Grand millenial: Ten styl robi furorę
W czasach pandemii podejście do urządzania wnętrz zmieniło się diametralnie. Okazało się, że od kiedy większość czasu spędzamy we własnych czterech ścianach, nasze potrzeby zmieniły się. Nie chcemy już wnętrz urządzanych na pokaz, a raczej takich, które zapewnią nam komfort i w których po prostu przyjemnie spędza się czas na co dzień. Trend znany jako Grand millenial zyskał przy tej okazji ogromną popularność.
Co to jest "grand millenial style"? Najkrócej rzecz ujmując to tradycyjne wnętrza wzbogacone współczesną estetyką. Inspiracje płyną z rozwiązań, jakie mogliśmy zobaczyć w domach naszych babć i dziadków. Haftowane poszewki, drapowane tkaniny, kwieciste tapety, ratan, wiklina i kwiaty wprowadzają sielski nastrój łączący retro ze współczesnym szykiem.
Perkalowe poduszki, kruche porcelanowe filiżanki, narzuty, "sukienki na krzesła", falbanki i abażury to nieodłączne akcesoria tego trendu. Taki "babciny styl" robi furorę wśród pokolenia obecnych dwudziesto- i trzydziestolatków.
To wyraźny odwrót od popularnego w ostatnich latach minimalizmu, ale kluczem do uzyskania świeżego i przyjaznego wnętrza jest unikanie przeładowania i zagracenia. Można pozwolić sobie na całkiem sporo dodatków, ozdób i żywych wyrazistych kolorów, ale wnętrze nie powinno być przytłaczające i "duszne". Kluczem jest przemyślane wprowadzenie współczesnych elementów np. sztuki abstrakcyjnej, nowoczesnego stolika lub pufy.
Iza Grelowska