Fitohormony i spółka
Czy znasz ich odmładzającą siłę?
Gdy po 45. roku życia zaczyna spadać aktywność hormonalna, cierpi na tym nasze zdrowie, nastrój i wygląd. Skóra staje się coraz bardziej cienka i sucha, pojawiają się na niej przebarwienia. Można to zaakceptować, ale można też spróbować cofnąć troszkę czas… z pomocą fitohormonów.
Czym one są?
Fitohormony to roślinne związki o działaniu zbliżonym do kobiecych hormonów płciowych. Wytwarzane w tzw. stożkach wzrostu pędów i korzeni roślinnych. Stymulują wzrost roślin, wpływają na ich kiełkowanie itp. Zastosowane w kosmetykach, pobudzają komórki skóry do pracy.
Jak działają?
Przede wszystkim mają właściwości antyoksydacyjne, zwiększają zdolność regeneracji skóry i pobudzają do produkcji kolagenu. Stymulują także produkcję kwasu hialuronowego, który zapewnia odpowiednie nawilżenie skóry i zatrzymuje wilgoć w naskórku.
Zwiększa się wtedy jej napięcie i elastyczność, a drobne zmarszczki stają się mniej widoczne. Pod wpływem fitohormonów poszerzają się naczynia krwionośne, więc skóra staje się lepiej ukrwiona i odżywiona, nabiera ładnego kolorytu. Substancje te wykorzystuje się także w kremach modelujących – np. owal twarzy czy „podnoszących” biust.
Gdzie je znajdziemy?
Oprócz stosowania kosmetyków z fitohormonami możemy także działać od wewnątrz, czyli wzbogacić nimi swoją dietę. Wtedy pierwsze efekty zauważymy szybciej, już po 4 tygodniach. Najwięcej fitohormonów jest w soi, soczewicy, groszku, fasoli, bobie oraz w zbożach: pszenicy, jęczmieniu i życie. Znajdziemy je też w olejach z lnu, sezamu, słonecznika oraz w czosnku, cebuli, jabłkach i gruszkach.
Oto inni sprzymierzeńcy: Flawonoidy
Wyłapują i usuwają wolne rodniki, pochłaniają promienie UVA i UVB, działają przeciwzapalnie i przeciwalergicznie. Zmniejszają też kruchość naczyń krwionośnych – są wykorzystywane w kosmetykach do cery naczynkowej. Ich źródła to m.in. czerwone i czarne owoce, cytrusy, a także herbata.
Saponiny
Mają działanie przeciwobrzękowe, przeciwzapalne, poprawiają dotlenienie i koloryt skóry. Saponiny dobrze się pienią, dlatego wykorzystuje się je do produkcji kosmetyków myjących. Występują m.in. w: korzeniach lukrecji, mydlnicy oraz w pierwiosnku.
Związki śluzowe
Znajdują się w nasionach lnu, kwiatach lipy, aloesie, pigwie czy agawie. Mają właściwości przeciwzapalne, nawilżające i zmiękczające. Zapobiegają nadmiernemu parowaniu wody z warstwy rogowej naskórka i łagodzą podrażnienia. Tworzą na skórze film zabezpieczający przed działaniem czynników zewnętrznych. Są składnikiem kosmetyków przeznaczonych przede wszystkim do cery suchej i wrażliwej.
Mity o fitohormonach:
Fitoestrogeny są zalecane kobietom w każdym wieku. Nie są wskazane paniom, które się starają o dziecko, ponieważ obniżają poziom hormonów FSH i LH – umożliwiających zajście w ciążę.
Fitoestrogeny mają wpływ na zdrowie. Jak wynika z aktualnych badań dermatologicznych, fitohormony zawarte w kosmetykach oddziałują jedynie na skórę. Inaczej jest, jeśli chodzi o spożywanie roślin z fitohormonami. Niektóre z nich są niewskazane przy zaburzeniach pracy tarczycy oraz chorobach nowotworowych (np. nowotworze piersi).
We wszystkich warzywach strączkowych jest tyle samo fitoestrogenów. Najwięcej jest ich w pastach sojowych natto i miso. Najbogatsza w hormony roślinne jest soja z plantacji ekologicznych.
Zobacz także: