Jak w młodości dbać o włosy, by były piękne przez lata
Przedwczesne siwienie, utrata gęstości, wypadanie włosów – o tych problemach nie myślimy w młodości, kiedy nasze włosy są gęste i zdrowe. Warto jednak wiedzieć co zrobić, by opóźnić pojawienie się pierwszego siwego włosa lub uniknąć problemów z nadmiernym wypadaniem.
Bez obaw - nie mamy na myśli skomplikowanej pielęgnacji, która pochłania dużo czasu i pieniędzy. O wiele lepsze (i trwalsze) efekty przyniosą codzienne, niewielkie działania, które szybko zmienią się w nawyk. To dzięki nim za 20 lat będziesz mogła cieszyć się zdrowymi i pięknymi włosami. Zacznij na nie pracować już dziś!
Po pierwsze: Używaj kosmetyków dla swojego rodzaju włosów
Twoje włosy są zdrowe, więc nie używasz szamponu dostosowanego do potrzeb skóry głowy i rzadko sięgasz po odżywki? To błąd. Skóra głowy wymaga codziennej pielęgnacji (podobnie jak ta na twarzy czy dłoniach), ponieważ to od jej stanu zależy zdrowie włosów. Jeżeli nie umiesz samodzielnie stwierdzić, czy skóra jest wysuszona, czy może za szybko się przetłuszcza, poproś o pomoc fryzjera, ekspedientkę w drogerii czy farmaceutę. Przy okazji zapytaj o linię kosmetyków, które polecają. Najlepiej będzie, jeśli będziesz stosowała kosmetyki tej samej firmy i z tej samej linii - często składniki odżywki uzupełniają lub wzmacniają działanie szamponu.
Pamiętaj!
Włosy należy myć tak często, jak to potrzebne. Jeśli słyszysz uwagi o tym, że częste mycie powoduje przetłuszczanie się włosów lub ich wypadanie - nie wierz w nie.
Po drugie: Chroń włosy przed szkodliwymi czynnikami
Słońce, wiatr, mróz, chlor, niektóre nakrycia głowy, za ciasne gumki i spinki - wiedziałaś, że to je możesz obwiniać za nagłe pogorszenie się stanu twoich włosów? Promieniowanie UV wysusza włosy, wiatr, gumki i źle dobrane czapki mogą je połamać, a chlor - odbarwić. Dlatego na basen zawsze zabieraj ze sobą czepek, a na wakacje - odżywkę z wysokim filtrem i bawełnianą chustkę lub słomkowy kapelusz.
Jeśli lubisz spinać włosy (szczególnie w koński ogon lub kok), wybieraj miękkie gumki i spinki z gładkimi krawędziami - zmniejszysz ryzyko uszkodzenia włosów.
Pamiętaj!
Nigdy nie spinaj włosów tzw. gumkami-recepturkami, które bardzo niszczą strukturę włosów.
Po trzecie: Farbuj, ale z głową
Nie namawiamy cię do całkowitego zrezygnowania z farbowania włosów. Pamiętaj jednak, że większość trwałych i kryjących farb (w przeciwieństwie do szamponów lub saszetek koloryzujących) zawiera substancje, które wysuszają włosy. Dlatego sięgają po sprawdzone farby i nigdy nie przedłużaj sugerowanego czasu farbowania - nie uzyskasz w tej sposób mocniejszego koloru, a jedynie osłabisz włosy. Szczególną ostrożność zachowaj podczas rozjaśniania włosów. Zabieg ten najlepiej wykonać u fryzjera, ale jeśli wolisz zrobić go w domu, co kilka minut sprawdzaj postęp de-koloryzacji. Wystarczy kilka dodatkowych minut, żeby utleniacz spalił włosy (jeśli tak się stanie włosy będą się kruszyć).
Pamiętaj!
Jeśli zdarzy cię się podczas farbowania wpadka (spalisz włosy lub je wysuszysz) nie ratuj ich sama, ale oddaj się w ręce specjalisty. Fryzjer zetnie najbardziej zniszczone partie włosów, a na resztę nałoży głęboko regenerujące odżywki, które nawilżą włosy.
Po czwarte: Nie lekceważ chorób skóry głowy
Można kupić wiele specjalistycznych szamponów, które są przeznaczone dla osób walczących z łupieżem, łuszczycą, a nawet grzybicą skóry głowy. Jeśli jednak nie masz pewności, co dokładnie ci dolega - skorzystaj z porady dermatologa. Zaczerwienienie i swędzenie skóry mogą być spowodowane "zwykłym" przesuszeniem, ale mogą to być również początki grzybicy, której nie można wyleczyć bez specjalistycznych leków. Taką wizytę polecamy także osobom, które walczą z łupieżem - lekarz dobierze bowiem szampon, który pomoże pozbyć się problemu, ale nie osłabi cebulek włosów.
Pamiętaj!
Nigdy nie lecz się na własną rękę, nie wierz także w "sprawdzone" porady z internetowych forów.
Po piąte: Regularnie odwiedzaj fryzjera
Zapuszczasz włosy i nie chcesz ich obcinać? A może sądzisz, że potrafisz podciąć je samodzielnie? Nawet, jeśli tak, polecamy oddanie się w ręce fryzjera. W pierwszym przypadku podetnie rozdwojone (a więc nieestetycznie wyglądające) końcówki, w drugim wytłumaczy, dlaczego samodzielne podcinanie włosów zwykłymi nożyczkami może doprowadzić do uszkodzenia struktury włosa.
Pamiętaj!
Zaufany fryzjer, podobnie jak lekarz, na bieżąco będzie monitorował stan zdrowia włosów, a ty będziesz miała się kogo poradzić.
Po szóste: Wybierz kurację stymulującą wzrost nowych włosów
Może zdarzyć się tak, że farbowanie, szkodliwe czynniki zewnętrzne lub choroba osłabią twoje włosy i spowodują wypadanie. W takim wypadku zwykłe odżywki i suplementy diety nie wystarczą. Sięgnij po specjalistyczne preparaty (są dostępne w renomowanych aptekach), które powinny zawierać aktywne substancje (m.in. cząsteczkę stemoxydine). Oczywiście po kurację stymulującą wzrost nowych włosów możesz sięgnąć także wtedy, kiedy nie jesteś zadowolona z ich gęstości. Zamiast kupować szampony i pianki, które unoszą włosy i optycznie dodają fryzurze objętości, postaw na produkty, które sprawią, że naprawdę będziesz miała więcej włosów.
Pamiętaj!
Wybieraj tylko te kosmetyki, których działanie zostało potwierdzone naukowo!