Patent Doroty Szelągowskiej na upalne dni? Zastosowała go w salonie
Dorota Szelągowska ma salon, w których chce się odpoczywać. Pastelowe kolory są idealnym tłem dla "shuttersów". Spójrzcie na to wyjątkowe wzornictwo.
Jungalow. Ulubiony styl Doroty Szelągowskiej?
Salon Doroty Szelągowskiej to mekka dla zwierząt, które mają pełną swobodę i mogą wylegiwać się na dwóch sofach zajmujących centralne miejsce w sercu apartamentu.
Kanapy obite welurem zachęcają, aby zostać tutaj na dłużej. Jedna z nich w odcieniach pudrowego różu, druga gołębia idealnie ze sobą współgrają.
To ponadczasowe kolory. W zależności od dodatków ich postrzeganie może się zmieniać. Zwróciliście uwagę na pufy i stoliki umieszczone po bokach i w centralnym punkcie.
Ażurowe stoliki, które pełną funkcję schowka, dodają lekkości wnętrzu. Pomieszczenie inspirowane stylem jungalow. To młodszy brat stylu urban jungle. W obu przypadkach kontrolowany eklektyzm w otulinie roślin wiedzie prym.
To skrzyżowanie kultur, bogactwo tkanin i wzorów okraszonych naturalnymi materiałami. Drewno, trawa, zbliża nas do natury i uświadamia, że ten kontakt jest nierozerwalny. Dlatego w takim wnętrzu nie brakuje kolorów natury brązów oraz nuty zieleni.
Jednak Dorota Szelągowska wzniosła do tego wnętrza coś jeszcze. Gadżet, który jest nierozerwalną częścią np. toskańskich willi. Chodzi o wewnętrzne okiennice, które w ustach Szelągowskiej zyskały miano "szatersów". Przy wielu aranżacjach rozchwytywana projektantka wprowadzała je do remontowych rewolucji.
Powodów było kilka. Idealnie sprawdzają się w kamienicach. Dodają pikanterii chłodnym loftom. Poza tym w letnie upalne dni sprawiają, że w pomieszczeniu jest chłodniej.
Tworzą unikatowy design. Warto zaznaczyć, że ich ceny są różnorodne. Wiele firm bezpłatnie przyjeżdża na pomiar i na miejscu określa cenę zabudowy okien. Jednak można to rozwiązać inaczej. Shutters można wykonać z materiałów dostępnych w marketach budowlanych. Przy użyciu farby kredowej możemy uzyskać nadmorski klimat.
Zobacz także: