Święta na luzie
Czekamy na nie z utęsknieniem, a potem czujemy się zmęczone nawałem przygotowań. Jak je zorganizować, by te dni niosły radość?
Choć Mirosława uwielbiała Wigilię, początkowa ekscytacja szybko zamieniała się w znużenie. Zamiast siedzieć i świętować, kursowała między kuchnią a salonem. Nawet prezenty jej nie cieszyły, bo ze smutkiem myślała, że bardziej przydałaby się gotówka. Dlatego zapragnęła coś zmienić...
Co się liczy
Pamiętaj, że to mają być radosne dni, w których najważniejsza jest rodzina - razem spędzony czas i budowanie relacji. Cała oprawa to tak naprawdę dodatek. Nie koncentruj się więc na tym, że mieszkanie ma lśnić na wysoki połysk, a na stole musi być 12 dań. Pyszny makowiec nie osłodzi przecież skwaszonych min.
Pomysł na menu
Bądź u siebie szefem kuchni. Policz gości i realnie oceń, ile mogą zjeść. Jeśli ty zapraszasz rodzinę i krewnych, umówcie się, by każdy przyniósł jakieś danie. Nie krępuj się prosić o pomoc, czy zamówić jakąś potrawę w sprawdzonym miejscu. Jeśli boisz się, że goście wyjdą głodni, zrób jedno danie w nadmiarze, np. postną
kapustę, którą potem przemienisz w bigos.
Wspólna praca
W świątecznych porządkach powinni brać udział wszyscy domownicy. Spisz listę rzeczy do zrobienia i rozdziel obowiązki. Zastanów się też nad prezentami. Jeśli masz dużą rodzinę, oznacza to spore wydatki. Może przygotujecie niespodzianki tylko dla dzieci?
Dbaj o atmosferę
W Wigilię znajdź chwilę dla siebie i poczuj się piękna. Nie na darmo mówi się, że ktoś emanuje wewnętrznym blaskiem. Wszyscy powinni się starać, by te dni dostarczyły nam samych pozytywnych przeżyć.