Graj w zielone

Większość z nas zna zabawę „w zielone” jeszcze ze szkolnych lat. Teraz, w dorosłości, zamiast grać w zielone, powinniśmy jeść zielone. Z pewnością wyjdzie nam to na zdrowie.

123RF/PICSEL

Graj w zielone

Dlaczego akurat zielone? Kolor ten jest barwnikiem roślin, które zawierają chlorofil. Ponad sto lat temu niemiecki chemik, Richard Martin Willstätter, za badania dotyczące. m. in., chlorofilu dostał Nagrodę Nobla. Odkrył on, że molekuły zawarte w zielonych roślinach są niemal identyczne, jak te w czerwonych krwinkach ludzkiej krwi.
Czy faktycznie chlorofil zasługuje na miano „zielonej krwi”? Okazuje się, że tak. Dzięki niemu mamy możliwość zwiększania dostaw tlenu do wszystkich komórek organizmu, on też wspiera funkcjonowanie układu limfatycznego, oczyszczając go. Co zyskamy dzięki dobrze dotlenionym komórkom? Przede wszystkim większą odporność na wirusy i bakterie, co nie jest bez znaczenia zwłaszcza w dobie pandemii.
Chlorofil wspomaga oczyszczanie jelita grubego, którego dobre działanie również warunkuje odporność organizmu. Ma ponadto funkcje neutralizowania wolnych rodników, dzięki czemu niweluje uszkodzenia oksydacyjne w organizmie.
Nie wszyscy wiedzą, że chlorofil jest źródłem magnezu, pełniącego ważną rolę w układzie nerwowym. Wspomaga także wchłanianie wapnia, dlatego też kobietom w ciąży zaleca się spożywanie zielonych warzyw. Dzięki temu budowa układu kostnego dziecka nie zachodzi kosztem wapnia pobieranego z kośćca matki.
+2
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas