Czas pierwszych cięć

Krzewy liściaste przekwitają. Zaczynamy je wzmacniać.

Zasychające kwiatostany wierzchołkowe usuwamy, czyli ogławiamy tylko tam, gdzie roślina ma duże kwiaty
Zasychające kwiatostany wierzchołkowe usuwamy, czyli ogławiamy tylko tam, gdzie roślina ma duże kwiaty123RF/PICSEL

By zagęścić i wzmocnić kwitnące krzewy liściaste, przycinamy je regularnie. Pierwsze cięcia robimy już teraz.

Zasychające kwiatostany wierzchołkowe usuwamy, czyli ogławiamy tylko tam, gdzie roślina ma duże kwiaty. Te z drobnymi - forsycje, tawuły, jaśmin, krzewuszka - nie wymagają tego. Nie ogławiajmy też hortensji, będzie dekoracyjna jeszcze długo po przekwitnięciu. Sekatorem wycinamy kwiatostany u nasady. Uwaga na sąsiednie, zawiązujące się pąki!

Drobną piłką usuńmy najstarsze gałęzie oraz te uschnięte po zimie, wycinając je tuż przy ziemi. Uważajmy na młode pędy.

Młode pędy bzu lilaka, forsycji pośredniej, porzeczki czerwonej, krzewuszki cudownej, tawuły wczesnej oraz van Houtta, migdałka trójklapowego skracamy sekatorem o połowę. Wypuszczać będą pędy boczne.

Regularnego cięcia nie wymagają hortensja ogrodowa, kolkwicja chińska, pigwowiec japoński, śnieguliczka biała, jaśminowiec. Przerzedzamy je jednak wtedy, gdy ich pędy się krzyżują lub są skierowane do środka korony.

Zobacz także:

Rewia
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas