Kolonoskopia. Czy to konieczne?

Wiele osób unika tego badania ze strachu lub wstydu. Kolonoskopia nie jest ani nieprzyjemna, ani bolesna. A często ratuje życie.

To badanie może uratować ci życie
To badanie może uratować ci życie123RF/PICSEL

Lekarze mają dla nas dobre wiadomości. Groźnego raka jelita grubego można wyleczyć. Ale jest też nieco gorsza - wszystko zależy od stopnia zaawansowania nowotworu w momencie, gdy został on rozpoznany.

Kiedy do lekarza trafia pacjent we wczesnym stadium, gdy rak nacieka tylko błonę śluzową i podśluzową, to tzw. odsetki pięcioletnich przeżyć (wskaźnik skuteczności leczenia stosowany w onkologii) sięgają ponad 90 proc. Ale gdy chory ma już przerzuty, odsetek pięcioletnich przeżyć wynosi mniej niż 20 proc. Czyli najważniejsza jest diagnoza.

W przypadku raka jelita grubego jej podstawą jest kolonoskopia. Badanie wykonuje się nie tylko profilaktycznie, ale też w przypadku polipów jelita grubego, gdy pojawia się krwawienie z dolnego odcinka przewodu pokarmowego, gdy są zmiany rytmu wypróżnień (na przemian biegunki i zaparcia, tzw. ołówkowate stolce).

Kolonoskopia bywa pomocna przy diagnostyce chorób zapalnych jelit, uchyłków jelita grubego, a także niedokrwistości z niedoboru żelaza (można sprawdzić, czy nie powodują jej krwawienia do jelita).

Dwadzieścia minut, które ratuje życie

Kolonoskopia to badanie, które umożliwia obejrzenie wnętrza całego jelita grubego dzięki giętkiemu endoskopowi (kolonoskopowi). Lekarz wprowadza kolonoskop do jelita grubego przez odbytnicę, ogląda kolejne odcinki jelita aż do zastawki krętniczo-kątniczej. Faza oglądania i wycofywania aparatu powinna trwać 6-8 minut. Wprowadzanie aparatu bywa dłuższe. Wszystko zajmuje ok. 20 minut.

Podczas kolonoskopii można pobrać wycinki do badania histopatologicznego (specjalista sprawdza, czy w tkance nie ma komórek nowotworowych) i wykonać zabiegi, np.: usunąć polipy, zatamować krwawienia, zmniejszyć guz, jeśli nie można go usunąć, udrożnić dolny odcinek przewodu pokarmowego.

Czasochłonne są przygotowania

Należy je rozpocząć już 7 dni przed kolonoskopią. Zaleca się przerwać przyjmowanie preparatów żelaza, leków przeciwzakrzepowych typu aspiryna, acard (leki takie jak sintrom, syncumar, acenocumarol trzeba zamienić na heparynę). Trzeba też zrezygnować z jedzenia owoców pestkowych, zwłaszcza z drobnymi pestkami (kiwi, truskawki, winogrona) oraz pieczywa z ziarnami, musli, siemienia, maku itp. Należy również unikać buraków (fałszują kolor śluzówki jelita). Trzy dni przed planowanym badaniem wskazana jest dieta płynna - dowolna ilość kawy, herbaty, wody, soków bez miąższu oraz zup bez warzyw i dodatków. W dniu poprzedzającym kolonoskopię można zjeść jedynie śniadanie, bez mleka. Ok. południa zaczyna się przyjmować specjalny preparat (na receptę).

Saszetki (4 szt.) należy rozpuścić w wodzie niegazowanej (razem otrzymujemy 4 litry) i wypić w ciągu 5-6 godzin. Od tego momentu nie można już nic jeść.

Kolonoskopia krok po kroku

Pacjent przebiera się i kładzie na leżance, najczęściej na lewym boku z kolanami podciągniętymi do brody. Lekarz ogląda najpierw okolicę odbytu (sprawdza, czy nie ma tam przetok, guzków krwawniczych, ropni), smaruje żelem znieczulającym, a następnie wykonuje badanie per rectum (palcem przez odbyt). Potem wprowadza kolonoskop aż do końca jelita grubego (tam, gdzie łączy się ono z jelitem cienkim). Badanie może powodować dyskomfort, np. wzdęcia. Dużo zależy od lekarza. Jeśli umie rozmawiać z pacjentem i wyjaśni mu, czego może się spodziewać w czasie badania, potrafi prowadzić badanie dobrze technicznie - wtedy tzw. sedacja, czyli znieczulenie, nie jest potrzebne (70-80 proc. przypadków). Można jednak zażyczyć sobie znieczulenia, ale jest ono dodatkowo płatne.

Świat & Ludzie
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas