Włosy nie muszą być słabe!

Przyczyną osłabienia włosów, a w konsekwencji ich wypadania, mogą być... rozdwojone końcówki! Zniszczone, przesuszone włosy plączą się podczas rozczesywania, co powoduje, że wyrywasz je, a potem garściami wyjmujesz ze szczotki. Dlatego jesienią wybierz się do fryzjera,  by odświeżyć linię włosów  (szczególnie, gdy są dłuższe).  Skróć rozdwojone, wytarte od ubrań kosmyki choćby o 5 cm.    Jeśli twoje włosy z natury są delikatne i cienkie, a jesienią nasila się problem z wypadaniem, zdecyduj się na półdługą, warstwową fryzurkę lub krótką, z pocieniowanymi końcami. Takie cięcie uniesie włosy i sprawi, że optycznie zyskają większą objętość.

Gdy o tej porze roku twoje włosy są osłabione i wypadają, nie stosuj szamponu uniwer- salnego, którego używa  cała rodzina. Kup kosmetyk  "wzmacniający do włosów delikatnych i osłabionych" lub "zapobiegający wypadaniu". Szampon poprawi mikrokrążenie w skórze głowy, odżywi cebulki i odbuduje uszkodzenia włosów. Dzięki takiej pielęgnacji staną się one mocniejsze.  Szampon powinien zawierać m.in. proteiny, ceramidy, kompleks witamin i minerałów, wyciągi roślinne, np. z żeń-szenia. Włosy, także te słabe i wypadające, myj tak często, jak to konieczne, by były czyste i świeże - nawet codziennie. Zgromadzony na nich łój jest pożywką dla bakterii i grzybów, i też może nasilać wypadanie.

Po każdym myciu głowy nałóż na włosy, choćby na minutę, odżywkę o lekkiej konsystencji. Ułatwi ona rozczesywanie, zapobiegnie wysuszeniu i nie obciąży ich nadmiernie, co jest ważne, gdy włosy wypadają.  Natomiast mocno osłabione, rzadkie i cienkie pasma spryskuj lekką odżywką w sprayu (bez spłukiwania).  Raz w tygodniu nakładaj  na włosy maskę wzmacniającą. Podziała jak kompres nie tylko na włosy, ale też na skórę głowy. Odżywi cebulki, dzięki czemu włosy będą odrastać mocniejsze i bardziej odporne na uszkodzenia. Alternatywą dla gotowych masek są naturalne płukanki z pokrzywy, liści brzozy, skrzypu oraz wcierka z soku z czarnej rzepy.

Zdarza się, że włosy wypadają nadmiernie i wyraźnie widać, że są przerzedzone (może się tak zdarzyć np. po leczeniu antybiotykiem lub hormonami). Wtedy warto sięgnąć po specjalistyczny preparat wzmacniający. 

Ampułki lub toniki wciera się w skórę głowy. Skoncentrowane składniki w nich zawarte poprawiają mikrokrążenie, dzięki czemu cebulki są lepiej dotlenione i odżywione. Taka kuracja zapobiega wypadaniu włosów, poprawia ich gęstość i stymuluje do szybkiego wzrostu włosy, które są w tzw. fazie uśpienia. Kurację należy stosować nawet do 3 miesięcy.

Zapewne wiele razy słyszałaś, że noszenie czapki szkodzi włosom  i osłabia je. Nic bardziej mylnego. Jesienią i zimą trzeba nosić czapkę (chustę, szal lub kaptur), by chronić delikatne i wrażliwe na zimno cebulki włosów. Nakrycie głowy powinno przepuszczać powietrze i nie może być zbyt ciasne.   Jesienią, szczególnie, gdy włosy wypadają, pozwól im odpocząć od koloryzacji. Jeśli musisz je ufarbować, wybierz preparat bez amoniaku albo naturalny. Odcień przyciemnią płukanki z kory dębu, łupin cebuli, a rozjaśnią te z rumianku.

Teraz, kiedy pasma nie są w najlepszej kondycji, pamiętaj, by po myciu schły naturalnie albo susz je letnim nawiewem suszarki (z funkcją jonizacji). Strumień powietrza prowadź od nasady ku końcówkom, czyli zgodnie z kierunkiem wzrostu włosów. Suszenie "pod włos" jest niewskazane, bo rozchyla łuski, a wtedy włosy tracą naturalną wilgoć, stają się suche, szorstkie i matowe.  Do czasu aż włosy się wzmocnią, zrezygnuj z modelowania ich szczotką - naciąganie pasm może nasilać wypadanie.  Pamiętaj, by zawsze czesać lekko podsuszone włosy (mokre są bowiem szczególnie podatne na uszkodzenia). Wybierz plastikowy lub drewniany grzebień o szeroko osadzonych zębach - dzięki temu, czesząc włosy, nie będziesz ich szarpać i wyrywać.