Cud melatoniny

Kartezjusz uważał szyszynkę za siedlisko duszy. Ten niewielki gruczoł wielkości ziarnka grochu, umiejscowiony jest wewnątrz mózgu. Dziś naukowcy nie zajmują się poszukiwaniem miejsca, w którym mieszka dusza, natomiast szyszynka budzi coraz większe zainteresowanie biologii i lekarzy.

Około 40 lat temu amerykański dermatolog prof. Aaron Lemer odkrył, że szyszynka stanowi źródło pewnego hormonu. Nowo wyizolowaną substancję zamierzał nazwać "yalin" od uniwersytetu w Yale, gdzie prowadził badania. Nazwał melatonina - od barwnika skóry melaniny. Bo i cóż się okazało, że żaba posmarowana melatoniną... jaśnieje. Dochodzi do agregacji melaniny w jej skórze. Skóra człowieka w ten sposób nie reaguje.

Pod względem chemicznym melatonina jest związkiem o stosunkowo małej cząstce. Bardzo łatwo przenika przez szyszynkę do krwioobiegu, porusza się bez przeszkód po całym organizmie. Dość szybko wyszło na jaw, że spotyka się ją w całym świecie - od wypławka po człowieka - w tej samej postaci.

Dr. Pierpaoli i Regelson eksperymentowali na myszach, wykorzystując do badań 10 młodych i 10 starych myszy, którym chirurgicznie zamienili szyszynki. Cóż się okazało?  Że młode myszy ze starą szyszynką zaczęły umierać znacznie wcześniej niż normalnie. Z kolei stare myszy, którym wszczepiono młodą szyszynkę ze świeżą dostawa melatoniny, żyły o jedną trzecią dłużej. Również na myszach dowiedziono, że melatonina pomaga w regeneracji umierających komórek i wzmacnia system immunologiczny.

Melatonina, jak wykazały badania, łagodzi zaburzenia snu. Prof. Nava Zisapel z Izraela wzięła pod obserwację ludzi starszych (powyżej 70 roku życia) i porównywała zaburzenia snu u osób, które mieszkały z rodzicami i prowadziły stosunkowo aktywny tryb życia oraz u osób, które przebywały w domach starości. Okazało się, że zaburzenia rytmu snu występowały przede wszystkim u ludzi z domów starców. Klasyczne leki nie pomagały, natomiast melatonina w niewielkich dawkach była w stanie przywrócić prawidłowy rytm dobowy i wyraźnie poprawić długość snu. Melatonina okazała się również zbawienna dla osób, które cierpią na syndrom opóźnionego zasypiania.

Najprawdopodobniej melatonina może się okazać przydatna w terapii raka sutka i prostaty, a także skutecznie zabezpiecza przed... zajściem w ciążę. Ma bowiem działanie immunostymulacyjne i antykoncepcyjne.

Dwa lata temu w Rotterdamie przeprowadzono wstępne badania na 2500 kobiet, z których wynikało, że działanie antykoncepcyjne melatoniny jest równie skuteczne jak klasycznych leków hormonalnych. Melatonina może też stanowić dodatkowe zabezpieczenie przed nowotworem piersi.

Badania na zwierzętach oraz badania kliniczne potwierdzają szeroki zakres leczniczego działania melatoniny, środka naturalnego i całkowicie nieszkodliwego. Ten rewelacyjny środek pozwala mieć nadzieję, że starzenie się jest odwracalne. Melatonina nadto pomaga leczyć choroby serca, cukrzycę, chorobę Alzheimera, Parkinsona, zaćmę, wzmacnia system odpornościowy organizmu, ogranicza ryzyko zapadania na choroby serca i układu krążenia, obniża ciśnienie krwi i poziom cholesterolu. Jednym słowem jest panaceum na wszelkie dolegliwości.

Kiedy we wrześniu 1996  roku pojawiła się w USA książka "Cud melatoniny", sprzedaż preparatu zwiększyła się z trzech opakowań do tysiąca dziennie. W Miami sklepy ze zdrową żywnością, nie mogły sprostać zamówieniom, wprowadziły ograniczenia sprzedaży do 20 opakowań dla osoby.

Dotychczas nie ma dowodów na to, że ludzie, którzy zażywają melatoniną, wolniej się starzeją (test na długowieczność wymaga ok. 30 lat wnikliwych badań). Wiadomo natomiast, że dobrze śpią i lepiej się czują.

Janusz Świąder

Czytaj dalej:Brak ochoty na seks? Oto proste i tanie sposoby!Prawdziwe eliksiry młodości. Cudowne olejki dla włosów, ciała i duszy