Diamond aura nails. Nowa odmiana wielkiego hitu
Chcesz zaszaleć z manicure? Sprawdź, na czym polega diamond aura nails. Ten manicure to jeszcze odważniejsza odmiana trendu aura nails zapoczątkowanego przez Dua Lipę. Jest świetnym rozwiązaniem na uzyskanie oryginalnych paznokci. Zobacz, na czym polega ta stylizacja i jak ją wykonać?
Wiosna 2023 w manicure upływa pod znakiem estetyki clean girl i trendów takich jak lipgloss nails czy alien nails. Nie wszystkie kobiety jednak lubią tak subtelne paznokcie, pragnąc czegoś bardziej szalonego. Jeśli jesteś jedną z nich, sprawdź najnowszą propozycję na ten sezon - diamond aura nails.
Aura nails - niebanalny trend w manicure
Zobacz również:
Klasyczne aura nails to szczególny rodzaj ombre, natomiast koloru nie blenduje się od góry czy od dołu, a zamiast tego od środka. Najczęściej tego typu efekt gradientu tworzy się, malując środkową powierzchnię płytki jaśniejszym odcieniem, który przechodzi w ciemniejszy na jej obwódce, choć możliwa jest również odwrotna sytuacja.
Trend na szeroką skalę został zapoczątkowany przez Duę Lipę. Gwiazda postawiła na połączenie brudnego różu z szarością. Nazwa aura nails nawiązuje do energii, którą wokół siebie roztaczamy, a ta stylizacja przypomina właśnie pole energetyczne. Najlepiej będą wyglądać na migdałkach, na których stworzą symetrię.
Diamond aura nails - nowa odsłona hitu
Obecnie w mediach społecznościowych króluje jeszcze odważniejsza odmiana tego trendu, czyli diamond aura nails. Wyróżnia się tym, że zawiera drobinki brokatu. Mogą one być mniejsze lub większe, znajdować się już w jednym z lakierów lub dopiero w nabłyszczającym topie. Świetnie sprawdzi się połączenie czerni i wyrazistego koloru.
Jak wykonać diamond aura nails?
- Opracowujemy skórki oraz piłujemy paznokcie w pożądany kształt i długość.
- Nakładamy na płytkę bazę.
- Wykonujemy obwódkę dookoła paznokcia za pomocą wybranego lakieru np. czarnego.
- Małym pędzelkiem delikatnie rozcieramy jej granice.
- Na środek kładziemy drugi kolor i podobnie rozcieramy powstałe granice.
