ta rośnie głównie w Azji, dlatego jej cenne właściwości pierwsi odkryli Hindusi. Najkrócej mówiąc, ma działanie odmładzające oraz upiększające.
Zwiększa produkcję kolagenu i elastyny. Dlatego skóra staje się grubsza, wygląda na jędrniejszą i bardziej sprężystą.
Lekko złuszcza naskórek. Dzięki temu cera wydaje się jaśniejsza i bardziej promienna.
Ogranicza ilość komórek, które wytwarzają brązowy barwnik. W ten sposób chroni przed pojawieniem się brązowych plam pigmentacyjnych na twarzy i dłoniach.
Łagodzi działanie promieni słonecznych. Pomaga usunąć zaczerwienienie, chroni przed pojawieniem się rumienia. Jednak uwaga - nie ma właściwości filtra ochronnego przed UV.
Pomaga uporać się ze zmianami trądzikowymi. Wspomaga likwidowanie blizn i krostek. Zamyka rozszerzone pory skóry, zwłaszcza na nosie (to zmora nie tylko nastolatek, ale i pań w czasie menopauzy).
Gdzie go znajdziesz
Bakuchiol pojawił się najpierw w kremach niewielkich rodzimych marek kosmetycznych. Bo to one jako pierwsze szukały składników przyjaznych naturze. Dziś można go znaleźć także u większych firm. Jednak kremy z bakuchiolem nie należą do tanich. To cena nie tylko za jego skuteczność, ale też coraz większą popularność.