Ewolucja małej czarnej
Włoskie espresso, po turecku, a może z kapsułki? Większość z nas nie wyobraża sobie bez niej poranka, ponieważ pobudza oraz dodaje energii. Kiedyś kawa była wyłącznie czarna, a proces jej przygotowywania był powolny i długi. Dziś dzięki sprytnym urządzeniom na filiżankę smacznego espresso wystarczy kilka chwil.
Kawa w szklance na szybko zalana wrzątkiem to już przeżytek. Dziś smakosze małej czarnej znają znacznie więcej technik parzenia kawy. Rodzaj przyrządzenia w dużej mierze decyduje o jej smaku, mocy i aromacie. Doskonały napój wymaga dokładności i precyzji. Wszystko po to, by wydobyć z kawy jak najwięcej.
Praska francuska, czyli French press
Parzenie kawy w prasce francuskiej to jeden ze starszych sposobów przyrządzania tego aromatycznego napoju. Jak głosi legenda urządzenie pochodzi z XIX-wiecznej Francji, ale dopiero sto lat później zostało opatentowane przez włoskiego baristę Attillo Calimaniego.
Dziś praska francuska najczęściej zbudowana jest z przezroczystego naczynia oraz pokrywki połączonej z tłokiem, którego zadaniem jest oddzielenie fusów od zaparzonej kawy. Na dno urządzenia wystarczy wsypać odmierzoną ilość kawy, a następnie zalać ją gorącą wodą. Parzymy ją kilka minut. Po tym czasie w prosty sposób wystarczy za pomocą tłoka pozbyć się fusów, które zostaną na dnie, a my możemy cieszyć się aromatyczną kawą.
Największą zaletą praski francuskiej jest łatwość parzenia, ale ma też swoje słabe strony. Zasadniczą wadą jest bałagan w kuchni. W urządzeniu po zaparzeniu kawy zostają pozostałości w postaci fusów, których trzeba się pozbyć po każdorazowym użyciu. Na dodatek przygotowując kawę w ten sposób nie jesteśmy w stanie odmierzyć dokładnej ilości napoju.
Rytuał z tygielkiem
Kawa po turecku kryje w sobie wiele tajemnic. Wbrew powszechnej opinii nie są to dwie łyżeczki zmielonych ziaren zalane wrzątkiem i zasypane cukrem. Parzenie kawy po turecku nie obejdzie się bez rondelka, a najlepiej tygielka, do którego wsypujemy kawę i cukier w tej samej ilości. Co ciekawe - całość zalewamy zimną wodą. Dodajemy przyprawy w postaci cynamonu lub wanilii i podgrzewamy, nie doprowadzając do zagotowania. Taki rytuał sprawia, że z kawy wydobywa się charakterystyczny aromat oraz słodycz, dla której smakosze zrobią wiele.
Niestety przygotowanie takiego napoju zajmuje co najmniej kilkanaście minut, a przed wyjściem z domu najczęściej nie mamy na to czasu.
Ekspresy manualne i automatyczne
Dziś w wielu polskich domach goszczą ekspresy do kawy mniej lub bardziej zaawansowane technologicznie. Niezależnie od ich rodzaju i typu posiadają wspólną cechę i jednocześnie niewątpliwą zaletę: są proste w użyciu, a efekty ich pracy niezwykle zadowalające. Kawa przygotowywana w automatycznym ekspresie jest gotowa w zaledwie dwie, trzy minuty, a jeśli urządzenie wyposażone jest w młynek do mielenia, możemy spodziewać się naprawdę smacznego napoju.
Podczas przyrządzania kawy z ekspresu powstaje duże ciśnienie, dzięki któremu z ziaren wytrącane są substancje oleiste, a ilość składników gorzkich i kwasów nie dostaje się do filiżanki. Efektem takiego parzenia jest pełne aromatu, włoskie espresso. Dodatkowo jeśli ekspres posiada funkcje spieniania mleka, to taki klasyczny napój może stać się podstawą do latte lub cappuccino.
Minusem jest cena urządzenia. Za dobry sprzęt automatyczny często trzeba zapłacić równowartość średniej krajowej. Oczywiście na rynku znajdziemy tańsze modele, ale te jednak nie zawsze odpowiadają naszym wymaganiom: są głośne, duże i lubią się psuć. Kolejną wadą jest fakt, że choć przygotowanie kawy w nich jest szybkie, to czyszczenie ekspresu automatycznego i manualnego wcale nie należy do najprostszych. Wymagają każdorazowego mycia kolby oraz regularnego odkamieniania, a to przy codziennym użytkowaniu staje się kłopotliwe.
Kapsułki w minutę
Klasyczne espresso czy kremowe cappuccino ze spienionym mlekiem do śniadania? Myślisz, że o poranku czas biegnie nieubłaganie, więc często trzeba obejść się smakiem? Nic bardziej mylnego! Dziś przygotowanie kawy staje się coraz prostsze i niezwykle szybkie. Wszystko za sprawą ekspresów na kapsułki, których popularność rośnie. Ich głównym atutem jest przede wszystkim oszczędność czasu. Dodatkowo, w porównaniu do tradycyjnych ekspresów, są tańsze nawet o kilkaset złotych. Ponadto te małe, zgrabne urządzenia nie zajmują dużo miejsca na kuchennym blacie, a pozwalają przyrządzić kilkanaście rodzajów smacznych i aromatycznych kaw bez zbędnego zamieszania. Niektóre z kapsułek zawierają w sobie mleko, co sprawia, że są jeszcze wygodniejsze.
Na polskim rynku znajdziemy wiele takich urządzeń. Różnią się wyglądem, ceną, funkcjami, ale podstawowa zasada działania jest taka sama. Do włączonego ekspresu wkładamy ulubioną kapsułkę i po kilku sekundach mamy gotową, bardzo aromatyczną kawę. Sekret tkwi w maleńkich opakowaniach. Przeciętnie znajduje się w nich około 6 gramów świeżo zmielonej kawy oraz dodatki zależne od rodzaju napoju (mleko, cukier, czekolada). Bogaty asortyment pozwala na wybór między: dużą czarną kawą, espresso, cappuccino, latte, ale nie tylko. W niektórych modelach możemy przyrządzić także rozgrzewającą herbatę z mlekiem czy... kakao.