Dorota Szelągowska. Niknie w oczach
Ten wieczór należał do niej. Dorota Szelągowska na czerwonym dywanie Telekamer przyciągała uwagę. Wiele osób przecierało oczy ze zdumienia, na widok dziennikarki. Jej smukła sylwetka, zaledwie kilka miesięcy po porodzie, wprawiła w osłupienie niemal wszystkich. Choć dziennikarka podkreślała, że zmierza wrócić do swojej poprzedniej sylwetki. Przez ostatnie tygodnie konsekwentnie trzymała się tego postanowienia i pracowała nad figurą. Prezenterka nominowana w kategorii "Osobowość telewizyjna" zdeklasowała konkurencję. Marta Manowska i Karol Strasburger nie mieli szans w rywalizacji z dziennkarką TVN-u. Bez echa nie pozostała też kreacja Szelagowskiej. Postawiła na klasykę, ale nie zabrakło ekstrawaganckich dodatków. Klasyczny garnitur w czarnym kolorze idealnie korespondował z rozszerzanymi rękawami i koronkowym body. W tej stylizacji Dorota Szelągowska podkreśliła atuty swojej figury. Wiele pracy prezenterka poświeciła fryzurze. Tylko raz zdecydowała się na zmianę fryzjera, który zniszczył jej włosy i obciął tak, że odrastały miesiącami. Jednak systematyczne wizyty w jednym z warszawskich salonów przyniosły już oczekiwane efekty.