Jelita do oczyszczenia
Czytając ostatnie doniesienia naukowe, można odnieść wrażenie, że za wszystkie problemy zdrowotne odpowiadają jelita. Czy faktycznie tak jest? Oto najnowszy raport.
Badacze twierdzą, że większość chorób ma swoją przyczynę - chociaż nie zawsze bezpośrednią - w jelitach, a zwłaszcza w ich mikrobiomie (czy mikrobiocie, dawniej zwanej florą bakteryjną). Jest to zespół wszystkich drobnoustrojów, które żyją w naszym ciele i w jelitach - bakterie, wirusy, pierwotniaki, a także ich materiał genetyczny (mikrobiom waży nawet dwa kilogramy).
Co mogą mieszkańcy jelit?
Zaobserwowano, że ludzie, którzy cierpią na różne problemy psychiczne, mają również zaburzoną florę jelitową. Dlatego - podając odpowiednie probiotyki ze szczepami bakterii L. casei i B. infantis - można wspomóc leczenie niektórych chorób, np. depresji.
Wiadomo też (w 2014 r. przeprowadzono eksperyment), że już po miesiącu picia jogurtu z probiotycznymi bakteriami może poprawić się nie tylko nastrój, ale też pamięć, zdolność myślenia logicznego, spostrzegawczość. Dowiedziono też, że co najmniej dwa rodzaje bakterii jelitowych produkują ważny neuroprzekaźnik, sterujący zachowaniem, czyli cząsteczki kwasu gammaaminomasłowego (GABA).
Poza tym bakterie wytwarzają też inne neuroprzekaźniki (takie jak serotonina, tryptofan, noradrenalina, dopamina), które są wykorzystywane przez mózg do "porozumiewania się" między neuronami.
Pomagają schudnąć
U osób z nadwagą w mikrobiocie przeważają bakterie, które wydajnie rozkładają węglowodany i przetwarzają je na kwasy tłuszczowe. Jeśli więc jesteś zdrowa, nie masz np. niedoczynności tarczycy czy cukrzycy, nie jesz za dużo, jesteś aktywna, można przypuszczać, że za nadwagę może odpowiadać twój mikrobiom.
Wówczas trzeba przywrócić równowagę bakterii jelitowych. Należy za stosować dietę z niskim indeksem glikemicznym, bogatą w probiotyki (np. jogurty, kiszonki) i prebiotyki (produkty roślinne, z dużą zawartością błonnika).
Wspierają odporność
Te dobre bakterie już od urodzenia trenują siły obronne organizmu. Wypierają szkodliwe drobnoustroje, pobudzają też komórki odpornościowe do działania. Dlatego u osób, u których pożytecznych drobnoustrojów jest za mało lub nie potrafią one skutecznie wyprzeć szkodliwych bakterii czy wirusów, odporność jest słabsza i częściej chorują.
Udowodniono, że zdrowie zależy od zachowywania właściwej równowagi mikrobiomu, by żaden gatunek nie dominował, a potrzebne bakterie znajdowały się w jelitach w odpowiedniej liczbie. Stąd ważna rola diety - bogatej w warzywa i owoce, bo zawierają witaminy i prebiotyki odżywiające bakterie.
Dobre bakterie. Czy wiesz, w jaki sposób należy je karmić?
Bakterie w naszych jelitach jedzą to, co my. Z badań wynika, że na skład tzw. mikrobioty wpływa jedzenie z ostatnich 24 godzin. Okazuje się, że zdecydowanie nie lubią przetworzonych produktów, obfitujących w cukry i tłuszcze zwierzęce. Szkodzą im modne diety, np. bezglutenowa - może ona zredukować liczbę dobrych bakterii Bifidobacterium.
W utrzymaniu odpowiedniej liczby dobrych bakterii pomaga równowaga kwasów omega 3 i 6 (tych ostatnich nie może być za dużo, idealny stosunek to 4:1) - znajdziesz je w olejach: rzepakowym i lnianym.
Mikrobiom bardzo lubi cynamon, imbir i kurkumę, czyli przyprawy przeciwzapalne. Nie można zapomnieć o owocach z niskim indeksem glikemicznym: jagodach, borówkach, malinach. Z badań wynika, że wyjątkowo korzystne dla bakterii jelitowych jest białko serwatkowe bez kazeiny i laktozy.
Zobacz także: