Cud natury z dna Bałtyku
Zanim kobiety dostały do dyspozycji kremy, balsamy i toniki w pięknych opakowaniach musiały sobie jakoś radzić, by pielęgnować urodę. Korzystały wiec z naturalnych sposobów i surowców. Jednym z nich była zielona glinka, niekiedy nazywana "francuską", bowiem długi czas wydobywano ją w okolicach Francji. Glinka jest wydobywana spod ziemi w wielu regionach świata, także z naszego Bałtyku.
Zachowała swoje naturalne właściwości, bo ukryta głęboko nie została zanieczyszczona choćby odpadami cywilizacji. Glinka to nic innego, jak skała osadowa, która formując się setki lat wchłonęła organiczne substancje bogate w minerały. Glinka bywa też biała, czerwona i żółta, zależnie od proporcji zawartości dobroczynnych składników, a szczególnie żelaza i miedzi.
Także właściwości glinek zależą od miejsca ich pochodzenia, bo specyfika każdego miejsca tworzenia się była inna. Generalnie, najcenniejsze glinki utworzyły się w pobliżu dużych rozlewisk wodnych, tak bogatych w substancje organiczne. Każda glinka zawiera mnóstwo różnych soli mineralnych - m.in. krzemu, magnezu, wapnia, fosforu.
Jej działanie lecznicze nie jest do końca zbadane, są osoby, które nie widzą żadnych skutków stosowania. Bo glinka jest używana nie tylko w kosmetyce. Ma bowiem właściwości wchłaniania toksyn, uśmierzania bólów, poprawia stan skóry w schorzeniach dermatologicznych (łuszczyce, egzemy, łojotok). Może być używana wewnętrznie.
W specyfikach pielęgnacyjnych poprawia stan skóry, łagodzi trądzik, regeneruje cerę. Działa też odkażająco i ściągająco, pochłania zanieczyszczenia jednocześnie podając mikroelementy. Nie wywołuje alergii a twarz staje się gładka, nabiera ładnego kolorytu. Jej zbawienne działanie najbardziej doceniają posiadaczki tłustej skóry. Panie mające skórę suchą a cerę wrażliwą, delikatną powinny raczej uważać lub używać glinki w znacznym rozcieńczeniu innymi składnikami.
Wydobyta z głębin ziemi glinka jest suszona (najlepiej, jak w słońcu) i dokładnie mielona do postaci bardzo miałkiego proszku. Ma zwykle jasnozielony kolor, dopiero po zmoczeniu jest intensywny, aż do turkusu. Kiedy glinka z nazwy zielona ma odcień szary - znaczy to, że jest niskiej jakości lub z jakimiś domieszkami. Najlepiej kupować glinkę lub preparaty z jej udziałem w renomowanych sklepach, od sprawdzonych dostawców.
Jak używać glinki zewnętrznie? Możliwości jest bardzo dużo. Mogą to być ciepłe okłady na chore miejsca, bo złagodzi zwichnięcia, stłuczenia, bóle ale i oparzenia czy ukąszenia owadów. Uda i pośladki także będą wyglądać lepiej, a skórka pomarańczowa się wygładzi. Okłady wyszczuplające pomogą schudnąć i zachować jędrność skóry.
Glinką w postaci pasty można myć twarz i całe ciało, ale też włosy. Oczywiście, nie będzie piany, jak przy szamponach czy żelach, za to skóra będzie dobrze oczyszczona a włosy puszyste. Maseczki na twarz czy włosy dadzą jeszcze lepszy skutek, zwłaszcza w przypadku cer dojrzałych i zniszczonych. Możemy sobie przygotować kąpiel w glince. Wystarczy wsypać pół szklanki glinki do wanny. Pamiętajmy tylko, by przy przygotowywaniu pasty czy roztworu z glinki nie używać przedmiotów metalowych, bo niwelują znacznie działanie preparatu.